nie czuję potrzeby zakładania rodziny i posiadania dzieci ktoś tez tak ma?

czy jestem sama z tą myślą? szanuję osoby podejmujące to wyzwanie,ale sama nie widzę siebie w roli matki i żony. A im więcej wokół mnie jest kobiet w ciąży i zaręczonych tym wiekszy mam dystans

Ja tak mam. Ale dzieci już mam.

do 28 roku życia :D Potem nagle się zmieniło i mając 30 -che urodziłam córeczke. Kocham ją nad życie, mam rodzinke i jestem szczęśliwa

witam, mam podobnie :) jedyne, czego sie obawiam, to to, że ma "starość' mi odbije i będę chciała jednak urodzić, ale będzie już za późno. no, zobaczymy..

Ja też tak mam a dodatku w tym roku wyż demograficzny się szykuje.. Wstyd sie przyznać,ale pomalutku odsuwam się od moich koleżanek w ciąży, tzn. odwiedzam,ale traktuję je jakby były chore...i potrzebowały nadzwyczajnej troski ;-)

ja też tak mam, a mam 36 lat, nic mi się nie odwidziało, dalej nie czuję potrzeby posiadania dzieci i nie sądzę, żeby to się kiedykolwiek zmieniło

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3210239

jestem zadeklarowaną lesbijką i feministką wojującą.

w pewnym wieku czuje instykt macierzyński byle by nie za póżno bo może się tak zdarzyć że jak zobaczy kobiete z wózkiem to będzie jej się chciało płakać

fuuuj niecierpie te obsrane bachory. i te glupie zacofane baby w ciąży. aseksualne jak dla mnie.

ja tez choc na razie mloda jeszcze jestem, nawet 18 nie mam;)

no i okazało się, że jestem nienormalna... ciekawe rzeczy

nic na siłę się nie da zrobić a zwłaszcza dziecka które potrzebuje uczucia i miłości i poświęceia

A ja nie na temat :jestem w ostatnim miesiącu ciąży i zgadzam się, że kobiety ciężarne są aseksualne.Jednak używanie stwierdzeń w stylu \"bachory\" czy \"zacofane baby\" świadczy raczej negatywnie o Tobie.

Ewa Ja w wieku bodaj 10 lat oswiadczylam zaskoczonym rodzicom, ze nie bede miala dzieci i meza :D Teraz mam prawie 30 i nic sie nie zmienilo :) Instytnktu macierzynskiego nie mam i nie mialam nigdy. To wszystko - sensacji z tego nie robie ;) Kazdy zyje jak chce, nie ma jednego obowiazujacego modelu ;)

próbowalam na sile zrobić dziecko z moim męzem ale jemu nie stoi wiec wklad od dlugopisu mu wkladalam w penisa . tez nie pomoglo.

Coś w tym jest, jednak na szczęście ciąża trwa tylko 9 miesięcy a dzieci też nie chodzą "zasrane" bezterminowo..... ;-) ciąża to nie choroba

Katarina ja męża miałam swego czasu, ale jedno nie miało nic wspólnego z drugim przynajmniej tak mi się wydaje

negatywnie czy nie to zyjemy w Europie gdzie panuje wolnosc przekonan i slowa. a to Wy rodzace baby jestescie wobec takich jak ja nietolerancyjne uwazacie sie za lepsze.

tez tak mam :P:-o

Myrevin masz dzieci? chyba adoptowane , bo nie wierze zes je sa zrobil.

Na Kafeterii sporo bylo takich tematow i zawsze konczyly sie klotnia i wyzwiskami :O Ja nie zamierzam sie z nikim klocic, przekonywac, wyzywac ani nikomu nic narzucac i tego samego oczekuje. Mnie nie interesuje jak zyja inni i czy sa szczesliwi czy nie - ja jestem szczesliwa, zadowolona ze swojego zycia itp. Taki jest moj punkt widzenia. Kazdy ma swoj pomysl na zycie i szczescie ;) Ewa nienormalna istoto ;)

i ja :] z moim mężczyzną zbyt wiele rzeczy planujemy, by pchać się w dzieci. nie czuję instynktu, nie chcę za wszelką cenę wychodzić za mąż, za to podróżujemy, kupujemy sobie drogie prezenty, jesteśmy wolni i niezależni. szanuję ludzi, którzy zakładają rodziny, podziwiam i doceniam, ale to nie ja, to nie dla mnie. może jesteśmy zbytnimi egoistami, może nam tak wygodnie, ale po co decydować się na siłę? i ponieważ jestem odpowiedzialna to nie będę miała dzieci tylko dlatego, że mama chce zostać babcią, a koleżanka ma rodzić. ale jeszcze raz: niech każdy żyje jak mu dobrze i naprawdę podziwiam poświęcanie się macierzyństwu.

w ogole co do malzenstwa to nie jestem pewna, moze zaloze, aczkolwiek luzny zwiazek mialby jak dla mnie wiecej plusow. Natomiat co do tego ze nie bede miec dzieci, juz od dawaa wiem ze ich nie chce. Od kilku lat:) Chcialabym zeby istnial jakis bezpieczny zabieg, ktory by sprawial ze stajesz sie bezplodny:) Ach, co to by bylo za zycie!

w sumie to slusznie. lajdaczki i kurewki nie powinny miec dzieci i sie z nikim wiązać . no chyba , że w pęczki.

Katarina Witt -zgadzam się z Tobą w stu procentach. antydzieci -nie czuję się od Ciebie w żaden sposób lepsza bo niby dlaczego ,do niedawna sama miałam negatywne nastawienie do macierzyństwa.

zobaczymy kto będzie ten wkład od długopisu wkładał nie badz taka dowcipna i nie podszywaj sie pode mnie

Wlasnie na forum dzieci, macierzynstwo jakas kobita cieszy sie, ze jest 3 raz w ciazy... W wieku 13 lat powiedzialam, ze nie bede miala dzieci. Minelo 10 lat i nadal tak twierdze. Jest to jedyna rzecz jakiej jestem w zyciu pewna!!!

a niech się cieszy :) gdybym miała powołanie do macierzyństwa i się w ten sposób spełniała, pewnie też bym się cieszyła. ja nie mam, ale nic mi do innych

Też nie czuje takiej potrzeby. A także nie czuje potrzeby mówienia o tym.