Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość swirek_82

Seks jest dla niej obojętny -

Polecane posty

Wiesz, co? Ja myślę, z eto jeszczez jest dziecko... I naprawdę, rodzenie dzieci w tak młodym wieku, jak dla mnie będące dość nieprzyjemnym a czasami traumatycznym przeżyciem, nie jest dobrym pomysłem. Byłeś z nią przy porodzie? Widziałeś, co się tam działo? Jednak dla tak młodej osoby ból, jaki powoduje poród, stres, wstyd, obecnośc obcyh osób, któe robią ci cięcie czy zszywanie krocza, lewatywy, czy sranie pod siebie, za przeproszeniem, nie jest miłym przeżyciem... byłeś tam z nią????? Poza tym jeżeli urodziła dwa miesiące temu, to nie dość, ze na pewno musi się zajmowac dzieckiem, może jeżeli miała cięcie krocza, czy coś jej popękało, nie doszła jeszcze do siebie, może teraz, zaraz po ciązy nie czuje się atrakcyjna, czy wręcz czuje się nieatrakcyjna, zmieniona, gruba, obwisła, nie wiem, jak..., może ma np. depresją teraz? Wiele kobiet tak ma... Hormony, plus ciągła opieka nad dzieckiem, plus zmiana wygladu, zmiana całego życia... A ty się dziwisz, ze nie ma chęci na seks:( Poza tym jak ma 20 lat, to w sumie jest jeszcze dzieckiem! Naprawdę, ja mam 22 lata i jeszcze jestem dziewicą, nie czuję się gotowa na seks, a na ciąże to juz w ogóle. Jeżeli od razu zafundowaliści esobie dziecko, a dla niej to było nieprzyjemne wydarzenie, tzn. cały poród itd., to być może przez najbliższe lata nie masz co liczyć na jakieś supersensacje w łóżku w ogóle... Byc może seks po prostu nieprzyjemnie jej się kojarzy, bo ma przykre i bolesne konsekwencje a nie nauczyła się jeszcze, że może być przyjemny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominia20
ja mam 20 lat i kocham sie z moim chlopakiem oralnie. Bardzo to lubie wiec mysle ze problemem tu nie jest wiek. Moze jej poprzednie doswiadczenia z seksem byly niezbyt mile i teraz sie boji. Tez polecam wizyte u seksuologa, albo baaaardzo szczera rozmowe. Tylko ze do takiej rozmowy tez trzeba dojrzec... Nie moge pojac tego ze wzieliscie slub macie dziecko a Ty piszesz ze ONA sie wstydzi!! Jak moze sie wstydzic wlasnego meza!! Nie rozumiem tego i strasznie jej wspolczuje bo dziewczyna sie meczy podobnie jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie rozumiem, jak można mieć dziecko właśnie wstydząc się siebie i swojego ciała... Przecież dla takiej osoby poród ,który raczej jest dużo bardziej intymnym przezyciem niż seks- obcy ludzie są świadkiem tego, jak się męczysz, jak przeżywasz ogromny ból, nie mówiąc o aspektach fizycznych:o , musiał być prawdziwym szokiem... Nie wiem, jak wy rozmawiacie. I nie wiem, jak można się az tak wstydzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mysle inaczej :) porod , porodem ( zreszta ja juz rodzilam ) a seks , seksem mozna nie wstydzic sie porodu lub nawet wstydzic sie ( jak uwazacie ) ale to mija ....porod i po porodzie .... a seks jest zawsze ..... ona jeszcze nie dojrzala , nie odkryla tak do konca swojej seksualnosci i pewnie pewne rzecza ja jeszcze krepuja mysle ze nie kochacie sie oralnie , bo ona sie wstydzi jest juz kobieta ( rodzila dziecko ) ale jeszcze jakby dzieckiem w swojej seksualnosci , z wiekiem nabiera sie doswiadczenia nie na darmo mowi sie ze \' kobieta z wiekiem robi sie lepsza kochanka \' nie chce polemizowac i z nikim sie klocic ale mysle ze to tak wlasnie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prezenterka
