Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kelefa

moj brat ma dziecko i nie chce go!!!!

Polecane posty

Gość Happy hands
rozumiem go jakby mnie tak ktos oszukał.. z nia niehc nie ma kontaktu, z tesciami tez;) ale z dzieckiem tak trudne to bedzie bo mamuska w egoizmie swoim bedzie dziecko mimowolnie nastawiac przeciw ojcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelefa
nie bronie brata JA GO POTEPIAM ZA TO CO ZROBIL...!!!!!! POPIERAM """PRAWDA JEST TAKAAAA "" JA ZAAKCEPTOWALAM DZIDZIE..... pomimo wszystkiego, ona jest niewinna mala bezbronna nie odpowiada za to ze ma takich rodzicow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Happy hands
on ja zapłodnił?? przestan ona nie wzieła jawnie tabsow bo sie dowiedziała ze jets gotowy na dziecko bo takrzekl publicznie! i sie cwaniara przejechała111111 i dobrze jej takkkkkkkkk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda jest takaaaaa
Oj happy hands, czy ty jesteś facetem czy co? Jak możesz stać po stronie tego drania??? Najpierw wesoło poszedł do łóżka, nie mysląc o konsekwencjach, teraz nie chce znać dziecka. Super gość, nie ma co!! A ty tylko najeżdżasz na nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez
wiesz co ci powiem, to nie tylko twój brat, ale cała wasza rodzina jest nienormalna. Jak można nie zobaczyć własnego wnuka? Ludzie na jakim wy świecie jestescie? I jeszcze oceniacie tę dziewczyne. Młoda, naiwna, zakochała sie i pewnie nie pomyslała o konsekwencjach. Takie często wpadają. Mimo wszystko zdecydowała sie urodzić dziecko a rodzice pomagają jej wychowac. Wstyd mi za twoją rodzine bardzo. W takiej sytuacji wstydziłabym się pokazac ludziom na oczy. Na co wy jeszcze czekacie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Happy hands
mała bezbronna ze ma taką matke nazywajmy rzeczy po imieniu wczesniej tez spali ze soba był u niego na łodkach i nic. mam ja poznała cwaniarrrrrrrrrrrrraaaaaaaa i tyleee i nie ma co jej bronic ani wybielac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda jest takaaaaa
I wiecie co wam jeszcze powiem?? On teraz jest jeszcze młody, no i głupi (ona jeszcze młodsza, też bierzcie to pod uwagę!!! Koniecznie). No i za parę lat, on będzie gorzko żałował tego że nie chciał poznać swojego dziecka!! Córka będzie rosła, taty nie będzie znała, po jakimś czasie nie będzie nawet takiego ojca CHCIAŁA znać. I dla niego będzie za późno.... a dla innych kobiet to też będzie "odstraszaczem": jak dowiedzą się, że on ma nieślubne dziecko, i to nie chciał się do niego przyznawać... która będzie chciała z takim facetem być??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelefa
HAPPY JANDS>>> chodzi mi ze nie rozumiem tego zachowania...nie zyjemy w sredniowieczu aby o antykoncepcja to temat tabu byl....bo ile jest takich co sie "puszcza" niestety...ale moj brat do takich tez nalezy/// a co do tego pojscia z facetem...mam jednego stalego partnera.....fakt nie wiem czy wpadne czy co...biore tabsy...i zawsze jeszcze umke mamy..tak do pewnosci.....ale nie wiem co bym zrobila jakbym wpadla a on nnie zostawil....... ale dlaczego wszystko odbywa sie kosztem dziecka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelefa
