on jest nieszczęśliwy...

im dłuzej czytam tym większa mam ochotę na rzucenie tekstem "daruj sobie tego chłoptasia" sorry ale takie targi w seksie to coś ponizej wszelkiej krytyki...chodzisz do lózka z małym chłopcem a nie zmężczyzna..bleee...prawie jak pedofilia ;)

...............to co ja mam robić...kocham go jest cudownie ale to tylko jedno małe ale mi zajebiście przeszkadza///////

olej go w sumie krótko jestescie razem, nie bedzie szkoda

Kij ma dwa końce... Zawsze można powiedzieć, ze gdybyś go tak bardzo kochała, to nawet nie zastanawiałabyś się, tylko zrobiłabyś... Zawsze ten sam wniosek, lepiej kochać i żyć z kimś o podobnych upodobaniach niż poświęcać się w imię miłości... Często potem okazuje się, że to poświęcenie ciąży a miłości ubywa... ...tak więc ja nie zakocham się w kobiecie, która nie lubi tego co ja lubię, tak mniej więcej.

zaproponować rozstanie?????????????

wiesz co nawet ksiądz na naukach przedmałżeńskich uczył ze sex jest odbiciem tego co się dzieje w związku jesteś na początku związku słabo się znacie, to jeszcze troszke etap grania i sex jest najlepszym papierkiem lakmusowym tego jaki facet jest i jakie ma podejście do związku...sama się zastanów jak sytuacja świdczy o nim?? zauważasz zachowania nieszanowanie cię w łózku (porownywanie do innych) nie dbania o twoje uczucia (przekonywanie, targowanie o coś na co nie masz chęci)...dla mnie jest oczywiste, ze za jakis czas te zachowania z łózka przejdą na całość waszej relacji. facet według mnie jest dzieciakiem nie dojrzałym do związku, zanim dojrzeje to zdązy Cię poranić.

ja bym najpierw usiadła i wytłmuaczyła chłopu jak krowie na rowie czemu nie masz ochoty i ze musi zaakceptować że nie masz ochoty i że przyjełaś do wiadomości ze on jest bez tego nieszczęsliwy, ale mimo tego faktu nie masz zamiaru gwałcić swojej psychiki i się przymuszać i ze nie zyczysz sobie z jego strony żadnych nacisków czy targów w tym temacie. jak uszanuje i przestanie naciskać...można próbować budowac związek, ale ostrożnie..jak nie uszanuje...cóż moim zdaniem tylko rozstanie wtedy wchodzi w gre...bo to bedzie oznaczało że on nie kocha, bo jak mozna ranić kochana osobe w imię pragnień (jak jeszcze się ponosi winę za zaistnialą sytuacje)

"to ja ci zrobiłem " to ty mu powiedz, ze go do niczego nie zmuszasz, a to zupelnie co innego Swoja droga on zachowuje się jak smarkacz i nie wierze w jego doswiadczenie seksualne, a moze inne go zostawiały bo to zwykly przymuł ?

ma to co chce :), a jeżeli jest taki nieszczęśliwy z tego powodu to ........... zyczę mu zeby to było jedyne nieszczęście w jego zyciu :-D PS Facet zachowuje się jak chłoptaś - wybacz

A ja bym mu powiedziała, że jak Ty słyszysz o tych jego byłych dziewczynach, to ci się zęby same zaciskają, więc możesz mu w czasie seksu oralnego ugryźć penisa i żeby nie miał do Ciebie potem pretensji... :P

tak jest, że nie wszystko mozna mieć, trudno trzeba się z tym pogodzić ... ty tez duzo chcesz i nie masz ... Poza tym nigdy bym swojemu facetowi nie pozwolila na opowiadanie mi szczegółów jego pozycia z innymi dziewczynami ... nie mowie juz o tym, że to baaaaaaardzo źle o nim swiadczy, zachowuje się jak zwykły dupek, ktory nioe dorosł do sexu

do aaaanna jak on kocha to zrozumie Miłość to nie handel ja ci to to ty mi to:) dorosnij babooo