Rozejrzyj sie wkolo: Widzisz od pyty roznych ludzi: malych, duzych chudych, grubych, lysych i rudych. Tak samo jest z profilami seksualnymi. Twoja zona jest jeszcze bardzo mloda wiec jej profil moze byc jeszcze nieuksztaltowany. ALE NAJWAZNIEJSZE jest co innego: twoje egoistyczne nastawienie wobec niej. Nie mysl o sobie tylko o niej i o waszym dziecku. Nie mysl w stylu "ona mi nie daje" tylko "czy ja robie wszystko zeby nasz zwiazke byl harmonijny". W tym miejscu ty i wielu innych sie oburzy: Jak to, kazdy powinien wyciagac dla siebie na maksa a wtedy bedzie dobrze. Niestety tak nie jest bo staly zwiazek jest na dobre i na zle. Partner moze na przyklad zachorowac lub miec wypadek i bedzie zero seksu, co wtedy? Rzucic go i znalezc sobie kogos innego? I na koniec, jesli ktos ma 2-miesiecznego niemowlaka i seks na pierwszym planie to znaczy ze nie jest calkiem dojrzaly. Pomysl o wiekszym udziale w opiece nad dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak osoba, która ma 24 lata może być odpowiedzialna? A jego żona, to jeszcze dziecko... I wszystko na jej głowie:o Ciekawe, kiedy autor tematu odpowie na moje pytanie: czy był raezm z nia podczas porodu? Ale pewnie nie. Ma już dzieciaka, spełnił obywatelski obowiązek, więc teraz może szukac kochanki. Ewentualnie iść na dziwki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kliszka
zacznij od zwyklego przytulania w ciagu dnia....szeptania w uszko slodkich slowek...patrzeniea sie na nia....namietnych nie spodziewanych pocalunkow ot tak...ogolnie od bliskosci...od glaszczenia....masazu...i tyle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swirek_82
kamelia@ Ona lubi kiedy ja to robię, ale też chciałbym doświadczyć takiej przyjemności na sobie. jestem deską przegrałam życie@ Tak, byłem z żoną przy porodzie. To było niesamowite i nie tak straszne jak Ty to opisujesz. Lewatywa i inne takie to przeszłość. Było cudownie. Oczywiście bolało, ale gdy tylko dostała dziecko do rąk, zapomniała o wszystkim. Mówiła że pamięta tylko zszywanie i tyle. Oboje tego nie żałujemy! prezenterka@ Nie jestem egoistycznie nastawiony wobec niej! Pracuję po 12 godzin 6 nocy w tygodniu. Śpię po 3 godziny rano, a jak wstaję większość czasu ja zajmuję się dzieckiem żeby mogła odpocząć, zrelaksować się. Seks nie jest dla mnie najważniejszy, ale ważny. Nigdy jej nie zostawie, dlatego staram się zmienić coś na lepsze. Uważam że seks umacnia związek. Ona sama zauważyła, że gdy nie robimy tego dłuższy czas, między nami jest inaczej, jakieś takie napięcie... Zawsze, kiedy dam jej jakiś znak, że chciałbym się z nią kochać, ona ulega. Ale ja czuję, że ona robi to dla mnie. Nie chodzi mi tylko o to żeby sobie ulżyć. Ja chcę czuć jak ona się podnieca, poddaje się temu klimatowi. Kiedy ona się kładzie, rozkłada tylko nogi i czeka na koniec, to aż mi się odechciewa (kilka razy sam przerwałem). Faceci też potrzebują czasami trochę czułości!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurek 33
no to masz tak jak ja. Ale moja juz taka ma nature....podejrzewam, zę twoja tez. Oddaje Ci sie bo Cię kocha i wie, że to oznaka Jej miłości do Ciebie. Niestety nie ma w Niej tej potrzeby bzykania sie jak u Ciebie. Musisz się z tym pogodzić tak jak ja się pogodzilem I powoli przestajemy się kochac ... teraz tylko raz na tydzień gdy nie ma miesiaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daia99
Świrek, moze ona wstydzi sie okazywac tego co czuje. poeiedz jej o tym wprost, zeby sie nie krepowala uzewnetrzniac swoje emocje!!! Ja tez kidys taka bylam, myslalam,ze facet takie lekkie wyuzdanie zle przyjie i niodpowiednio mnie oceni...! A le teraz jest inaczej , zwalczylam swoj wstyd i mowie meżowi co mnie podnieca gdzie ma mnie pieścić jak to robic i odwrotnie.On mi mowi czego pragnie a ja staram sie spelnic jego pragnienia ( oczywiscie pod warunkiem ,ze je akceptuje).Czy wy takze rozmawiacie o tym , czego pragniecie!!! A ile , czasu uplynelo od porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie się wydaje że
to normalne dla tak młodej dziewczyny, urodziła dziecko więc być może poczuła obrzydzenie do seksu bo badz nie badz poród to bolesne przeżycie, wiec teraz seks kojarzy jej sie z ciążą i tymi wszystkimi niemiłymi przeżyciami tj nudnośćiami itp i stwierdziła że to jest bezsensowne, a ze nie chce tobie robić przykrosci dlatego mowi ze jest oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie się wydaje że