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ 15.03] 12:42 przeciez wiesz co ci powiem, to nie tylko twój brat, ale cała wasza rodzina jest nienormalna. Jak można nie zobaczyć własnego wnuka? Ludzie na jakim wy świecie jestescie? I jeszcze oceniacie tę dziewczyne. Młoda, naiwna, zakochała sie i pewnie nie pomyslała o konsekwencjach. Takie często wpadają. Mimo wszystko zdecydowała sie urodzić dziecko a rodzice pomagają jej wychowac. Wstyd mi za twoją rodzine bardzo. W takiej sytuacji wstydziłabym się pokazac ludziom na oczy. Na co wy jeszcze czekacie????+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ DLACZEGO NIBY MY MAMY BYC WINNI???NAWET NIE WIEMY GDZIE DOKLADNIE ONA MIESZKA, ZNAM TYLKO JEJ IMIE, NAWET NAZWISKA NIE ZANM, NUMERU TEL. /..POCZYTAJ OD POCZATKU TO ZROZUMIESZ .....WYRAZASZ OPINIE OBRAZAJAC MNIE I MOJE RODZINE...TO NIE W PORZADKU.....BO JA NAPRAWDE CHCIALABYM MIEC KONTAKT Z BRATANICA A NIE UMIEM GO ZLAPAC...NIE MAM SPOSOBU....MYSL CO CHCESZ......A ZAKOCHANA W NIM TO ONA NIE BYLA NAPEWNO........Z RESZTA TAK JAK I ON W NIEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelefa
RODZICE NIE WIDZIELI JEJ NIGDY NA OCZY.....NAGLE PRZYCHODZI OBCA DZIEWCZYNA I MOWI ZE JEST W CIAZY Z ICH SYNEM.!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -przeciez
poczytałam od początku i zdania nie zmienie. A ty skoro załozyłas ten temat tez chyba widzisz, że cos jest nie tak. A o adres mogliscie zapytac brata albo rodzine dziewczyny jak was odwiedzili. Najlepiej włozyc głowę w piasek i szukać usprawiedliwienia dla siebie w internecie. Wy sobie chyba zdajecie sprawę ile kosztuje utrzymanie dziecka? Boże co za ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze - Twoj brat moze nie kochac tej dziewczyny, to sie dziwisz ze nie chce z Nia byc? Chcialabys Go zmusic do bycia z Nia na sile? Takie myslenie ze jest sie dla dobra dziecka razem jest bardzo falszywe bo jak rodzice sie nie kochaja, kloca sie to dla dziecka to jest zle a jak buduje relacje z rodzicami oddzilenie to jest ok. i nie czuje sie wcale odrzucone. Natomiast piszesz o okresie. Jesl itak bylo to Twoj brat raczej nie jest ojcem tego dziecka. Piszesz ze dziewczyna powiedziala rodzicow, ze jakby to nie brat to by niepowiedziala. Oj naiwna jestes bardzo! Wlasnie ze sie bala swoich rodzicow to mogla sobie znalezc kozla ofiarnego. Wytlumacz to rodzicom bo moze to jest zwykla naciagaczka, byla np. gdzies na imprezie i sie puscila. Ale tak naprawde nic nie widomo. Jedyne wyjscie wyjasnic sytuacje i dobrze by bylo dla brata to zrobic testy DNA a na poczatek zbadac grupy krwi. Oczyscilo by to atmosfere. Zauwaz ze jesli dziewczyna oficjanie nie wystepuje do sadu do moze wskazywac na to ze nie jest pewna albo wie ze ojcem nie jest Twoj brat. I na koniec sie oakze ze brat jest niewinny, zwiazal sie z jakas nieodpowiredzialna dzeiwczyna a najbardziej cierpi i jeszcze dodatkowo odrzucenia bo ze strony Twojej i Twoich rodzicow, ktorzy wy wszyscy chcece Go naklonic do wejscia w jakies gowno. Ja kwidac facet mlody ale na razie wykazal sie najbardziej zdrowym rozsadkiem z was wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zle zrozumialem z tym okresem. Takie cos moze rzeczywiscie wskazywac ze moze byc ojcem. MOZE tzn. ze to musialy by potwierdzic testy! Przeciez nie macie innego dowodu na slowa kogos kogo nie znacie. Nie rozumiem was? Ciebie ani Twoich rodzicow! Ja od razu staralbym sie wyjasnic te podstawowa kwestie. Od tego zalezy dalszy tok postepowania. A potem i tak nalezy przyjac ze brat jest doroslym czlowiekiem. mowisz ze traci czas nie widzac jak dziecko sie rozwija. Ale to jest jego stracony czas a nie Twoj, poza tym jak ma byc dobrze dla dziecka skoro jego rodzice nei chca ze soba byc. Cala psychologai mowia ze wtedy jesli sa to dla dziecka jest zle, bo albo udaja albo sie kloca. Wiec decyzja i odpowiedzialnosc lezy na bratu. Wy mozecie go tylko zachecac. Zastanow sie, czy brat nie zostalby w Polsce gdyby nie atmosfera w domu i brak zrozumienia. Czy by wyjechal gdyby nie bylo ciaglego gadania i awantur. To teraz pomysl kto postapil rownie zle. I dlaczego bronisz bardziej kogos innego a nie brata. Ty i rodzice. Co za rodzina jestescie? To jakas fikcja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelefa
