Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nataszka87

jestem bardzo agresywna..

Polecane posty

... w stosunku do mojego chłopaka czepiam się o wszystko a nawet wszczynam rekoczyny nie daje sobie z tym rady!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpuszczalska
trzeba ci 1/dużo ruchu na świezym powietrzu 2/wykańczającej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka23
ja miewam chyba podobnie, czesto tez zaczynam bic, wpadam w straszne furie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikaaa+
Ja sie strasznie szybko denerwuje i to czasem doslownie o glupoty. I czepam sie roznych nieistotnych tak naprawde rzeczy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna mnie sprowokowac byle czym.. myślę ze jest to wynikiem braku towarzystwa zrozumienia dla drugiej osoby i kompeksów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał_morralizatorr
jakby kobieta mnie uderzyła, to by zrobiła to ostatni raz, wystarczy raz dobrze oddać i ma się pewność, że już więcej łapek na mnie nie podniesie... Nie uczyli trzymać łapek przy sobie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój chłopak jest natomiast bardzo wyrozumiały toleruje moje zachowanie ale moze do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka23
moj naszczescie tez jest opanowany i smieje sie z moich wybuchow, a ja potrafie sie tak wkurzyc ze bila bym strasznie, i wyzywala tez, pozniej jest mi okropnie wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra radaaa
zmień to i radzę bardzo szczerze ja mam dokładnie tak samo, furiatka, krzycze, obrażam, mówię słowa, które bardzo bolą, a których nie można zapomnieć jestem po prostu okropna, potem przytulam się, płacze i mówię, że kocham a słowem potrafię bardzo ranić, wyśmiewam ... rzucam słuchawką, wybiegam z restauracji no wstyd :( to znaczy to czas przeszły, ponieważ ON - mężczyzna, którego bardzo kocham, po jednej z awantur mnie zostawił robiłam wszystko co najgorsze, no może oprócz bicia :) bo nie wyobrażas sobie jednak bić ukochaną osobą, a dwa, że taki z niego Miś , że jakby mi oddał, to już bym nie pisała na kafe :) opamiętaj się, bo go stracisz mój mimo, że mieliśmy wspólne plany, ślub, rodzina, że z nim mieszkałam i wiem, ze mnie kochał ... ... kazał się wynosić i po prostu podziękował za współpracę, mówi, że z histeryczką nie będzie i już miał dosyć nie odzywa się już od paru miesięcy, a ja nie mogę sobie darowac i stale płaczę trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak właśnie tak robie wyzywam moj chlopak nie nalezy do najszczuplejszych i potrafie go wyzywać od grubych świń itp. pisze takie bolesne rzeczy ze dziwie sie ze on jeszcze ze mna rozmawia ja osobiscie nie chcialabym byc tak traktowana ale kocham go nad zycie. to co teraz pisze jest b sprzeczne ale taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpuszczalska
to przed takim pęczkiem wyzwisk pomysl sobie , czy ty bys chciała to usłyszeć , czy bys to wybaczyła , jak się potem będziesz czuła zapewniam cię , że on to toleruje , ale go to BOLI , nie spływa po nim jak woda po kaczce i kiedys przestanie to tolerowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka23
ja sie wlasnie boje ze on kiedys przestanie to tolerowac, zdarza mi sie uzyc naprawde brzydkich slow, ktorych nigdy nie uzylabym, ale w gniewie mowie wszystko co najgorsze slina mi na jezyk przyniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz toleruje ale za pare dni m-cy lat juz moze byc inaczej i kiedys role sie odwroca i kopnie mnie w tylek problem w tym ze jestem tego swiadoma i nie umiem tego w sobie zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam tak,ze tez mam paretensje o wsyztsko doslownie ale mojego afceta nie wyzywam raz mowiac cos sparwil mi przykrosc wtedy go obrazilam dotkliwie-ale nie uzylam wulgaryzmow ,kiedys znaou jak mnie zranil jakimis slowami to poprostu nie wytrzymalm i go pobilam dopiero teraz sobei zdaje sparwe jaka jetsem okropna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra prowokacja musze
przyznac prawie sie nabralem, z jakiego zakladu ucieklyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpuszczalska
no i stara metoda - zanim się cokolwiek powie , jak sie wie, że będzie to wielkie bum - policzyć do 20 wdeeeeeeeeeeeeech - wydeeeeeeeeeeeeech i próbowac się przez ten czas uspokoic; a potem ubrac swoje pretensje w słowa , w normalne słowa , bo chyba nie jestes na swojego chłopa zła o to, że jest gruby ? te wyzwiska nic nie dadz , a wrecz oddalą cię od rozwiązania problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez go kocham ze jak jest dobrze to omal go nie udusze z tej milosci a na drugi dzien mam go ochote zabic golymi rekami zerwac z nim... dopiero poniej dociera do mnie powaga sytuacji \"co ja zrobie bez niego..\" i tak caly czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpuszczalska
ja wiem , ze to się tak ładnie mówi , ja tez jestem wybuchowa , choć trochę chyba mniej niż wy; ale byłam jeszcze gorsza - stosuję to z wdechaaaaaaaami i wydechaaaaaaaaaaaaaaaami; mówie "porozmawiamy o tym później" , żeby zasygnalizowac , że jest problem - ale wiem , że w moim przypadku nie mogę go tak na goraco omawiac - bo powiem rzeczy , których nie chce powiedziec i których tak naprawdę wcale nie mysle - ale w złosci tak sie chlapie byle co wiec - uspokoic się , wyżyc fizycznie , pobiegac, pograc w cos , a potem - na chłodno - wrócić do rozmowy , rzeczowej i konkretnej tym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetna kumpela
to źle że tak reagujesz ale nieraz emocje puszczają i człowiek się nie kontroluje każdy człowiek ma swoją granicę wytrzymałości-niestety twój facet też.nie można tak się ranic-spróbuj raz potem drugi to pochamować-może się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz sie bardzo oddalilam od rozwiazania tego problemu teraz tylko trzeba czekac na skutki mojego nieodpowiedzialnego zachowania :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetna kumpela
nigdy nie jest zapóźno na zmianę swojego zachowania i na przeproszenie za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak skutki juz widac poniweaz zauwazylam ze on powolutku staje sie taki jak ja robi mi na zlosc a ja vice versa oddaje mu ze zdwojona sila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz sie tak zachowuje 2lata i on ma chyabjuz faktycznie dosc,nadodatek mowi,ze sie tylk denerwuje pzry mnei stersuje,boi bym znowu z czyms nie wyskoczyla,prze zto nie chce ze mna wychodzic nigdize by nie bylo scen-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×