to normalne dla tak młodej dziewczyny, urodziła dziecko więc być może poczuła obrzydzenie do seksu bo badz nie badz poród to bolesne przeżycie, wiec teraz seks kojarzy jej sie z ciążą i tymi wszystkimi niemiłymi przeżyciami tj nudnośćiami itp i stwierdziła że to jest bezsensowne, a ze nie chce tobie robić przykrosci dlatego mowi ze jest oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swirek_82
daia99@ Staram się dużo rozmawiać z nią na ten temat i przyznała, że była przekonana że okazywanie przez nią np. podniecenia będzie przeze mnie źle odebrane. Nie chcę zbyt już zbyt często poruszać tych tematów, bo w końcu pomyśli że jestem jakiś zboczony... Podczas seksu widzę że się stara przełamywać. Wczoraj gdy robiliśmy to na "łyżeczkę", powiedziała mi że dużo lepiej było jej gdy trzymałem rękę w jej kroku i dociskałem do siebie niż na pośladkach. Dla mnie to już dużo. Może w końcu się rozkręci :D Ja jej mówię o swoich pragnieniach, oczekiwaniach, ona niestety nie... Od porodu minęło prawie 2 i pół miesiąca. Niewiele, ale przez to nie czuje jakiegoś specjalnego niekomfortu, chociaż może dlatego żadziej ma ochotę. Jedyne czego nie chce, to miłość francuska z mojej strony. Wiem, że mówi że jest OK i wogóle zajeb...cie tylko dlatego żeby mi nie sprawić przykrości. Ale gdy czuję że nie jest w porządku, a ona twierdzi inaczej, to troszeczkę się dołuje. Wolałbym żeby powiedziała prawdę. Wtedy wiedziałbym że muszę bardziej się postarać, robić coś inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2,5 miesiąca to moze byc dla niej troche za mało po porodzie, pewnie dochodzi do tego zmęczenie (znam z autopsji ;-)), hormony, moze nie czuje sie na tyle atrakcyjna jak przed ciążą? Sama nie wiem, daj jej czas, na nic nie naciskaj, moze wybierzcie sie gdzies razem sami bez dziecka zawsze to jakas okazja do rozmowy i oderwania sie od tego wszystkiego. Jej by sie to na pewno przydało. Poki co tyle przychodzi mi do głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwazam
że nie dobraliscie sie pod wzglaędem seksualnym i juz nic na to nie poradzisz wiem cos o tym , bo sama tak mialam z jednym partnerem, nie podniecal mnie i tyle chociaż kochalam go nad zycie, reackcja twojej dziewczyny jest podobna, kocha cie ale nie lubi seksu z toba , może ktos inny by ja bardziej pobudzil, bo z calą pewnoscia jest to niedoswiadczona osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w sumie tez tak moze byc - raz miałam podobnie nawet :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zaczynam się zastanawiać czy to twoje dziecko... Radzę to zrobić i tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekspertka
takie są moziwosci 1. kobieta nie lubi seksu, jest jej niepotrzebny, nie podnieca sie o orgazmach nie ma mowy ale chce miec męza wiec musi go uprawiac 2. nieodpowiedni partner tzn taki ktory na nią nie działa , chociaz moze go kochac, ale jej nie podnieca 3. chcialaby miec dobry seks ale z roznych powodow go nei ma, czuje sie brzydka, mało wartosciowa nie wierzmy w to ze jest za młoda czy ze ma dziecko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swirek_82
Dzięki za porady, chociaż troszkę się zdołowałem :( Powstrzymam się od seksu do puki ona go nie zainicjuje pierwsza. Jestem ciekawy ile to potrwa. Może rzeczywiście się nie dopasowaliśmy. Podczas rozmowy przyznała że ciało faceta nie jest dla niej podniecające i dziwi się co facetów podnieca u kobiet... dziwne :/ Mamy już dziecko, a to trochę wszystko komplikuje. Nie chce zostawiać jej samej, ale nie będę znią tylko ze względu na nie. Nie potrafiłbym chyba żyć w związku bez miłości. To byłby koszmar :( ekspertka@ wydaje mi się że punkt pierwszy najlepiej do niej pasuje. Nie jest to typ "laseczki", w szkole często była wyśmiewana. Kiedy już jakiś facet chciał z nią być, zależało mu tylko na jednym, a ona tego nie chciała. Starsi krótko ją trzymali. Nie była nawet na żadnej imprezie. Może to wszystko wpłynęło tak na jej psychikę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dser