15.03] 12:56 -przeciez poczytałam od początku i zdania nie zmienie. A ty skoro załozyłas ten temat tez chyba widzisz, że cos jest nie tak. A o adres mogliscie zapytac brata albo rodzine dziewczyny jak was odwiedzili. Najlepiej włozyc głowę w piasek i szukać usprawiedliwienia dla siebie w internecie. Wy sobie chyba zdajecie sprawę ile kosztuje utrzymanie dziecka? Boże co za ludzie. //////////////////////////////////////////////// a dlaczego to my mamy ponosic konsekwencje mojego brata????cierpi cala rodzina...on ma to w dupie, zarowno swoja corke jak i swoich rodzicow...!!!!!!!Tobie latwo powiedziec "A o adres mogliscie zapytac brata albo rodzine dziewczyny jak was odwiedzili. Najlepiej włozyc głowę w piasek i szukać usprawiedliwienia dla siebie w internecie. Wy sobie chyba zdajecie sprawę ile kosztuje utrzymanie dziecka? Boże co za ludzie. """""ciekawe...naprawde......wiesz...., jak mamy sie dopytywac jezeli on nie chce nic slyszec na temat swojej corki, i tej dziewczyny?????? "MOGLISCIE TO>>>MOGLISCIE...""" wlasnie moglismy, latwo mowic, trudniej czynic...... w koncu odpowiada sam za siebie i nie widze sensu aby rodzice caly czas mu pomagali tym bardziej ze on ma ich gdzies....i dlaczego mowisz ""Wy sobie chyba zdajecie sprawę ile kosztuje utrzymanie dziecka?""" CO niby my mamy utzrymywac to dziecko??? ono ma rodzicow i niech brat kladzie alimentyt zycze mu tego aby sprawa do sadu poszla..... no tak...najpierw splodzic a potem uciekac od odpowiedzialnosci.... TO SA LUDZIE!!!!! a nie ja , ktora chce wyrazic zainteresowanie bratanica!!!!!!!! a po drugie nie szukam zadnego usprawiedliwienia w necie >>jak to okreslilas/okresliles/ .. tylko chce poznac opinie i poradzic czy rozmawiac z bratem......widocznie jestes bardzo tepa lub tepy!!!!! i troche wyrozumilosci, bo nie znasz calej historii, nie sztuka od razu tu wszystkiego napisac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelefa
kuna1111 >>> ja nie chce zmuszac nikogo aby wbrew swoim uczuciom byl z kims z kim nie chce,,,,ja tylko chce aby zaakceptowal swoja corke... fakt iz sprawa jeszcze nie trafila do sadu mnie sama dziwi......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werkona
kuna1111>>>>>cytuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorin
Nie rozumiem tej sytuacji. Twój brat jest nienormalny. Nikt nie każe mu się żenić, ale powinien ponieść konsekwencje, płacić alimenty. Co to za durna gadka, że ona jest winna bo miała wziąść tabletki. Oboje nie pomyśleli. Teraz tylko ona za to płaci w przeności i dosłownie. Utrzymanie dziecka kosztuje kupę kasy, juz nie wspomnę, że jej młodość już też się skończyła. Nie wiadomo co ze szkołą itd. A on sobie baluje po świecie i udaje, że nic się nie stało, że dziecka nie ma. Na miejscu Twoich rodziców przycisnęłabym tego smarkacza. Niech da w końcu telefon do niej, albo adres a jak nie to niech się już w domu nie pokazuje. Nikt nie powinien tolerować jego zachowania. Piszesz, że wróci. Jak nie powie wszystkiego po powrocie, rodzice powinni mu kopnąć w dupę i niech sobie radzi sam jak taki mądry i wszystkich ma w dupie. Prędzej czy później sprawa napewno trafi do sądu o alimenty, znam sytuację kiedy dziadkowie spłacają je za syna i tak w tym przypadku też może być. Twój brat jest gnojkiem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werkona
