Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba mam depresje

Jak pokochac to malenstwo?

Polecane posty

Gość chyba mam depresje

Kiedy bylam w ciazy wszystko bylo piekne i kolorowe, szalalam na punkcie malenstwa, ktore mialo przyjsc na swiat, liczylam kopniaki, gadalam z brzuchem. Teraz gdy wyszlam z dzieckiem ze szpitala nie potrafie sie odnalezc. Nie bylo instynktu macierzynskiego zaraz po porodzie. Patrzylam na to male nieporadne zawiniatko i nie moglam zaakceptowac faktu, ze to moje dziecko, to samo na ktore tak dlugo z utesknieniem czekalam. Maluszek plakal, bylam niecierpliwa: dlaczego placzesz, przeciez cie karmie, jest ci cieplo, co z toba? Potem sama do siebie mialam zal, ze tak myslalam. Nie potrafilam dac mu milosci od samego poczatku. Nie potrafilam go tulic, mowic do niego...Teraz jestesmy juz w domu i cos tam jakby we mnie peklo, ale sama nie wiem, czy to milosc, czy litosc. Panicznie sie boje, ze mogloby mu sie cos stac, nie spie po nocach. Jest mi go strasznie zal gdy placze. Wiem, ze dla tego malenstwa zrobilabym wszystko, ale tak ciezko mi jest okazywac mu uczucie. Ono jest takie nieporadne i bezbronne i ma tylko nas, mnie i tate. Ale co zrobic by bylo szczesliwe? Wydaje mi sie, ze to malenstwo ma do nas zal, ze przyszlo na swiat i ze jest bardzo nieszczesliwe, wyglada tak smutno i biednie. Mam straszne wyrzuty. Wogole nie wiem, co sie ze mna dzieje. Chcialam to z siebie wyrzucic, bo nie mam z kim o tym pogadac. Dziekuje jesli ktos mi odpisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gardlowy problemm
depresja poporodwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo wiele kobiet ma stany depresji po porodzie... czasem to tylko chwilowe a czasem stan ten sie poglebia..... Mysle ze zbyt wiele od siebie poprostu oczekiwalas. zycie to nie piekne sceny z filmu czy z reklamy.... trzeba poprostu zaczac sie cieszyc faktem ze jestescie cudowna rodzinka,a Ty zapewne wspaniala mama dla Waszego dziecka Twoj maluszek jest nieporadny i placzliwy jak kazdy niemowlak. Pewnie jest ci ciezko bo piszesz ze ma tylko Was.Czyli nie masz zapewne z kim o tym porozmawiac....Gdyby tak bylo.-uslyszalabys ze to wszystko normalne..... Ogromna milosc to nie cos co ot tak nagle rzoblyska....Tej milosci ludzie ucza sie od siebie i tak samo jest w przypadku dziecka.... Teraz jest jak laka ktora placze i spi.... ale bedzie coraz bardziej komunikateyne..i bedzie coraz mocniej oddawac Ci te milosc ktora go obdarzysz..... Ale jesli ten stn by ci sie poglebial....warto zasiegnac gdzies rady lub pomocy... to niedobrze zyc w takim psychicznym rozbiciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syska
nie martw się, miałam to samo. Nie mogłam spać, nie mogłam jeść, płakać ani śmiać się.Panicznie bałam sie o dziecko ale jednocześnie nie czułam tej macierzyńskiej miłości.I jeszcze miałam do siebie żal że tego nie czuję.Ale to minęło.Trwalo krócej niż miesiąc.ta miłość rodziła sie powoli. jak zaczął na mnie patrzec tak rozumnie i pierwszy raz sie uśmiechnął to nie da sie opisać jakie to uczucie które poczułam. dzis ma prawie cztery lata a ja codziennie dziękuję Bogu że go mam ( synka ).Glowa do góry bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta zwykła kobieta
wiesz u mnie było dowrotnie od samego poczatku ciąży nic nie czułam do małej istotki która się we mnie rozwija i rośnie. Potem straszny poród byłąm zła na cały świat i męża dlaczego tak cierpie. Moje dziecko urodziło sie chore i odrazu musiało być przewiezione do odległego szpitala a ja zostałąm sama - wtedy stwierdziłam że to kara, że mi go zabrano. Mięły 3 dni zanim je zobaczyłam nadal nic nie czując gdy jednak zobaczyłam ta kruszynke to pokochalam ją bezgranicznie i kocham do dziś. Znów jestem w ciązy i tym razem czuje podbnie czyli radosć że jestem w ciąży bo długo straliśmy sie o dzidziusia ale nie czuje milości - mam nadzieję że ona się obudzi gdy bedę miała maluszka na rękach. Myslę, że to co teraz czujesz to jest miłosć tylko Ty to tak odbierasz ale daj sobie ?Wam/ czasu - zobaczysz za niedługo będziesz się z tego śmiała - jesteś wspaniałą matką - dla tego maluszka kimś niezastapionym - musisz w to tylko uwierzyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×