ja on i jego ex. pomozcie prosze

nadal uwazam ze ona 82 ma racje ale z drugiej strony jezeli on bedzie wykazywal coraaz wieksza chec spotkan sam na sam to trzeba bedzie to ukrocic i do tego z klasa tylko jak?

wiedze ze z moich rad nie skorzystałaś, a szkoda. Poprostu nie patrz na to czy on się obrusza, skup sie bardziej na sobie. To on Cie rani więc masz prawo być zła. Nie krzycz nie rób awantur, ale bądż konsekwentna.

zobacze jak sie sytuacja dzisiaj rozwinie i jak bedzie reagowal chlopak

jeżeli dzisiaj sie spotkaja i nie bedzie chcial cie zabrać ze soba to ok, nie komentuj i nie wściekaj sie zapytaj potem jak spedzil czas, pewnie powie ze ok , odpowiedz że sie cieszysz i koniec rozmowy miej dobry humor i nie daj mu powodów do tego żeby myślal ze cos jest nie tak i coś ci powiem..... kochaj sie z nim jak wróci od niej, patrz na reakcje, czy bedzie chcial czy raczej nie...... może ci sie to wydać dziwne ale po jego zachowaniu można bedzie sporo sie dowiedzieć..... porozmawiaj z nim o tym za jakiś tydzień, dwa, tak jak pisalam spokojnie i rzeczowo bez awantur

widze ze punkty widzenia roznych osob zaczynaja sie zbiegac... i tez mysle ze awantura to naprawde najgorsze rozwiazanie natomiast kochanie sie z kims tylko po to zeby go sprawdzic uwazam za niegodne

No własnie jak to? J esli z nim porozmawiasz i on i tak tam pójdzie to nie kochaj się z nim. Do ja cos Ci powiem- co ty jej radzisz? Zeby resztki honoru straciła?

hehehe ależ wcale nie po żeby sprawdzić, to tylko przy okazji, myślalam glównie o przyjemności przepraszam jeśli sie poczulaś tym obrażona

dziekuje wszystkim za wartosciowe opinie wychodze na spotkanie z kolezanka niech sie dzieje co chce

o jakiej stracie honoru piszsz ??? bo nie rozumiem ..... czy ja jej radze żeby kochala sie z facetem, który wraca od kochanki ??? idzie na spotkanie o którym autorka wie i jak rozumiem zaakceptowala je chociaż nie bardzo jej sie to podoba widzisz, różnica miedzy nami polega na tym że Ty jesteś jeszcze pewnie mloda i zaraz pewne rzeczy uznajesz za powód do fochów i niepotrzebnej demonstracji w efekcie nic nie jest lepiej a czasem nawet gorzej ja już mam tyle tay ;) że nie reaguje tak nerwowo tylko myśle jak pokojowo i nie ukrywam z wykorzystaniem kobiecego sprytu osiagnać cel a celem autorki jest chyba pozbycie sie owej ex i zatrzymanie kochanego faceta

no wlasnie.. staram sie myslec pokojowo ale krew mnie zalewa

o tym? On jest teraz na spotkaniu z nia? Powiedzial Ci o tym spotkaniu?

jejku ja wrocilam ze spotkania wlasnie pytam go czy moze ona wpadnie wieczorem a on mi na to ze jeszcze nie wie natomiast on podobno sie umowil z jakims kumplem w barze i bedzie gdzies szedl nie wierze w ani jedno slowo ale nie mam pewnosci ze klamie

Moze zapytaj w prost czy to kumpel czy Ona, powiedz ze jesli przyzna sie TERAZ to nie bedziesz sie gniewac. Po jego wyjsciu przejdz sie kolo tego barku i sama sie przekonasz czy mowil prawde. Jesli tak i bedzie tam z kumplem - sama przekonasz sie ze mozesz mu ofac i nigdy wiecej go nei sprawdzisz, bedziesz miala wyrzuty sumienia ze zrobilas to teraz ale bedziesz spokojniejsza. Jesli okaze sie ze sklamal - to juz Twoja decyzja co zrobisz. Poza tym wychodzi z domu wiedzac ze Ona byc moze przyjdzie?