KUNA1111>>>>CYTUJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werkona
""Ja kwidac facet mlody ale na razie wykazal sie najbardziej zdrowym rozsadkiem z was wszystkich."" I TO MA BYC ZDROWY ROZSADEK????????BZYKANIE SIE BEZ ZABESPIECZENIA? NO SORKI ALE NIE UWAZAM ZEBY PANOWALO SREDNIOWIECZE A SEX W LATEXIE TO TABU A NIE WSPOMNE O PIGULACH GDZIE PRAWIE 90% DZIEWCZYN SIE FASZERUJE NIMI...... bzyknij sie sama.......bez zabespieczenia....zajdziesz w ciaze.facet cie zostawi i co????powiesz......dobrze zrobiles...bo to zdrowy rozsadek? zastanow sie!!!!!11 chcesz radzic to pomysl co piszesz...bo to daremne o tym rozsadku....zdrowy rozsadek bylby wtedy jak...oki. nie chce z nia byc to nie ale dziecko ojca musi miec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelefa
lorin masz racje...i chyba teraz na 100% sie zgadzam z jedyna wypowiedzia stad!!!! widze ze przynajmiej ty obiektywnie na to popatzrylas....dzieki........ ja wiem tyle ze alimenty placone przez dziadkow nie wchodza w gre bo rodzice poinformowali juz go o tym.........gonia go do roboty ale on len!!!!pracuje tylko dorywczo i to bez ubespieczenia .......a co zarobi rozchula na imprezki......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorin
Cytuję: Kuna1111 "Takie cos moze rzeczywiscie wskazywac ze moze byc ojcem. MOZE tzn. ze to musialy by potwierdzic testy! Przeciez nie macie innego dowodu na slowa kogos kogo nie znacie. Nie rozumiem was? Ciebie ani Twoich rodzicow! Ja od razu staralbym sie wyjasnic te podstawowa kwestie. Od tego zalezy dalszy tok postepowania. A potem i tak nalezy przyjac ze brat jest doroslym czlowiekiem. mowisz ze traci czas nie widzac jak dziecko sie rozwija. Ale to jest jego stracony czas a nie Twoj, poza tym jak ma byc dobrze dla dziecka skoro jego rodzice nei chca ze soba byc. Cala psychologai mowia ze wtedy jesli sa to dla dziecka jest zle, bo albo udaja albo sie kloca. Wiec decyzja i odpowiedzialnosc lezy na bratu. Wy mozecie go tylko zachecac. Zastanow sie, czy brat nie zostalby w Polsce gdyby nie atmosfera w domu i brak zrozumienia. Czy by wyjechal gdyby nie bylo ciaglego gadania i awantur. To teraz pomysl kto postapil rownie zle. I dlaczego bronisz bardziej kogos innego a nie brata. Ty i rodzice. Co za rodzina jestescie? To jakas fikcja!" Kuna1111 - tu nie chodzi o to, że brat się do dziecka nie przyznaje bo uważa, że to nie jego. Gdyby tak było to by po prostu powiedział rodzicom, że to nie jego, albo nie jest pewny i sytuację by można jakoś rozwiązać przez dalsze badania. Ale on po prostu dziecka nie chce i go to dziecko nie obchodzi. A co do "całej psychologii" to nikt nie każe im razem mieszkać ani się żenić od razu. Jak nie chce dziecka oglądać to nikt go nie zmusi, ale płacic na nie powinien. Swojej rodzinie też powinien umożliwić ze swoją córką kontakt. Dziecko to nie jest tylko jego prywatna sprawa. Dziecko ma prawo poznać babcię i dziadka, ciocię, itd. Tymbardziej, że reszta rodziny tego kontaktu sama chce. Zachowuje się jak ostatni egoista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiem po kolei: do Kalefa: Spox, po prostu nie badz zbyt natretna, jesl isie okaze to wszystko prawda byc moze brat z czasem dorosnie do obecnej sytuacji, w wieku 20-dzietu pare lat nie kazdy facet jest dojrzaly i odpowiedzialny do werkona: trudno sie dyskutuje jesli ktos wyjmuje zdanie z kontekstu i przypisuje je do zupelnie czegos innego, opisywany przeze mnie komentarz o dojrzalosci dotyczyl dokladnie takiej sytuacji gdzie na pewno nie wiadomo kto jest ojcem, rodzice truja codziennie, susza glowe i wtedy najlepszym wyjsciem jest niesluchanie tego, niedyskutowanie, nie