Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieszczesna

Mam problem z facetem i nie wiem juz jak sobie z tym poradzic

Polecane posty

Gość Nieszczesna

Hej wszystkim... od jakiegos czasu nie czuje sie szczesliwa... jest to spowodowane zachowaniem mojego faceta:( moze zaczne od poczatku... Poznalam go 1,5 roku temu. Byl kochajacy, troskliwy, robil wszystko zebym czula sie bezpieczna i szczesliwa... czulam sie jak ksiezniczka... Teraz... No wlasnie... teraz niejest tak jak kiedys. Coraz czesciej sie klocimy. Jest strasznie nerwowy(jak ja) i potrafi powiedziec bardzo przykre slowa.Oczywiscie pozniej zaluje i przeprasza za to ale niestety po fakcie dopiero jak sie uspokoi. Kiedys czesciej wychodzilismy, chocby na spacery, rozmawialismy duzo... teraz kiedy przychodzi do mnie nic innego nie robi jak tylko lezy na kanapie, je i oglada tv. Nie mam ochoty przez to nawet na sex. On sie przez to denerwuje, ale dla mnie nie ma sensu tego robic skoro nie czuje sie dowartosciowana.... czuje sie jak robot ktory zasapakaja jego potzreby;( Bardzo tesknie za tym jak bylo kiedys... wiele razy mowil ze sie zmieni.... ale nic z tego nie wychodzilo. Oczywiscie czasem potrafi byc kochany, ale zdaza sie to coraz rzadziej... Prosze pomozcie mi... napiszcie co mam mu powiedziec konkretnie, bo jutro czeka nas powazna rozmowa na ten temat i nie wiem co mam mu powiedziec tyle tego jest ze sama sie gubie w tym:( Prosze o powazne komentarze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiaj z nim szczerze o tym co myslisz czyjesz ze zauwazylas ze cos sie w waszym zwiazku zmieniło a moze on ma jakis problem o ktorym ciezko mu powiedziec i dlatego to tak negatywnie wplywa na wasz zwiazek powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczesna
Wiele razy mu o tym mowilam ze cos sie zmienilo i nie jest tak jak kiedys... Bardzo czesto przeprowadzamy takie szczere rozmowy, ktore zwykle koncza sie placzem i przepraszanie i obietnica ze bedzie tak jak kiedys, tak jak wtedy gdy go poznalam... Problemu raczej nie ma, bo jeszcze wczoraj sie go pytalam czy cos sie dzieje...ale zapewnial mnie ze nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Woioi
jakbym to ja pisala kochana kazdy facet tak robi po tym jak sie przyzwyczai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczesna
Ale to znaczy ze juz tak bedzie zawsze? ze juz nie ma szans zeby sie zmienil i byl tak jak kiedys? ja wiem ze on tez bardzo tego chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukusiuyr
nie zmieni sie w zyciu. mialam to samo przysiegal i obiecywal zmiane milion razy na kolanach z kwiatami nawet nic sienie zmienilo..jest juz tak 6 lat zle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balllla
Ja mam taka rade. Sprobuj swoja osoba wywolac w nim ciekawosc. Nie ma nic gorszego, niz calkowita otwartosc, pozbawienie sie wszelkich tajemnic, wyzbycie sie swoich przyjemnosci. Czasami jest to trudne do zrobienia, ale sie da. Mezczyzna nigdy nie moze poczuc sie pewnie. Sprobuj byc troche bardziej tajemnicza. Mniej kumpli z ktorymi sama pojdziesz na piwo, a potem po czesci mu opowiesz jak bylo. Kup sobie super sexi bielizne, ubierz ja i wyjdz z domu. Czasmi poopowiadaj jakiego przystojnego faceta widzilas na przystanku. To dziala, powaznie. Oczywiscie wszystko z umiarem. Ja w tej chwili jestem w ciazy. Brzuch spory juz, a moj jest tak czasami smiesznie zazdrosny. To dziala. Faceta trzeba cale zycie kokietowac. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczesna
