Co możecie dać od siebie innym ludziom, a czego od nich oczekujecie?

generalnie - moge im dac moje skarpetki... i oczekiwac, ze mi je upiora... a tak na powaznie - im mniej oczekiwan, tym mniej zawodow. polecam.

ludzi nie obchodzi, co ktoś moze dać - bylam kiedys osoba bardzo wspolczująca, bo sama przezylam koszmar z powodu tego, co robil moj ojciec z nasza rodziną, ale zostalam tak potraktowana, ze odechcialo m sie miec dobre serce wiekszosc chciala by wydrzec co się da, wielu ludzi nie ma za grosz pokory i wyzej s..niz d..ma przykro mi, ale takie sa moje wnioski uwazam, ze byle zebrak jest ode mnie cwanszy, ale kogo tak naprawdę to obchodzi co myśli drugi czlowiek? w mojej najblizszej rodzinie nikogo nie obchodzi co sie dzieje z innymi osobami i zaluję, ze nie poznalam nikogo, żeby wyjechac gdzies daleko i zerwac z nimi kontakt, bo byloby mi lzej

Staram sie dawac szacunek i zyczliwosc, nie oczekuje niczego.

Po konkretnym , wieloletnim dostawaniu od innych w tyłek za dobre serce, życzliwość i jakąś idiotycznie zapromgramowaną we mnie chęć niesienia pomocy już wiem, co chcę dać a co chcę wziąć. Mogę dać umiejętnośc dobrego gotowania, utrzymywania domu w nieskazitelnej czystości, prania, prasowania itp. Oczekuję,że ktoś w zamian mnie utrzyma i będzie się względnie przyzwoicie zachowywał. Żadnych złudzeń więcej,żadnych uczuć, żadnego cierpienia,żadnego wykorzystywania,żadnej miłości. Niczego, czym można mnie zranić. Już wiem, na czym polega życie. Czysty biznes, bez sentymentów.

czsty realizm - wybacz, ale jest kupa ludzi, w tym ja - ktorzy potrafia wszystko to co Ty + oczekuja tylko przyzwoitego zachowania tej drugiej strony. utrzymanka? nie dziekuje, wole ukrainke - taniej i lepiej.

Bliskim daję miłość i miłość dostaję w zamian :) Obcym mogę zaoferować życzliwość, brak uprzedzeń i oczekuję tego samego. Wrogom... hmm... lepiej nie być moim wrogiem :p

Leśne- nie utrzymanka. Coś ty, czuję się urażona. Legalna żona!