awanturowanie sie, wtedy wyjscie jest dojrzale co do sredniowiecza, wydaje mi sie ze w sytuacji wspolzycia za chec i konsekwencje odpowiadaja obie strony, dziewczyna i facet, my nie znamy tej sytuacji sczegolowo, znajac zycie i posty wlasnie dziewczyn na forum mozna by tutaj wysnuc jedynie przypuszczenia i nie wszystkie sa dla tej dziewczyny pozytywne, mozliwe ze to niewinna ofiara, jak to przypisujecie ale z drugiej strony siostra mowi ze oni sie nie kochali, wiec calkiem mozliwe ze dziewczyna chciala zatrzymac chlopaka na dziecko, mogli tez uprawiac niezobowiazujacy sex bez zabezpieczenia - oboje niedojrzali, moglo byc tez tak ze sie rozstali - siostra pisze ze tak wlasnie bylo i dziewczyna z zemsty przespala sie z kims innym - bardzo czeste drogie Panie! Dlatego powtorze: POKI NIE BEDZIE STWIERDZONE OJCOSTWO mozemy jedynie przypuszczac ze chlopak jest winny, albo ze dziewczyna jest winna, gdybac, nawet siostra jest niepewne tego a jedynie ma taki charakter ze sie przejmuje z gory, przeciez nie wie co Oni robili 8 marca?! albo co robila tamta dziewczyna, jaka jest? To wie brat i to znim trzeba by ale to konstruktywnie porozmawiac i wyjasnic powtarzam badaniami i sprawa oczywista wtedy, natomiast co do sadu o posiadanie ojca przez dziecko, wartosciujac lepiej jak Go nie ma nic ma sie go wyrzekac, poza tym dziewczyna moze poznac kogos wartosciowego dla niej kto bedzie pelnil role ojca, czesto tak jest w takic hsytuacjach i wtedy dziecko ma ojca a zanim urosnie ma jeszcze troche czasu na to, a tu na sile chcecie zeby ojcem byl niedojrzaly chlopak, jakim ojcem wtedy bylby? do tego trzeba dorosnac, co nie znaczy ze ten brat nie dorosnie kiedys do Lorin: skad niby wiesz ze ten brat do dziecka sie przyznaje przed rodzina? Wymyslilas sobie to, bo jakos nigdzie tego nie wyczytalem. Wiesz sa rozne charaktery i jesli chlopak jest niedojrzaly, a wszystko wskazuje na to ze tak i jeszcze nie ma wsparcai od rodziny, to moze przypuszczac ze to jego i po prostu ucieka przed ta sytuacja. A czy jego czy nie tego nie wiemy i z opisu sytuacji i roznych mozliwosci na 100% to nijak nie wynika. Dalej piszesz jakies bzdury, nijak z calej sytuacji nie wynika ze brat ogranicza kontakty z dzieckiem rodzinie!!!! Znowu sobie cos wymyslilas, dopowiedzialas. Ogolnie mozna powiedziec tak ze sytuacja jest poczatkujaca, nierozwiazana. Prawdopodobnie ani jedni ani drudzy rodzice nie sa na tyle dojrzali (a dorosli!) zeby te sytuacje do kocna wyjasnic. Skoro tak to czego wymagac od ich dzieci, tej dziewczyny i tego chlopaka, a co do placenia to chyba sa dorosli ludzie tej dziewczyny, sa isntrumenty prawne, wyobraz sobie ze moga to tez byc ludzie bogaci, niepotrzebujacy wsparcia, sam mam dzieci to wiem ze male dziecko niewiele kosztuje poza wyprawka na poczatek - lozeczko, wozek. A moze tez mysla tak, ze lepiej jak dziewczyna nie bedzie miala zadnego kontaktu z chlopakiek, ze moze kogos keidys pozna, itp. Dlatego dajmy doroslym ludziom decydowac sami za siebie, tak mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werkona
kuna111===sorki, czytanie ze zrozumieniem sie klania.....zle zrozumialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelefa
