Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość neś-neś

Dzisiaj jest identyczny dzień jak w Dekalogu V

Polecane posty

Gość neś-neś

Mam na mysli to, że też jest marzec i jest już ciepło, tylko zabójstwa brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neś-neś
Ale przecież serio, pogoda jest identyczna! Tylko muszę sprawdzić, którego to było marca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś w tym jest
ooo? Jednak umiem wklejać linki :-D Szok!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyne co wiem, to że premiera była 11 marca. A akcja toczy się chyba też tak około tej daty ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neś-neś
No nie? Od razu mi się skojarzyło, pewnie przez to czuję się dzisiaj tak dziwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly pytajnik
a co to jest ten Dekalog V ? :) cos wiecej na ten temat poprosze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w wersji kinowej znany jako \"Krótki film o zabijaniu\" moim zdaniem jeden z najlepszych filmów, jakie kiedykolwiek powstały, zresztą cały Dekalog jest świetny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neś-neś
Ale przyznajcie, że dzień i kilmat jest dzisiaj identyczny :-) Powiem Wam, że w żadnym filmie tak mocno nie czułam wiosennej pogody. Tylko zawsze się zastanawiałam czy jest to mozliwe, aby bylo tak ciepło w marcu. A widzę, że tak ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly pytajnik
aha.. dzieki wielkie :) w takim razie bede musiala obejzec ;) P.S. ale fakt faktem u mnie dzis tez jest dziwny dzien :O pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neś-neś
No właśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pijawka, może się zakochałaś? Ja tak trochę offtopic, bo promuję dziś miłość na forum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupup
zabójstow bedzie nie martwcie się a raczej samobójstwo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"dekalog V\" był niezły, ale zarazem najlepszy z całej serii. Np pierwsze przykazanie jest zobrazowane dość łopatologicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MRK, bo ja wiem czy łopatologicznie? Proste to było, fakt, ale jakieś takie szlachetne, bez udziwnień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helgunia
a ja uwielbiam właśnie jedynkę! Robi na mnie najwieksze wrażenie, nie dostrzegam tam żadnej łopatologii. Ale V też znakomita, lubię także X. a nie lubię IV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helgunia
no i ten chłopiec z I, po prostu genialny! Uwielbiam go też w "300 mil do nieba", nieziemskie ma oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Było łopatologiczne, bo oparte na przewidywalnym schemacie. Powiedziałbym nawet że banalnym. Z jednej strony była to na pewno prostota zamierzona, bo cały cykl jest taki, ale z drugiej odbiera przyjemność oglądania. Nie lubię wiedzieć w środku filmu jakie będzie zakończenie. \"V\" wyróżnia to, że Kieślowski pozwolił grać. Poprzednio skupił się na zarysowaniu i uwiarygodnieniu historii, a aktorzy służyli przede wszystkim jako środek do przełożenia sensu zdarzenia na język widza. Tu inaczej. Historia jest wybitnie prosta, fabuła chyba najmniej skomplikowana ze wszystkich, wpisująca się w wydawałoby się prastary symbol winy i kary, ale dzięki uwolnieniu środków wyrazu zyskuje ogromną siłę. Dekalog można określić jako eksperyment formy i większość etiud jest utrzymana w tej konwencji, ale V jako jedyna ją łamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MRK, ciekawa analiza, ale ja się będę upierać, że ta przewidywalność wzmocniła przekaz - tak jakby bohaterowie podświadomie wiedzieli, co ich czeka, i widzowie też. Ale tu pewnie nie miejsce na dyskusje o filmie:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×