Chce oddac wspolnote mieszkaniowa do sadu

-zarzad wybrany sposrod wlascicieli dziala tylko na swoja korzysc: -nie dzialaja zgodnie z ustawa, stosujac obliczenia kosztow wspolnych nie od udzialu a od lokalu -sami pobieraja pieniadze z konta Czy oddajac ta sprawe do sadu oprocz zasadzenia kosztow postepowania sadowego w przypadku przegranej sad zasadza tez kare dla nieuczciwego zarzadcy? jesli tak, to od jakiej wysokosci w gore? wie ktos? :o

Nie bardzo rozumiem zarzuty?Np:pobierają sami pieniądze z konta.A kto za nich miałby to robić? W jaki sposób działają na swoją korzyść? Zajrzyj w google jakie prawa ma Zarząd,bo chyba dramatyzujesz.A o karach też jest,do 5 lat jeśli udowodnisz,że działają na szkodę wspólnoty.Ale na to trzeba mieć fest dowody inaczej każdy sfrustrowany mieszkaniec latałby do sądu.

pobieranie pieniedzy z konta samowolone jest NIEDOPUSZCZALNE czyli biora kase z konta bez uchwaly i np.kupuja komputer, telefon bez uzgadniania z wlascicielami. Poza tym licza wszystko po rowno a jak przychodzi rozliczenie roczne,to one maja najmniejsze doplaty, rozumiesz juz? Robia wszystko pod swoim katem, dla siebie tylko i jeszcze sa drozsi od zarzadcow licencjonowanych

A z sądu ją wzięłaś, że chcesz tam oddać?

deska naucz sie czytac ze zrozumieniem a potem zadawaj glupie pytania

No,ja jestem Zarządcą i jeśli muszę kupić komputer to nie pytam nikogo o zdanie.Zarządzam również kontem,tyle,że spółdzielni mieszkaniowej.Tłumaczę się tylko radzie nadzorczej.Ale najważniejsze,że oddaję roczne rozliczenie członkom i wtedy tłumaczę się z zakupów i wydatków.Po to jest Zarząd.A jak Ty chciałeś?Nie każdy mieszkaniec ma dostęp do konta a tylko właśnie te upoważnione osoby.Co do dopłat to okej,są niesprawiedliwe.

nikt nie ma prawa liczyc kosztow wspolnych inaczej niz wg udzialow, na co jest tez wyrok Sadu Najwyzszego, niestety w mojej wspolnocie dziala wolna amerykanka czyli robia co chca.Nic sobie nie robia z ustawy, nic sobie nie robia z wyrokow sadow, nie czytaja ustaw, przepisow k.c.i innych przepisow prawa,bo tak najprosciej.Wrzeszcza jedynie, ze im ciagle malo, co roku samodzielnie podwyzszaja sobie wynagrodzenie na koniec roku dopiero nas o tym informujac i to o ile zapytamy, bo tak to cicho sza.Poza tym, bez zebran, uchwal itp.stosuja podwyzki zaliczek jak im sie podoba, to jest bezprawie do kwadratu i tlumaczyc beda sie za to w sadzie

Myśmy uchwały na kupno kompa nie podejmowali,bo nasz grechocik miał lat 6 i robił nam numery od jakiegoś czasu.Jako narzędzie do roboty kupiliśmy i już.

ale to nie sa ich PRYWATNE pieniadze tylko nas wszystkich i przynajmniej wypada zapytac a nie panoszyc sie jak ze swoimi wlasnymi pieniedzmi

Zaraz,nie kumam.Jak liczą?U mnie liczy się od m2,bo mamy tylko spółdzielcze własnościowe prawa do lokali.

Gdybym miała pytać WSZYSTKICH to zwariowałabym.Przecież muszę zapłacić innym,kupić co trzeba.Mam pytać innych czy mogę?Paranoja.

amita no to przeczytaj ustawe bedziesz wszystko wiedziec, dobranoc bo nie chce mi sie tluamczyc

A kto,ja się pytam, co roku udziela takim osobom absolutorium???? Ja też się mylę,bo prawnik kosztuje,ale moi akurat to wiedzą.

zasysam siusiaki osiedlowym mentom :)

Akurat ustawy to ja znam.Nawet tę o własności lokali.Chciałam Ci pomóc,ale takich co to wiedzą lepiej to ja mam najbardziej dość.Nie to nie.

Dlatego w mojej spółdzielni nawet męty są szczęśliwe.Ale Ty drogi podszywaczu nigdy do takich należać nie będziesz.