Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kolezanka24

jak STRES wpływa na ZWIĄZEK...

Polecane posty

Z mężem ostatnio mamy dość spore problemy finansowe... Na dodatek moja bliska i bardzo kochana ciotka miała poważny wypadek... Jak to wpłynęło na mnie? Nie mam już takiej jak kiedyś ochoty na seks :( Zawsze uwielbiałam kochać się z moim mężem, ale stres zwiazany z tym wszystkim spowodował, że nie mam ochoty się kochać. Za to nadal chce się przytulać, wtulać w jego ramiona. Ciągle myślę o tym wszystkim i naprawdę zaczyna mnie to denerwować. Ale ciężko jest nie myśleć o problemach... ehh... przekichane... :( Poza tym jestem bardzo poddenerwowana. Bardzo szybko jest wyprowadzić mnie z równowagi. Wszystko mnie denerwuje, drażni. Przez ten stres to ja psuję ten związek. Mój mąż ciaglę powtarza, że będzie ok, że mam się tak nie przejmować i że wszystko się ułoży. Akurat to ja zawsze miałam \"głowę na karku\", to ja dysponuję pieniędzmi, wszystkim zarządzam i zawsze było ok. Ale wypadek mojej cioci spowodował, że musieliśmy pomóc finansowo w jej rehabilitacji. I teraz sami ledwo wiążemy koniec z końcem. Cioci chcemy pomagać i nadal będziemy, ale to wszystko się tak nagle nagormadziło, że już momentami nie mam siły. Co z tego, że mój mąż ciągle powtarza, że wszystko się ułoży, skoro nie zaczął szukać (ja zaczęłam) dodatkowej pracy... Długo mogłabym pisać. Ogólnie - pieprzy mi się zwiazęk po całości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wenus z Marsa
Ja też mam taki problem jak Ty.. :/ Z tym, że to wszystko objawia się ze strony męża, nie z mojej. W sumie to on za nas dwojga myśli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to nie jest odwrotnie
ZWIĄZEK generuje STRESY... po co się wiązać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co się wiązać? po to, żeby być kochanym, żeby cieszyć się każdą spędzoną razem chwilą. Byłam przez pewien czas singielką - było mi baaaardzo źle. Jestem stworzona do bycia w związku :) Ot moja cała natura :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka kolezanki
Mnie strestak dobił, że mój 4-letni związek się rozpadł :( Kolezanko24: nie doprowadź do takiej sytuacji, do jakiej ja doprowadziłam... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko jest nie mysleć o problemach... Do seksu się nie zmuszę... :( Nie dam rady - muszę sama chcieć... Ale postaram się mniej wkurzać na wszystko i wszystkich... Może mi się uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandra72
Problemy finansowe naprawdę potrafią maskymalnie spieprzyć związek. Wiem coś na ten temat :( Niby to tylko kasa... Ludzie mówią, że pieniądze szczęscia nie dają. Zgadzam się z tym - nie dają... Ale... Gdy ich nie ma to jest źle... :( Moje małżeństwo trwało 8 lat. Problemy finansowe zniszczyły wszystko... Teraz mam kasę i co mi z tego? Pusty dom.. bez męża i dzieci.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważyłam też, że wyżywam się na mojej rodzinie :( Mam takie beznadziejne whania nastroju - raz jest wszystko ok, a po chwili chodzę wkurzona jak piorun. Mówią, że wzrokiem zabijam wszystkich... Ehhh... :( Nie podoba mi się to, no ale co mogę zrobić.. Najgorzej jest z tym seksem... :(:(:(:(:(:(:(:(:( Kochałam się codziennie po kilka razy z moim mężem - nawet podczas okresu. A teraz? Teraz mamy tygodniową przerwę... Widzę jak się męczy, no ale nie mogę się skupić teraz na seksie... :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam cos
moj zwiazek sie rozwalil przez jego ogromny stres, brak kasy nawet na bilet autobusowy rok czasu bylismy osobno, jakis tam kontakt wszyscy gadali, ze on mnie oszukuje, pewnie ma inna gowno prawda, zmienil sie totalnie, depresja, lzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby miłości nie da się zniszczyć... To prawda. Ale można bliskość w tej miłości zniszyć. A tą bliskość niszy właśnie stres... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×