Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bazyliana

czym sie rozni psychiatra od psychologa?

Polecane posty

Gość bazyliana

czy zajmuja się tym samym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazyliana
uipup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajmują się tym samym, tylko różnica jest taka że psychiatra może wypisywać recepty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psychiatra jest lekarzem i może wystawiac recepty np. psycholog nie ma wykształcenia medycznego, tylko humanistyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazyliana
a to psycholog nie moze wystawiac recept? a to nawet nie wiedzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucynkae
Psychiatra jest lekarzem. Zajmuje sie leczeniem farmakologicznym chorób psychicznych. Od cięzkich psychoz po lekkie depresje i nerwice. Natomiast psycholog zajmuje sie wyłacznie sferą psychiczna człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazyliana
hmm.. troche dziwnie tak isc odrazu do psychiatry :P lepiej brzmi psycholog ;) powinno sie na odwrot nazywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak myślę...
Proponuje najpierw psychologa, jeśli on uzna za koniczne to skiruje do psychiatry, ale od nich to z daleka, bo to zwykli pigularze, tylko recepty potrafią wypisywać. A od leków bardzo łatwo można uzależnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazyliana
ale ja nie chce łazic tak od jednego do drugiego... bo wogole pojcie do takiego lekarza to dla mnie i tak duzy stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak myślę...
Jak masz jakieś problemy, z czymś sobie nie radzisz, czegoś nie rozumiesz i jest ci poprostu źle to idź do psychologa.Wysłucha, wyjaśni, pomoże zrozumiec, może coś podpowie, zasugeruje. To zawsze pomaga. Żaden to wstyd, ja chodzę od paru lat, nawet gdy nic się złego nie dzieje. Dla mnie to super sprawa, bo mam dosyć pogmatwane życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ljfvbzk.v
Tych dwóch panów różni od siebie przede wszystkim wykształcenie. Psychiatra musi skończyć 6-letnie studia medyczne, a dopiero potem może na specjalizację wybrać sobie psychiatrię, a psycholog kończy kierunek- psychologia i od razu może pracować jako psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak myślę...
lucynkae....bardzo ładnie opisała różnicę.Krótko, zwięźle i na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli psycholog zauważy, ze potrzebujesz np. farmakologii, to i tak zaproponuje ci psychiatrę. A jak psychiatra stwierdzi że bardziej przyda ci się rozmowa, wsparcie, zrozumienie to zaproponuje psychologa... Musisz się sama zastananowić czego bardziej potrzebujesz; jeśli np od dawna nei mozesz spać itp to może lepiej do psychiatry, żeby cię ustawił lekami i żebyś w końcu zaczęła sypiać; a potem dopiero rozmowy z psychologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazyliana
ale ja wogole nie wyobrazam sobie rozmawianie o mnie z kims totalnie obcym. napewno bym sie przed nim nie otworzyla i pewnie koloryzowala niektore rzeczy. mam tam swoje problemy, czytalam troche o tym w necie, i wlasnie ludzie z podobnymi problemami byli leczeni farmakologicznie. bo tu nie chodzi o moje postrzeganie roznych rzeczy, tylko reakcje mojego organizmu, niezaleznie ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę opisz troche dokładniej co ci dolega (jeśli możesz oczywiscie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak myślę...
Jeśli reagujesz tak, jakbyś nie chciała, to znaczy że jest tego jakaś przyczyna. Psycholog pomoże ci dojść dlaczego tak się dzieje. Mam pytanie: czy twoi rodzice albo jeden z nich naduzywa alkoholu, albo ma z tym jakiś problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazyliana
wydaje mi sie ze to na tle nerwicowym mam rozne dziwne objawy, zawroty głowy, przyspieszone bicie serca, kołatanie, uczucie ze zaraz strace przytomnoscitp. dobrze czuje sie w domu. ostatnio zaczynam unikac chodzenia na zajecia, bo dotarcie na nie zaczyna byc problemem, dlatego ze odczulam takie dziwne leki. nie wiem czym jest to spowodowane. nie prowadze az tak stresującego zycia. ale wydaje mi sie ze to zaczyna przejmowac nade mna kontrolę, a nie chce tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazyliana
