Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szok3-32

Co zaboli totalnego egoistycznego prostaka, żeby nie nazwać go inaczej w tytule?

Polecane posty

Gość Marla7878787
jestem za tym zebys mu nic nie wyjasniala, ale zrobisz jak sama uznasz za sluszne. moim zdaniem on wie ze ci zlaezalo wie ze zachowal sie podle ale ma to zwyczajnie w d... sa tacy faceci i trafilas na takeigo. kijem wisly nie zawrocisz. a jak chcesz pograc mu na nosi to pogadaj z jakims dobrym kupmelm, moze bratem kolezanki i niech udaje na jakis spotkaniu z nim i reszta towarzystwa ze jestescie para. a potem sie urwijcie i niech sie zastanawiaja co robicie. wtedy bedzie wygladalo ze to ty jego kopnelas w d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Szok - sprawa jest taka, że na takich typów kobiety po prostu zajebiście lecą. Piękne pawie z błyszczącym ogonem, królowie dyskotek, sypiący anegdotkami jak z rękawa, czasem trąci od nich gorzką nutką, czasem trąci lekko romantyzmem, rzuci sprośnością, znamy takich znamy. Taki jest wynik wrodzonych predyspozycji + delikatnego pierdolca. Wiesz, nawet to co ci zrobił nie jest \"specjalnie\". Czasami taki typek angażuje się, płonie wewnetrznie, dziewczyna jak ćma leci w płomienie spala sie, a gość mówi sobie po jakimś czasie\" \"Uee :o. Jednak nie ta.\" I odchodzi szybko, starając się wyjść po \"angielsku\". Z ukłonem, bez tłumaczenia się, ez kłopotliwego wyjaśniania. No bo, jeśli facet uważa się za \"w porządku\" trudno mu powiedzieć: \"słuchaj, masz za małe cycki, za szeroka szparę, miałaś za duzo facetów, jesteś dla mnie za mało oczytana, znudziłaś mi się etc\" Jakikolwiek powód rozstania by nie był. A równocześnie brak mu doświadczenie, żeby rozstać się jakoś z klasą. Sprzedać wielkie kłamstwo, które nie dość że ma pozory prawdy to jeszcze pozwala koiecie zachować twarz i pozytywny obraz podrywacza. (Taką duchową morfinę - nic się nie zmienia a jednak nie boli :P ) I tych \"nie tych\" można liczyć na pęczki. Z czego oczywiście nasz romantyczny podrywacz jest niezwykle dumny. Ale jednak typ szuka swego ideału. A jak wiesz (no może jeszcze nie wiesz) dążenie do ideału, oblekanie idei w ciało, usprawiedliwia każde świństwo, każde zadane cierpienie, każde wypowiedziane kłamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
wiesz co, duzo napisales Apostole i zgadzam sie ogolnie (podoba mi sie ta morfina - ale to sie robi, jesli potrafisz czuc jakas empatie do czlowieka, ale to nie ten przypadek). Tu tylko jedno slowo pasuje: dupek. Po prostu. Pod kazdym wzgledem dupek. I nie tylko o mnie chodzi. Okazuje sie, ze jest dupkiem we wszystkich innych relacjach, w innych sytuacjach. I nie chce obrazac ani wyzywac, ale nie przychodzi mmi inne, lepsze slowo do glowy.. Wroce tu potem, bo jeszcze chce mi sie rozmawiac o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szok, zagadaj do niego przez net na gg, czy wyślij maila oczywiście z innego konta niż Twoje, pokokietuj go, a następnie umów z nim na spotkanie w ciemno, po czym go olej. Wscieknie się jak cholera! Następnie napisz do niego ponownie, pewnie Cię zbluzga, a Ty wtedy daj mu do zrozumienia, ze wiesz kim jest i z takim kaszalotem to byś sie w życiu nie umówiła. Ja tak raz zrobiłam. Bardzo mi pomogło, a gnojek pezez długi czas czuł sie nieswojo dopytując sie co i raz kto to mógł być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
acha, nie nazwalabym tego brakiem doswiadczenia - ja mysle, ze on po prostu nie ma klasy, nie stac go na to...bo w moim przekonaniu klase sie ma albo nie... rozumiesz, o co mi chodzi? To tak jak Dyzma, ktory staral sie nabrac doswiadczenia, klasy... no i nic, nadal byl dyzma :-) O - nowa ksywa dla niego: dyzma! :-) :-) na razie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jeśli to jest dupek - we wszystkich możliwych sytuacjach - to jaki cudem \"łyknęłaś\" bajer. Jakim cudem ma jakiekolwiek towarzystwo? Cóż, rozumiem, że może mam trochę lepsze wyczucie czy percepcję czy cokolwiek, ale śliskie gnidy wielu ludzi potrafi wyczuć na kilometr. Jeśli zaś po prostu koleś cię spuścił po brzytwie, a ty plujesz na niego na internecie, to gorzej to świadczy o tobie niz o nim :o. Wybacz szczerość. Jakoś niespójny obraz tego typa kreślisz: z jednej strony śliski dupek od zawsze i dla wszystkich, a z drugiej niby taki ściemniacz i casanova, że się na złapałaś. Czyzby klasyczny syndrom porzuconej kobiety? (\"zniszczę cię,!!! słyszysz zniszczę!!! Jeśli nie chcesz mnie nie będziesz miał już żadnej!!!\" Zmierzwiony przepocony wlos, ślady paznokci na policzkach, ślina w kącikach ust etc. I mamy piękna scenę do jakiejś amerykańskiej opery mydlanej :P ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
