JA I MOJA PRZYJACIÓŁKA..... ciekawostka -

jestem heterosexualna ale lubie piękne kobiety... nie w tym kwestia że mnie podniecaja... nie nie chodzi o to że potrafię obiektywnie określic kobietę.... z tym że hmmm... jestem hetero ale gdy imprezujemy z moja przyjaciółka lubimy czasem poodpierdzielać i np tak dla przyjemności sie pocałować z języczkiem ( nie jesteśmy małolatami mamy po 23 lata).... Ona ma męża od trzech lat i jej mąż jest bardzo pozytywnie nastawiony do tych naszych pocałunków...sam nawet by sie chętnie dołączył ale MY nie dopuszczamy facetó jeśli bawimy się razem (nie chodzi mi o zbliżenia sexualne tylko macanki i buziaki)..... mój facet to przyjaciel męża mojej przyjaciółki ale on za to uważa że z kobietą to również zdrada... jestem z nim od miesiąca i imprezujemy wspólnie z przyjaciólmi i czasami mamy ochote poszaleć z Nią ale musimy sie chamować żeby Mój nie wkurwiał się..... ale może go jakoś przekonamy hihii.... pewnie zaraz spadnie tu mnie mnóstwo obelg i zostanę zlinczowana hahahah ale szczerze mówiąc mam to głęboko w dupie.... hehe

to po ki wuj tu piszesz? :O

to po co zakładasz top skoro masz to w dupie?

każdy ma do tego prawo tak jak Wy macie prawo pisać na moim topiku.... mam w dupie to że ktoś mnie tu bedzie obrażał ale nei zabraniam sie tu nikomu wypowiadać... każdy może pisac co mu sie podoba

jestem inżynierem ziemno-wodnym i na moim odcinku pracy daję z siebie wszystko :)

nie kapuję, wóz albo przewóz

ciekawe ciekawe hmmmm..............

czego nie kapujesz???

A ja uwielbiałam słynne telenowele Polonii1 czyli: "Maria", "Manuela", "Zbuntowana", to były czasy! We wszystkich grał słynny duet: Grecia Colmenares i Jorge Martinez, legendarna już para Szczególnie podobała mi się "Manuela" i motyw złej siostry bliźniaczki, Grecia jest jedyną latynoską aktorką, która tak potrafi pokazać chłód, wyniosłość i chorobę psychiczną, cudowna po prostu!

sensu tego topiku, przydałaby Ci się znajomośc psychologii reklamy...

urzekła mnie Twoja historia hahahaha

ej sory ale Ty masz jakieś ale.... pisze tu tysiące osób i maja tematy czasem zupeeeełłłłnnniiiieeee bez sensu a Tobie się nie podoba że ja założyłam sobie topik o sobie i swojej przyjaciółce..... no dobra ale żebyś nie miał/a problemu to napisze hmmmmmmmmmmmmm.... w moim topiku chodzi o to że mójemu facetowi nie podoba się to że ja i moją przyjaciółka lubimy się szczególnei mocno...... no i co tu zrobić......?????????????????????

Nie mam nic przeciw temu topikowi, zagadnienie jest w pełni normalne tylko nie rozumiem yej końcówki. No bo masz to gdzieś co kto napisze czyli z góry nastawiasz się na atak i negatywne wypowiedzi. a na razie ich...brak? Zjechał Cię ktoś? Jakoś nie.

no to mnie to cieszy wręcz jestem zadowolona ze nie ma pojazdu.....

a o so chodzi wogle ? mamy teraz klaskac czy puszczac obelgi ? bo nie zrozumiałam bardzo ładnie , tak , cieszymy się , że sie całujesz i macasz z kolezanką nie wiem , co jeszcze napisać

no to mnie to cieszy wręcz jestem zadowolona ze nie ma pojazdu.....

nic nie musisz pisac po prostu miałam ochote to napisac i napisałam i do jasnej cholery nie licze na wasze komentarze...... ludzie ale wy macie problemy az mi zal was weżcie nei piszcie nie czytajcie tego bo po co.... rzeczywiście macie sie do czego przyczepić łłooooo matko

jestes heterą a masz ochotę całować przyjaciółke jak faceta??????????sory ale jeste biseksualistką i nie oszukuj się skoro podniecia Cię całowanie koleżanki...

ale napisałas ze jego zdanie masz w d*pie wiec... mało dla Ciebie znaczy...

zacytuj mnie gdzie napisałam ze mam w dupie jego zdanie... czytaj dokłądnie na Nim mi zależy bardzo bardzo a z nią to jest tak bo to lubimy czasem... każdy ma jakies zboczenia ... nie robie tego z iinymi laskami tylko z Nią.....

przepraszam faktycznie nie do konca uwaznie czytałam... jestem męzatką z mały ale jednak stazem i z doswiadczenia wiem ze jesli mi na męża zalezy to trzeba isc na kompromis...nie tolerował moich kolekcji gazet(kupowałam rzadko czytałam od deski do deski)jednak z czasem sama zrozumiałam ze to głupie i wyrzuciłam je i nie żałuję... w Twojej sytuacji są dwa wyjscia-przekonasz faceta ze całowanie z kolezanką to nie zdrada alboprzestaniesz całowac się z kolezanką.. albo zaczniesz go "zdradzac" w jego mniemaniu ale czy jest w stanie to wybaczyć?

zrezygnuje z całowania bo na Nim mi zależy bardzoje niż na takich "zabawach" z Nią.... po prostu nas to bawi nie podnieca bo są żarty niewiem jak to nazwać inaczej....

jesli to zarty i nie traktujesz tego całowania jako cos powaznego to zrezygnuj z tego.... czasem trzeba wybierac..na rzecz tego co jest dla nas najwazniejsze.

Ale masz problemy dziewczyno :O

grzesznico..a Ty jakie masz problemy?większe?

Magdaleno to nie są problemy napisałam o tym bo jak wyzej wspomniałam miałąm na to ochote.... ludzie tu piszą o złamanych paznokciach a ja nie mogę o całowaniu z przyjaciółką ejjj no dajcie spokój

inne :P ale ok , powiedzmy, że szanuję \"wywody\" każdego forumowicza :)

ja cię kręce dzieki za wsparcie :-) to nie jest problem dla mnei to o czym tu piszę

to straszne normlanie!

trzeba wiecej obserwować ludzi...znam takich dla których problemem jest kupienie dla dziecka butów...nie wspominajac o płaceniu rachunków.. kazdy ma swoje problemy dla jednych są błache dla innych prawie jak koniec świata...