moze powiem tak....nikt nie chce sie wtracec w to co zrobil moj brat...sam nagotowal piwa...sam musi je wypic ...matka moja ciagle powtarza"jak sobie poscielisz-tak sie wyspisz" ale nie o moraly tu chodzi..... my jedynie chcemy mu uswiadomic ze to co robi jest zle, chodzi tylko o akceptacje dziecka, bo co z niego za ojciec" gdy mowi ze na swoja corke ch**j kladzie???? tego nie da sie sluchac, lzy w oczach stawaja! ja osobiscie bardzo chcialabym miec kontakt z mala....nawet chrzestna nie zostalam, a wiazlam z tym duza nadzieje..... pozbawiona zostalam tej radosci, a przy okazji widzac niechec do dziecka, moi rodzicom opadaja rece, nie wiedza jak dotrzec do niego....poprostu zyje chwila, nic go nie obchodzi....nie dziwie sie im ze maja juz sil......ja tez bym nie miala, tym bardziej ze nie sa oni pierwszej mlodosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorin
Cytuję Kuna1111 "Dalej piszesz jakies bzdury, nijak z calej sytuacji nie wynika ze brat ogranicza kontakty z dzieckiem rodzinie!!!! Znowu sobie cos wymyslilas, dopowiedzialas." Ja nie wiem kto z nas źle czyta Na tym właśnie polega problem, że autorka topiku chce nawiązać kontakt jako ciocia z dzieckiem swojego brata i jest to niemożliwe, gdyż od brata się nie da wyciągnąć żadnych namiarów na jego dziewczynę. Nie widziała swojej bratanicy, chociaż ta ma już pół roku. Rodzice też dziecka nie widzieli. O czym to świadczy? Napewno były chrzciny, niedługo będzie roczek, a przez tego dupka nawet przysłowiowego misia dziadkowie i ciocia nie mogą dać wnuczce w prezencie, bo nie wiedzą gdzie mieszka. Ja sobie coś wymyśliłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok. Zaluzmy teraz ze to rzeczywiscie dziecko brata - wtedy bedzie latwiej dyskutowac o tej sytuacji. Zauwaz ze brat ma 20-scia pare lat, widac ze jest niedojrzaly to czego od niego oczekujecie? Ze nagle pokocha dziecko? Byc moze wszystko sie skonczy dobrze, tzn. dziecko bedzie mialo rodzicow albo spokoj (zachowania ludzi sa rozne) ale jesli chodzi o Twojego brata to on sam musi do swoich decyzji dojsc a nie ze macie go zmuszac. Wtedy robicie dla sprawy wrecz przeciwnie i brat zamyka sie w sobie nie przyjmujac knkstruktywnej krytyki. Zreszta wyobraz sobie jakbys sie czula gdyby codziennie ktos Ci trul na jeden temat. Jest sprawa, mozna porozmawiac od czas ud oczasu w sensie synu co myslisz zrobic, jak sie z tym czujesz ale z czestotliwoscia nie wiecej niz kilka razy do roku! Widac ze zarowno Ty jak i Twoi rodzice nie umiecie sobie poradzic z ta sytuacja. Byc moze jestescie ludzmy wrazliwymi, nie obojetnymi ale niewiele tu mozecie zrobic. I teraz dalej, kontkt z dzieckiem musi wynikac z checi z obu stron. To jest dla was obca osoba i jak widac nie przejawia checi kontaktu z wami. Byc moze jest ta ktylko dlatego ze nie macie ze soba wiezi bo nie bylo okazji jej stworzyc. Ale musicie pogodzic sie z tym, ze to nie jest wasza rodzina, ze mozecie nie miec kontaktu z dzieckiem bo niby dlaczego mielibyscie miec? Tylko z racji biologicznego pokrewienstwa. Macie slusznosc, ze dobrze by bylo razem wychowywac to dziecko ale tylko pod warunkiem ze taka byla by wola obu stron, rodzin. Niestety nie zawsze jest tak jakbysmy chcieli i czasem takie sytuacje wywoluja jaksi bol i konsekwencje u cazlej rodziny. Macie poczucie ze ktos jeszcze jest, kto moze w jakis sposob nalezy do was ale w rzeczywistosci nie nalezy. Moze tez rodzice Twoi maja chec posiadania wnuka, zajmowania sie z kims. Dojrzalosc polega na tym, ze byc moze nie beda - na razie, mogli zrealizowac tej potrzeby a Ty swojej. Twoje myslenie jest naiwne. Jak np. wyobrazalas sobie ze bedziesz chrzestna? To niestety jest posrednia konsekwencja decyzji brata ze nie jestes. Ale po pierwsze, najpierw sam musi ddo tego brat dojsc, albo wyajsnic sprawe formalnie i jesli tamta rodzina by sie zgodzila na kontakt, wtedy go rozwijac albo czekac na zmiane sytuacji i byc moze podejscia brata. Poza tym nie zdajesz sobie sprawy z jednej rzeczy. Taka wiez jest niewykle wazna dla dziecka. Czy mozesz np. zapewnic