no co ty..Przeciez nie wymagasz od niej wiele ..Seks raz w tygodniu to nie powinien być problem dla niej..Co inego gdybys chcaial czesciej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swirek_82 Czytam ten topik i nie mogę wyjść z podziwu ile \"dobrych\" rad mogą udzielać osoby (zazwyczaj jedynie słusznych), które nie miały \"kontaktów\" i nie rodziły. Wiesz, takie rady (zasłyszane) przekazywane komuś takiemu jak Ty(Wy) mogą jedynie nastawić Was do siebie negatywnie. Pomijając to wszystko, o czym już wiesz, możesz spróbować znaleźć w swojej partnerce \"ukrytą myśl\". Jesteś super facetem. Chylę czoła przed Tobą (mam syna w Twoim wieku) za to wszystko, co robisz i jak się starasz, by było dobrze. Spróbuj Jej zadać takie oto pytanie: Jeślibyś przeżyła namiętne chwile, to gdyby to się stało, czego się w związku z tym obawiasz? i następnie (w taki sposób jak \"rozbiera\" się cebulę) drąż temat zadając następne pytanie (bo oczywiście Ona się czegoś obawia): Gdybyś przeżyła, w związku z tym namiętne chwile to, jaki strach (obawa przed czym) najbardziej by Ciebie przeraził? W tej rozmowie musisz być niebywale subtelny, ale skoro kochasz (jestem tego pewien) wiesz jak to zrobić, by zrozumiała, że tak naprawdę, to chodzi Ci o jej dobro. W ten sposób dotrzesz do najbardziej ukrytej w niej myśli, która nie pozwala jej na przeżywanie niebywałych i pięknych uniesień związanych z uprawianiem seksu. Staraj się otworzyć przed nią świat najcudowniejszych doznań i nie poprzestawaj szukać \"sedna\" jej obaw. Jeśli tego nie zrobisz teraz - za parę lat Ona stwierdzi, że coś ją \"omija\" i też sama sobie z tym nie poradzi. I nie słuchaj idiotycznych rad, że Ona jest jeszcze dzieckiem i że na rodzenie było za wcześnie. Jeśli potrzebujesz więcej na ten temat wskazówek - wejdź do mnie na maila. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekspertka
moze na razie jeszcze poczekaj, moze ona odkryje za jakis czas co to jest seks, tylko nie czekaj kilka lat bo to bez sensu,a z dzieckiem troche sie pospieszyliscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekspertka
nie rozumiesz ze są osoby ktorych seks nie interersuje? a to praca jaką przedstawilas to raczej jest dla psychologa, moze on cos pomoze, dotrze do niej ale jak jest to osoba aseksulana to nic nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ekspertka, najlepiej uznać to za chorobę, pójść do lekarza i po prochy. Dziecinko, za mało wiesz o życiu i nie wypisuj głupot. Pożyjesz jeszcze trochę i dowiesz się, że najlepszym lekarzem dla siebie jesteś Ty sama i nikt więcej. Lekarze i medycy specjaliści są potrzebni wtedy gdy już sama tak się zniszczysz swoją niewiedzą, że trzeba ją będzie \"odwracać\" chemicznie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swirek_82
Może robię z tego zbyt duży problem, ale uważam że seks, namiętność jest bardzo potrzebna w związku. Kocham ją bardzo i martwię się na zapas, może niepotrzebnie, że przez ten brak czułości to może się w końcu kiedyś skończyć. Wolę dmuchać na zimne... Dziecko nie było planowane i zdecydowanie troszeczkę wcześnie się pojawiło, ale skoro już jest, będę robił wszystko żebyśmy byli szczęśliwą rodziną. Staram się dużo rozmawiać z nią na temat seksu w naszym związku i przynajmniej w rozmowie widzę że bardziej się otwiera. Nie zaprowadzę jej do lekarza. Wiem że rozmowa o tych sprawach z obcym człowiekiem byłaby dla niej bardzo krępująca i stresująca. Dobrze że chociaż ze mną potrafi o tym rozmawiać. Może żeczywiście potrzebuje więcej czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekspertka
