Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcysia 78

Problemy z coreczka meza

Polecane posty

Gość marcysia 78
Juz pisalam ze ma 19 lat. Caly czas tlumaczy ze kolezanki wszystko maja a o na taka biedna i nie ma w czym chodzic. A z rodziny nikt nie chce sie wtracac bo kazdy juz mial problemy z ex mojego meza i nikt nie chce sie tego od nowa. Ona potrafi zadzwonic o 1 w nocy i zrobic awanture ze ktos cos powiedzial albo zrobil i niech sie od....... . Dlatego kazdy chowa glowe w piasek tlumaczac ze nie chce z nimi dwoma miec nic wspolnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluuniaaa
no to pozostaje Ci chyba jedynie jakos to znosic i baardzo delikatnie mezowi zwracac uwage ale bez wyrzutow, tylko tulmaczyc.. ty go znasz wiec pewnie bedziesz umiala.. moze w koncu przejrzy na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 78
dzieki za wsparcie . A jest moze ktos ktos przechodzil przez cos podobnego co ja mam teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1200 alimentow?? to niezle kasiasty ten ojciec musi byc, i jeszcze prezenty po kilkaset zl.... a coreczka najwyrazniej ladnie rozpuszczona, skoro dostajac taka kase jeszcze jeczy, ze nie ma w czym chodzic :O w dodatku rozumiem, ze na studia sie nie wybiera, skoro piszesz, ze sie alimenty koncza.... rany, sorry, ale wyglada mi na niezle pusta lale, materialistka, ktora znalazla sobie jelenia do wydojenia - wlasnego ojca :P przykra sprawa, nie chce nic mowic, ale dziewczyna to porazka wychowacza, w sumie nie dziwie sie facetowi, ze ma wyrzuty sumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 78
Na studia jak narazie nie idzie bo nie wiadomo czy wogole bedzie w stanie zdac mature. Szkola to jest ostatnia rzecz jaka ja interesuje. Cos juz napomniala o jakies szkole prywatnej ale uzgodnilismy juz wczesniej zanim zaczela spotykac sie z nim ze na szkole sredniej alimenty sie koncza i nie bedziemy placic za zadna szkole prywatna. Jak narazie moj M nic o tym nie wspomina. Ja mu tylko kiedys przypomnialam ze obiecal mi to wiec siedzi cicho bo mu glupio. Ja tez uwazam ze alimenty w wysokosci 1200 sa duze ale ex caly czas mu tlumaczyla ze inaczej nie jest w stanie kupic jedzenia i utrzymac domu wiec beda musialy mieszkac pod mostem co bardzo poruszylo mojego M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzka 1897
napiszcie jakie placicie alimenty bo mnie to ciekawi ? My placimy 400 i zawsze myslalam ze to ok ale teraz jak powyzej 1000 na jedno dziecko to sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRAWO
"ale uzgodnilismy juz wczesniej zanim zaczela spotykac sie z nim ze na szkole sredniej alimenty sie koncza " obowiązek alimentacyjny jest do 25/26 roku zycia jeżeli dziecko się uczy. więc możecie sobie uzgadniać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRAWO
Poza tym .. alimenty chyba nie są na potrzeby zakupowe dziewczyny, ale na utrzymanie (jedzenie, wkład w czynsz, inne opłaty, wakacje, lekarze itd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __bliska_
1200 zł alimentów to bardzo dużo... ona na pewno bedzie sie uczyła dalej, bo jak nie, to alimenty się skończą, więc nie licz na cud... ale cos innego mnie poruszyło...czy twój mąz zdaje sobie sprawę, że ją kaleczy w ten sposób? ... ciągle przeciez ją wychowuje, a pozwalając na uczuciowe szantaże krzywi jej psychikę?? ona nawet nie próbuje sie z tym kryć...żałosne i upokarzające dla tego, kto daje...i przyjdzie taki dzień, że nie sprosta, bo nie bedzie w stanie i co? rzeczywiście trudna sytuacja, nic nie zrobisz krzykiem, fochami, podejmij temat w trosce o stan jej serca i moralności, tak nie wolno robić z ludźmi, nikomu, nawet, a może zwłaszcza dziecku i nie wolno na to pozwalać... sojusznik bedzie konieczny, ale jesli nie znajdziesz w tchórzliwej rodzinie, to spróbuj pójść z nim do psychologa lub pedagoga po radę, tak usłyszy to, co ja teraz tu piszę... współczuję ci, bo widzisz jasno to, czego nie dostrzega twój partner...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 78