nie nie nie po pierwsze nie bede go szpiegowac, zapytalam powiedzial ze to nie ona ale sie strasznie przy tym zdenerwowal bo mu powiedzialam ze jezeli ja sie umowilam z kolezanka na popoludnie to po to zeby z nim spedzic wieczor a nie po to zeby on sobie gdies szedl po drugie ona nie przyjdzie tak sobie do nas bo nie wie gdzie mieszkamy tylko najpierw zadzwoni po trzecie mysle ze mnie oklamuje zeby sobie ulatwic zycie bo nie wie ze tym razem powiedzialabym okej nie ma problemu

a nigdy nie bede miec pewnosci czy mnie oklamal czy nie wiec nie moge rozpetac awantury, zreszta jak wiadomo nie do tego daze

kurcze to nie wiem jak Ci pomoc bo nie bardzo widze sposob zeby sie przekonac cze On klamie czy nie. Szpiegowac nie chcesz - slusznie, choc ja bym nie wytrzymala i sprawdzila by miec pewnosc ze mnie nie oszukuje, mam hopla na punkcie klamstw. Podziwiam ze Ty tego nie zrobisz:)

to już nic nie rozumiem, skąd wiedziałaś ze niby ma się z nią dzis spotkac

ale swieta nie jestem bo czasem czytam jego esemesy problem w tym ze nawet jezeli np jutro sprawdze komorke i okaze sie ze to byla ona to to sie obroci przeciwko mnie

naskoczy na CIebie ze go sprawdzasz i mu nie ufasz...

no wiedzialam ze maja sie spotkac bo pare dni temu powiedzial ze ona przyjezdza i sie spotkaja, nie spotkali sie wczoraj wiec zostaje dzis i jutro

a często Ci tak robi ze nie chce przyjśc bo sie gdzies z kumplem umówi? czy raczej tylko dziś

no wlasnie naskoczy, juz raz tak bylo wiec wole zagrac nieswiadoma ofiare moze bedzie mial wyrzuty sumienia bo widzicie ja mam pewnosc ze to jest niewinne i wiem ze nawet pocalunek nie wchodzi w gre ale klamstwa nie moge tolerowac, jak juz kiedys o tym rozmawialismy to on zrozumial z tego tyle ze jestem zazdrosna i koniec

kurcze to moze faktycznie dziś się z nia umówił, a pytałaś czy nie mogłaby przyjść do was?

czekaj malutka mieszkamy razem, on jest obok mnie i bedzie wychodzil i nie chce zebym szla z nim czasami sie to zdarza ale prawda ze jakos dziwnie ze akurat dzis

no wlasnie wychadzac na spotkanie z kolezanka powiedzialam mu ze miloby bylo jakby przyszla do nas wrocilam i pytam czy przyjdzie a on na to ze ona jakos nie zadzwonila i ze w takim razie chyba sie nie spotkaja dzis ale ze on bedzie zaraz wychodzil dziwne nie?

a znasz tego kolege z ktorym On sie umowil?

wlasciwie to on idzie do tego baru zobaczyc sie ze znajomym barmanem ktory tam pracuje, znam go z widzenia wiec nie, nie moge do niego zadzwonic zapytac sie czy to prawda

wiesz to troche dziwne, to sam mógł po nią zatelefonowac, a to było troche takie zbicie Ciebie z tropu. Czyli ze niby się nie spotkaja, niewierze.

dzwonic to nie bo i tak by przekazal Twojemu chlopakowi raczej chodzilo mi o to ze gdyby to byl wspolny Wasz znajomy to przy okazji mogla bys cos napomknac o tym dzisiejszym spotkaniu i moze bys zobaczyla czy sie widzieli czy nie. C planujesz w takim razie? siedziec wieczorem w domu i rozmyhslac? Moze tez sie umow z kolezanka jakas? Chyba ze nie masz ochoty, ae z doswiadczenia wiem ze myslenie w kolko tylko pogarsza sytuacje, najgorsze scenariusze do glowy przychodza a i tak nie masz jak spawdzic, zostaje jedynie swiadomosc i przekonanie ze to tylko Twoja wyobraznia tak dziala. Mowisz jednak ze jestes pewna tzn ze czuyjesz ze On klamie, dlaczego wiec nie chcesz tego sprawdzic ( nie naklaniam, pytam) skoro zdarza Ci sie czytac jego smsy, to to tez jest sprawdzanie.

ja tez nie wierze w ogole zaluje ze wyszlam z domu ale nie moglam odkrecic spotkania jakbym zostala to bym wiedziala co on szykuje