u mnie w domu nie ma problemu z alkoholem, z innymi uzywkami tez nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazyliana
teraz naprzykład musze wyjsc za chwile i juz czuje ze kreci mi sie w glowie i bedzie tylko gorzej. a przeciez nie jestem spieta, nie ide na zaden egzamin itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to najpierw poszłabym do psychiatry, bo jeśli to ejst aż tak nasilone i robi się coraz poważniejszym problemem dla ciebie, to ważne żebyś jak najszybciej mogła wrócić do w miarę normalnego funkcjonowania...Zresztą te objawy somatyczne lepiej żeby zostały zbadane przez lekarza; a równolegle albo za kilka dni możesz się umówić do psychologa...To się nie wyklucza. A jeszcze napisz czy coś stresujacego, ważnego się podziało w twoim życiu ostatnio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak myślę...
Hmmm...Ciężki przypadek..... Nie wiem kto by tu pomógł? Chyba na początek psycholog. Nie zostawiaj tego tak bo będzie jeszcze gorzej... I nie bój się! Jak zaczniesz gadać to samo pójdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazyliana
w zasadzie to nic takiego waznego sie ostatnio nie dzialo w moim zyciu, toczy sie normalnie.. ale ja ogolnie jestem wrazliwa osoba, czesto placze... moze to ma jakis związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagaga
O bosh, jak można stawiać takie pytania... Psychiatra to lekarz. A psycholog to coś jak fizykoterapeuta tylko od psyche. Wizytę należy zacząć od psychatry, takie jest zwykle postępowanie, bo lekarz musi cię ZDIAGNOZOWAĆ. Tobie się wydaje że to nerwica, a to mogą być początki schizofrenii na przykład. Psycholog może to podejrzewać, ale nie może ani zdiagnozowac ani leczyć. No więc na wstępie psychiatra, on stawia diagnozę, tudzież decyduje, czy potrzebna jest farmakoterpia (leki) czy nie. Jak nie, to odsyła cię do psychoterapuety. Zresztą, jak daje leki to też zwykle wysyła dodatkowo na psychoterapię. Ale z twoim podjeściem "jak ja się otworzę przed obcym człowiekiem" to średnio to widzę. Ludzie się "otwierają" dokładnie tak jak rozbierają u internisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagaga
Żeby mieć nerwicę nie trzeba być zestresowanym. Zródłem nerwicy jest zaburzona inteakcja z otoczeniem, tak w największym skrócie, a przyczyn szuka się w dziecinstwie zwykle, bo tam to się zaczyna. To, co opisujesz wygląda na dość klasyczne objawy nerwicy lękowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazyliana
no wiesz, nie wszyscy sa tacy sami. mi jest naprzykład bardzo trudno otworzyc sie przed drugim człowiekiem. a tym bardziej jakims lekarzem który traktuje mnie przedmiotowo. moze ty mnie masz z tym problemu. dzieki wszystkim za dotychczasowe wypowiedzi, narazie musze isc sobie, ale potem tu jeszcze wpadne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagaga
Wiesz co panna, jak ty masz z góry takie nastawienie, że cię lekarz potraktuje przedmiotowo, to w ogóle do niego nie chodź. Po prostu daruj sobie, bo to nie ma najmniejszego sensu. Poza tym wiesz, ci panstwo nie bedę tracić czasu na pytania pomocnicze i wyciąganie z ciebie informacji jak pani na lekcji. Nie to nie. Bo widzisz, zaufanie i chęć leczenia się, a więc i otworzenia się jest podstawą udanej terapii. To głównie jest kwetia motywacji. Chcieć to móc. Jak będziesz naprawdę chciała się leczyć, o to otwoerzenie przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie się wydaje, że ona się otworzy, tylko musi do tego psychiatry PÓJŚĆ- a jak juz pójdzie, to wszystko opowie, i nie zdziwiłabym się, gdyby się przy nim rozpłakała...Tylko musi podjąć ostateczna decyzję: IDĘ. Zaburzenia lękowe na pewno, no i między nimi chyba jakaś agorafobia się zaczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"tak myśle\" W chwili obecnej wiele leków w tym np przeciwdepresyjnych nie jest uzależniających,ja mam nerwicę i depresję i powiem szczerze psycholog czesto poprostu tylko gada,generalnie niewiele pomaga.Najlepiej udać sie do psychoterapeuty,to psychiatra z uprawnieniami psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×