ballla.. no zreczywiscie to moze byc trudne... bo my mowimy sobie o wszystkim i jetesmy dla siebie tez przyjaciolmi... nie wiem czy ta rada sie sprawdzi:( ale dziekuje za komentarz:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka 131
Chyba zaczynam miec ten sam problem.My jestesmy juz zareczeni,spotykamy tylko w weekendy a mimo to czuje jakies zmiany i jestem przekonana, ze nie jest juz tak jak kiedys.My tez nigdzie nie wychodzimy tylko siedzimy w domu a kiedys bylo zupelnie inaczej.On czasem wyskoczy sam na piwko a ja nie.Czulam sie dla niego wazna.A teraz jest juz chyba pewny moich uczuc i dlatego tak to wszystko wyglada.On chyba nie do konca rozumie o co mi chidzi.Byc moze faceci maja inne potzreby od kobiet.Ehhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balllla
Uwierz, oni nam wszystkiego nie mowia. Tak nam sie tylko wydaje. Ja dla swojego meza tez jestem przyjaciolka, ale to nie znaczy, ze nie powinnam go juz bajerowac. Jezeli odkryje sie przed nim calkowicie, to zacznie sie nuda. Jestesmy ze soba 13 lat, mamy dwojke dzieci i trzecie w drodze. Te trzecie to wynik tego, ze nawet w lozku jest nam nadal swietnie:). I ganiamy sie jak dzieci czasmi. On jak wraca z pracy to najpierw sprawdza moja komorke, mysli, ze o tym nie wiem:), zazdrosnik jeden. Czasami zostawiam mu jakies smski od kolegow dla draki, albo gg nie zamkne i jest temat. A ja krece i krece, i krece, az mu powiem prawde. Sama nie wiem jak to opisac, bo on wie, ze ja go kocham, ale z drugiej strony ma ta niepewnosc w sobie. No i zawsze wybredna bylam i zmienna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANELIMMILA
MAM TAKI SAM PROBLEM JAK NIESZCZESLIWA DZIEWCZYNA KTORA ZACZELA TEMAT..JAK CZYTALAM CZULAM JAK BYM TO JA PISALA.PRZYJACIOLKA DORADZA MI ZEBYM ZACZELA SIE OGLADAC ZA FACETAMI PRZY NIM SPECJALNIE ZEBY POCZUL SIE ZAZDROSNY.. ALE TAK NAPRAWDE TO NIE MAM JAK.. NIGDY NIE WYCHODZIY BO NIE CHCE SIE MU. NA DYSKOTEKI NIECHCE SIE MU CHODZIC.. JAK JA MAM POTRZEBY TO SIE DENERWUJE I NIE CHCE SLUCHAC. TYLKO ON SIE LICZY. JAK JA GO O COS PROSZE TO MOWI ZROZUM MNIE. ALE ON SAM MNIE NIE CHCE ZROZUMIEC. JESTESMY RAZEM 3 LATA. JAK ZACZELAM Z NIM ROZMAWIAC. TO WCALE MNIE NIE SLUCHAL. NIEWIEM CO MAM ZROBIC. JAK MU POWIEM ZE POTRZEBUJE CZULOSCI , ZE CHCE POCZUC ZE ZALEZY MU NA MNIE TAK JAK KIEDYS, TO ON MYSLI ZE JA JA HCE ZARECZYN. A MI PIERSCIONEK DO NICZEGO POTRZEBNY NIE JEST. JA CHCE JEGO.. JEGO ALE TAKIEGO JAK DAWNIEJ. NIE EGOCENTRYCZNEGO.. TAKIEGO KTORY POTRAFI OKAZAC UCZUCIA... CO MAM ZROBIC???????????? TO JEST TAKIE DOLUJACE.. WIEM ZE NIE JA JEDNA MAM TAKI PROBLEM. ALE MOZE KTOS SOBIE Z NIM PORADZIL . MOZE KTOS POKONAL EGOIZM MEZCZYZN I MI DORADZI CO MAM ZROBIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ty głupia jesteś
Wy głupie jesteście 😭 On się nie zmieni taki już jest- po okresie starań wie już ze jesteś jego i pokazał jaki jest naprawdę NIE ZMIENI SIĘ!!!!!!!!!!!!!! NIE LICZ NA TO BO JUŻ NIE JEDNA SIE PRZEJECHAŁA!!!!! To że już to widzisz oznacza że jesteś na początku drogi która prowadzi do rozstania.... TO NIE PRAWDA ŻE ONI WSZYSCY TAC SĄ ja jestem w związku ponad 6 lat i jest super kochamy się bardziej niż na początku dlaczego-dlatego że do siebie pasujemy/tyle nie ma innego powodu :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×