mu ja przynajmniej do soiagniecia dojrzalosci? Czy brat moze. Widzisz skoro on wie ze nie moze to nie podejmuje nawiazanai tej wiezi i to nie jest az takei niedojrzale ale tylk ow taki sposob patrzac. Jakos poruszyla mnie ta sprawa, moze dlatego ze dotyczy dzieci, niedojrzalosci a jest to dla mnie bliskie. Ale najpierw musiscie wyajsnic sprawe formalnie zeby potem na czyms oprzec taki kontakt a wiec ojcostwo, alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Heh, mam pilne sprawy do załatwienia więc z przyjemnością zmarnuje trochę czasu komentując :P W dzisiejszych czasach jest tyle metod antykoncepcyjnych, tyle pigułek \"po\", lekarzami i aptekarkami są niestare i niezdewociałe kobiety. Ja po prostu nie wierzę we wpadki. Po prostu nie wierzę. Nawet jak się i on, i ona zaleją w trupa na dysce, to zawsze są jakieś piguły po, prawda? Rozumiem, ktoś zaraz powie, że przecież niektóre kobiety mają poglądy takie a nie inne na kwestię zabezpieczeń czy aborcji... Ok. A jebać to się mogą? Jeśli jakaś dziewczyna jest dobrą chrześcijanką to niech nią będzie pod każdym względem. Wybaczcie dziewczyny, że punkt ciężkości w tym momencie składam na kobietę, ale jeśli oboje się nie zabezpieczali to \"po\" facet raczej piguły nie łyknie. Każdy facet, który usłyszy, że to on jest ojcem powinien założyć sprawę o ustalenie ojcostwo. A jak wynik będzie nie pomysli uciekać za granicę ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wymyslilas bo jesli brat sie odcina nie oznacza ze ogranicza. To rodzice, siostra z obojga rodzin jesli chca powinni wykazac sie inicjatywa nawet wydusic dane od brata. Nie rozumiesz, dorosli powinni sobie wyjasnic sytuacje. Moze jest tak ze rodzina dziewczyny nie chce kontaktu. Nie wiemy, moze postawili jakies warunki chlopakowi, itp. Ty bys chciala zeby ktos sie wpierniczal na sile. Rocznice, urodzinki, chrzciny tak ale pod warunkiem ze rodziny zyja razem, ze dziecko jest \"wspolne\" - TUTAJ JASNO WYNIKA ZE NIE JEST!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorin
A tak wogóle to mam podobną sytuację nawet w mojej rodzinie. 18 -letni kuzyn wpadł ze swoją dziewczyną i się wogole nie przyznał swoim rodzicom. Dowiedzieli się dopiero kiedy dziecko było na świecie, że zostali dziadkami. On sam stwierdził, że o ślubie nie ma mowy, że on z nią nie będzie. No i nie jest, ma kogoś innego, ona zresztą też, bo już parę lat mineło. Jednak dziecko to dziecko. Jego rodzice nie słuchali jego fanaberii, tylko sami wzięli sprawy w swoje ręcę. Skontaktowali się z tamtą dziewczyną , z jej rodzicami, powiedzieli że będą pomagać finansowo. Mają przecież wnuka, to nie jest obca osoba tylko ich wnuk. Wnuk wie, że ma babcię i dziadka, którzy się nim interesują, a nie mają go w dupie. Rodzina tej dziewczyny zapewne myśli, że skoro babcia i dziadek się wnukiem nie interesują, nie zapytają czy cos potrzeba i nawet go nie mieli ochoty zobaczyćli to nie ma co się zadawać z takimi ludźmi. Być może nawet nie przypuszczają, że tamci by nawet chcieli, ale nie wiedzą ani jak ani gdzie, przez synalka matoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorin
Być może z niego się wydusić tego nie da, bo siedzi za granicą obecnie. Gdyby był na miejscu może by się go dało przycisnąć. Chyba bym go zabiła będąc jego siostrą, ogólnie za podejście do życia. Jak można powiedzieć, że się na dziecko ch....a kładzie, litości? A rodzice może by chcieli gadać i wyjaśniać tylko nie wiedzą gdzie albo nie zależy im na tym co by świadczyło, że niedaleko pada jabłko od jabłoni i to wszystko to jakaś patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×