jezeli chodzi o alimenty to i tak sie nie martwie bo i tak nic nam nie zrobi bo ex wiecej na tym przegra jak zlozy pozew do sadu . Taka poprostu mamy umowe z mezem i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRAWO
o alimenty może starać się córka, bo jest pełnoletnia... jego ex nie musi wnosić sprawy do sądu...może tp zrobić własnie córka... i twoja umowa z mężem nieczego nie zmienia prawnie...może co najwyżej zmienic stosunki między tobą a mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 78
Sprawa polega na tym ze ex jest winna za duze pieniadze mojemu M i wie ze jak cos zrobia w sprawie alimentow to my wystapimy do sadu po zwrot zaleglych pieniedzy a jest tego sporo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do prawo
a moze wiesz jak wyglada sprawa alimentow z zagranicy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRAWO
tylko, że wystąpic możecie do ex żony - nie do córki. A córka może sama wystąpić o alimenty. procesowac się o zwrot długu można latami-alimenty trzeba płacic od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRAWO
alimenty z zagranicy - jeżeli jest wyrok sądu zwróc się do departamentu konsularnego (nie pamiętam jaka sekcja) Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mir123bych
ehh problem masz:( a nie da rady jej coś kupić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 78
alimenty mnie za bardzo nie interesuja bo placic nie bedziemy. Bardziej mnie ineteresuje co zrobic teraz bo niestac nas na takie dodatkowe wydatki. A juz mam dosc tlumaczen bo wale glowa w sciane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 78
Jacku wybacz ale to jej niedoczekanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRAWO
żebyś się nie zdziwiła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz...jakby nie bylo to znamy sytuacje tylko z Twojego punktu widzenia...a medal zawsze ma dwie strony:)w tym przypdaku pewnie tez...ogolnie rzecz biorac ciezka sprawa...jak zaczniesz robic mezowi dymy to znajac zycie atmosfera miedzy Wami \"lekko\'sie pogorszy..jak sam do tego nie dojdzie(o ile dojdzie)to nic nie zrobisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRAWO
nie piszę tego wszystkiego, żeby ci dowalić , tylko uświadomić.... teraz nie chcesz myslec o w sumie bliskiej przyszłości i pewnie obudzisz się z ręką w nocniku. wybacz ale twoje ustalenia z mężem nie mają żadnej mocy prawnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 78
czemu jak nie znasz naszej sytuacji to upierasz sie przy swoim. Pozatym ona nie ma zamiaru uczyc sie dalej bo jej sie nie chce a szkola kosztuje i szkoda jej pieniedzy. Na panstwowe studia nie ma szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lhlg
zazdrosna jestes i tyle!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRAWO
ja się nie upieram przy swoim. to jest prawo obowiązujące w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 78
moze i jestem zazdrosna. Ale bardziej matwia mnie moje rachunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz jaka ona jest przez neigo nieszczesliwa? Jej tata znalazl sobie inna babe to szok dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRAWO
do jacka - gdybyś uwazniej czytał wiedziałbys, że autorka poznała męża kilka lat po jego rozwodzie z pierwszą żoną, a jej matka też ma/miała partnera/partnerów. więc nie w samym istnieniu drugiej żony tatusia leży problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malo tego;)jesli to 78 w nicku to wiek to w sumie...nawet bym sie tej corce nie dziwila,ze miala na to wszytsko nerwe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 78
akurat prawo alimentacyjne w naszym kraju jest tak dziurawe ze szkoda gadac. Mojej przyjaciolki ojciec ma wiecej pieniedzy niz moze policzyc i nie placil nigdy alimentow tylko raz na jakis czas rzucil jej 100 i jest bezkarny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×