mialam na mysli wizytę u psychologa ktory sie takimi sprawami zajmuje a nie lekarza ktory bedzie przepisywał prochy a Ty Mars jestes madrzejsza/y niz wszyscy lekarze, psychologowie i ksiazki jak Ty wiesz to znaczy tak jest, to moze zajmij sie leczeniem tych kobiet ktore latami bywają u specjalistow i od razu powiedz im co maja robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ekspertko masz chyba jakiś problem, skoro do tego potrzeba Ci aby mnie poniżyć? Ale bez urazy - nie twierdzę, że nie ma oziębłych kobiet, ale ta oziębłość w 99% wynika nie z choroby, a z tego co jest w nas i jak w nas się pewne sprawy \"zakorzeniły\" - mam na myśli wychowanie w rodzinie, wpływ środowiska, poglądy na sprawy wiary w Boga i wiele jeszcze innych spraw, które wpływają negatywnie na naszą psychikę. Na ten temat zazwyczaj znajdujemy odpowiedzi wewnątrz samych siebie i wierz mi - psycholog i psychiatra nie są do tego potrzebni, są ostatecznością. Jeśli chodzi już o ścisłość, to jestem facetem i mam 53 lata. Więc moje wypowiedzi z czegoś wynikają, nieprawdaż? Może spróbuj odpowiedzieć sobie na pytanie - czy psycholog, który nie przeżył podobnej sytuacji, będzie (na podstawie książkowej wiedzy) w stanie doradzić osobie z takim problemem, jaki opisuje swirek? Sama poczytaj co napisał swirek na ten temat. Najlepszym psychologiem dla Niej będzie On - ponieważ nie tylko czuje problem, ale zna też jej psychikę w tym temacie, niż najbardziej wykształcony i światły psycholog. Wg mnie równie bzdurną radą, jak pójście do psychologa, jest rada aby zmienić partnerkę. W kochającym się związku, ekspertko, psycholog jest najmniej potrzebny - czasami \"wstyd\" nie pozwala u lekarza dogłębnie wyjaśnić problemu - o czym zresztą pisze również swirek. Zaś większość \"leczących\" się z tego powodu kobiet, uważam jako te, które nie miały szczęścia poznać takiego faceta, jakim jest swirek. Wierz mi, mało, wśród nas facetów, jest takich jak swirek, którym zależy również na tym, abyście w równej mierze odczuwały niebiańskie uniesienia i radość z uprawiania seksu. Od razu, po kilku zdaniach, można o nim powiedzieć, że nie jest \"męską pokraką\", który chce nie tylko brać, ale chce swojej partnerce również dawać i aby czerpała z tego, w co nas natura obdarzyła, \"całymi garściami\". Pozdrawiam i miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swirek_82
Dzięki Mars. Pójście do lekarza też nie uważam za najlepsze rozwiązanie. Co do zmiany partnerki - NIE MA MOWY! Za bardzo ją kocham. Zawsze będę się starał, żeby było jej ze mną dobrze. Ta jej oziębłość może rzeczywiście spowodowana jest wychowaniem. Matka zawsze wmawiała jej a to że ma krzywe nogi, a to duży brzuch. Nie dawała ubierać się jej tak jak chciała. Może przez to "dołowanie" jest teraz tak nie inaczej. Cały czas jej mówie i daje do zrozumienia że ma wspaniałe ciało, pociąga mnie i podnieca. Nie wstydzi się gdy patrze na nią gdy jest naga. Ona chyba rzeczywiście boi się okazywać podniecenia, wstydzi się swoich reakcji, tego jak ja to odbiore. Po wielu poważnych rozmowach zauważam niewielką różnicę i może jednak nie będzie tak źle. Tak jak wcześniej napisałem, przez jakiś czas nie będę inicjował zbliżenia. Poczekam aż ona to zrobi, nabierze ochoty. Kiedy już do niego dojdzie, maksymalnie poświęce jej swoją uwagę. Może w ten sposób troszkę ją rozkręce. Będzie dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojojojojojo
świrek fajny z Ciebie facet, zależy ci na twojej kobiecie, bardzo się starasz.Życzę wytrwałości na pewno ona zaowocuje. Ja jestem z moim facetem 8 lat.Od 7 uprawiamy sex. Na początku też nie było fajerwerków ale on bardzo sie starał, bardzo powoli rozbudzał drzemiącego we mnie jak sam teraz mówi "demona sexu ".No i mamy cudowne życie erotyczne, nawet po tylu latach, ciągle eksperymentujemy i jest cudownie...A początki też były ciężkie...Wytrwałości!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekspertka
nikogo tu nie chce obrazac a ja tez troche juz znam zycie bo mam 34 lata. Nawet jak jest to oziębłosc wynikająca z wychowania a nie z choroby to sam swirek moze sobie nie dac rady z tym, to co ze on jej mowi ze jest piękna jak jej matka przez lata mowiła ze jest brzydka. Ona słyszy to co on do niej mowi a i tak czuje sie nieatrakcyjna. Mi zajeło rok, chodzenie do psychologa i praca nad sobą, tez mi nie jeden mowił ze jestem wspaniała a ja i tak wiedziałam swoje. Ona najpierw musi zaakceptowac siebie, czuc ze jest pożadana i z tego wytworzy sie chęc do przezywania rozkoszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×