dlaczego moje NALESNIKI PRZYKLEJAJA sie do patelni

"to sie przykleja bo wtedy z ciasta robi sie taka piana no i jeszcze jak dodasz wode to juz calkiem zle nie dodawaj wody, zrob na samym mleku i nie miksuj a tylko wymieszaj mątewką" Nie potwierdzam. Dodaje wody, w dodatku czasem nawet lekko gazowanej (znaczy niegazowanej ale np Starolopanki, a ona zawsze ma ;) ). Ciasto spienione, a nic sie nie przykleja :P Patelnia musi byc rozgrzana. Moze to dlatego Wam przywiera... Sama nie wiem.

Trzeba dodać do ciasta oleju i troszkę na pierwsze smażenie... Mi zawsze wychodzą ok, nie ważne czy patelnia z teflonem czy nie... no i woda mineralna gazowana też chyba ma jakiś wpływ

W moim przypadku winna była patelnia. Mieszkamy jeszcze z teściami i smażyłam na patelni teściowej, naleśniki cały czas przywierały, 3 wyrzuciłam do kosza. Wzięłam swoją, nową patelnię i elegancko odchodzą. Dałam 2szklanki mąki, szklankę mleka, szklankę wody mineralnej gazowanej, 2jajka i szczyptę soli. Zawsze tak robię i zawsze wychodzą :)

Gdzieś czytałem , że patelni do naleśników nie powinno sie myć detergentami ani szorować. Wyczyścić tylko i tyle.

wszystko wina je**nej patelni wiec drobie panie w dlon i stara do kosz !!!! a nalesniki wyjda najlepsze :)

Ciasto naleśnikowe musi dojrzeć!!! Pozostawcie je zawsze po wyrobieniu chociaż na 15 min!! Ja nigdy oleju nie dodaję!! Jak dajecie za dużo jajek,to wychodzi omlet!! Konsystencja ciasta najważniejsza jest ,nie wina patelni, metodą prób i błędów!!

o smażeniu decyduje patelnia, najlepsza teflonowa, kupiłam patelnie ceramiczną berghoff naleśników na niej nie usmażę bo wszystko przywiera a kosztowała koło 80 zł

Ja smażę naleśniki na oleju rzepakowym - jest najlepszy do smażenia, nie przypala się i nic nie przywiera. Z pełnym przekonaniem polecam.

Matko kochana :-( Naleśników się nie smaży na oleju!! Patelnię można lekko posmarować,ale nie wlewajcie tego oleju!!! Można odrobinkę dolać do ciasta i git!! Powtarzam jeszcze raz,ciasto musi chwilę odstać,wyjdzie na pewno.

Oczywiście, najważniejsze aby ciasto odpoczęło, tłuszcz dajemy do ciasta a nie na patelnię. Ja jeszcze ułatwiam sobie smażenie, robie to na przeznaczonej do tego patelni http://www.emalia.pl/product/show/364132/naczynie-kuchenne-patelnia-olkuska-tradycja-do-nalesnikow-sr-24-cm-emalia-olkusz-patelnie :)

problem przede wszystkim w patelni. Ja mam taką starą cygańską , ze stali rdzewnej, używam tylko do nalesników. Dobre są z taką powłoka ceramiczną , zupełnie białą. To jest lepsza powłoka niz tefal. Warto kupic bo tez mam . A do ciasta najlepiej dodac troche roztopionego masła , olej tez może byc . Jak spełnisz te dwa warunki na pewno nie będą sie przypalać

Moim zdaniem, maż za rzadkie ciasto. I nie chodzi tu o patelnie. Dodaj po prostu mąki. Tak by ciasto jak je podniesiesz i się będzie zlewało spowrotem do naczycia ma mieć odpowiednią lepkość. Nie może kapać jak woda, musi się ciągnąć trochę.

Najważniejsze do kapka tłuszczu do ciasta i żeby odpoczęło. Rozmyślam nad zakupem jeszcze specjalnej patelni do naleśników ze stronki dobregarnki, ale nie wiem którą wybrać, bo strasznie duży wybór tam jest...

patent mojej mamy z restauracji.... zawsze olej do ciasta zamiast na patelnie... nie dawac tez cukru do ciasta bo szybciej sie spali nalesnik, zamist tego wrzucic jakis jogurt waniliowy... smak idealny

nie mam pojęcia dlaczego:D dodaj oleju do ciasta a nastepnie kapkę na patelnie . Temperatura patelni jest z***biście ważna. Nastepnie jak już wywiną sie brzegi bierzesz patelnie i energicznie trzęsiesz ******* posuwisto-zwrotnymi:D . Naleśnik sam sie odkeja. Podrzucasz ,drugą strone dużo krócej i jest git:D Do ciasta proponuje dodac ubite białko jeśli zależy wam na puszystości , a jak zależy wam na chrupkości nie kładzcie najeśnika na naleśniku, Robią sie wówczas miekkie czyli idealne pod krokiety

Ja do ciasta dodaję odrobinę oleju, wtedy są puszyste i nie przywierają. Ale jeżeli chcesz bardziej dietetycznie to sprawdź http://www.mango.pl/kuchnia/smazenie_i_gotowanie/zestaw_patelni_ceramiczno_aluminiowych_brat_maxx, używam do innego typu potraw i jeszcze nigdy nic mi nie przywarło.

A może to wina mąki

myślę, że możesz delikatnie zmodyfikować faktycznie przepis, ale i spójrz na swoje patelnie, a ponadto może mocniej je smaruj jakimś tłuszczykiem przed wylewaniem masy? może wtedy nie będą się przypalać. zawsze dobra patelnia to dobra patelnia a nie jakieś tanie podróbki ;)

Ciasto jest za zadkie , wiecej maki i wychodza.

Olej musi byc dobrze rozgrzany. Podczas smazenia delikatnie podwarzać brzegi i jest ok.

Najlepiej troche patelnie przepalic czyli,posostawić ją naolejoną na 2-3 minut u mnie podziałało i teflonowa :)

Dodaj do ciasta oleju.

Mi też przywierały i do tego się rozpadały. Dodałam jajko, trochę mąki i oleju i juz ładnie się smażyły :)

Za rzadkie ciasto dlatego się kleja

A na czym pieczesz te naleśniki? Może problem tkwi w nieodpowiedniej patelni? Ja używam takiej - https://www.taniejdladomu.pl/pl/p/Tescoma-Patelnia-do-nalesnikow-26-cm-PREMIUM/5827 i nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby jakiś naleśnik mi się do niej przykleił!