no bo tak wlasnie jest, ze czasem lykniesz, ktos juz wczesniej napisal tu, ze kobiety lykaja takie rzeczy - tak juz mamy czasem, mysle, ze wiele z nas tak ma. A Ty nie popelniasz bledow? Nigdy sie nie sparzyles na niczym? Zawsze wszystko tak trzezwo i bezblednie oceniasz juz na samym poczatku? Nie mow, ze tak, nie jestes przeciez maszyna... Widzisz, ja dopiero teraz wielu rzeczy sie dowiedzialam, dlatego dopiero teraz zaczynam miec pelny obraz. Stad ta niespojnosc. I nie zamierzam go niszczyc, bo to nie jest cel mojego zycia. Jest wiele innych rzeczy duzo ciekawszych do robienia. Juz napisalam wczesniej, ze to nie zemsta. Ale jak owca tez nie przejde obok tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parabola
szok 32- gdzie jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
jestem, jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
zajęłam się gotowaniem :-) Chcę podziękować Wam za tę rozmowę - to pomogło mi, Wasze rady, no i sam fakt, że mogłam się "wygadac" :-) Już mi dużo lepiej. I nie chce mi się już mu niczego tłumaczyć ani też mówić co ja o tym sądzę. Tak jak wiele osób tu mówiło. Samo życie mu pokaże kim jest. Dziękuję Wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
oczywiście będę tu zaglądać jeszcze, bo może ktoś ma ochotę porozmawiać o takich typach... Tylko na dzis uspokoilam nerwy i dlatego piszę, że już mi dużo lepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parabola
jestes? popiszemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrrrek26
Ile masz lat autorko topiku i ile ten podrywacz?Załujesz poznania go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parabola
autorki juz chyba nie ma , szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parabola
wszystko co tu napisala to tak jakbym o moim bylym czytala. zastanawiam sie nawet, czy aby nie o niego chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
tak, ale daj mi 10 minut, dobrze, za 10 minut wracam. Ty jestes nowa na tym topiku, czy nie zauwazylam cie? (przepraszam, jesli juz bylas, troche myla mi sie te niki... )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parabola
po kafe buszuje juz jakis czas, ale dzisiejszy nick jest przypadkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfggg
Masz jakąś naprawdę dobrą kumpelę? Prosty znany numer - ona go podrywa, słodzi mu itp, w końcu idą do łóżka i po sprawie ona mu na chłodno wali że jest bezndziejny w łóżku, że dawno takiego niedojdy łóżkowego nie spotkała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfggg
albo... Wersja jak wyżej ale bez seksu - tzn. niby idą do łóżka (koniecznie u niego), ona proponuje zabawę z kajdankami lub czymś podobnym, a po związaniu bez słowa ubiera się i wychodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrrrek26
Ale za co chcesz go karac za to że poszliście do łózka i wam nie wyszedł związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
No jestem juz. Parabola, a więc Ty też takie coś przeszłaś, to już kilka osób miało takie doświadczenia. Przykre w sumie, że tak można się zachować, że są tacy ludzie, którzy mają innych za nic. Taki typ, takiego kalibru trafił mi się pierwszy raz, nawet wśród znajomych nie miałam takiego przypadku. A jestem już w połowie 30-ki, on też. Więc starzy ludzie z nas (no, w każdym razie nie nastolatki:-)) także o życiu i o traktowaniu innych powinniśmy już trochę wiedzieć. A jednak wychodzi na to, że nie... Już minęła mi pierwsza złość, wczoraj pisałam i zaczęłam ten topik od zemsty, ale prawda jest taka, że nie ma się co mścić. W każdym razie nie skupiać się na zemście.... Wierzę, że życie samo się zemści bo nie można deptać po innych. Parabola - a kiedy to się stało z tym twoim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
I nie żałuję poznania go, żałuję jedynie tego, że nie zorientowałam się w porę co to za człowiek i przez to pozwoliłam by podeptał po mnie, po moim zaufaniu i przyjaźni jaką mu ofiarowałam. Żałuję, że na to pozwoliłam. Ale stało się... trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_25
Spotykałam sie z podobnym gościem, z tym ze nie poszłam z nim do łózka no ale się zakochałam. Wiesz na takiego to jest jedna rzecz która go najbardziej zaboli czyli olewka. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrrrek26
ale co on Ci konkretnie zrobił?I czy zalezało mu na Tobie czy Ci mówił o uczuciach i czy miał przed Toba jakiś powazniejszy zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
To nie chodzi o to, że deklarował się z uczuciami, że udawał przyjaźń i oddanie. Gdy kogoś poznajesz i jesteś z nim bliżej, to oczywiście, że rodzi się więź z czasem. Jest to związek dwojga ludzi. Chodzi tylko - i aż - o to, żeby szanować uczucia drugiej osoby. I jeśli coś ci nie pasuje, a tak zawsze może się stać, to odejść po ludzku - co i tak zawsze boli kogoś, z definicji. Ale nie można po prostu zniknąć z dnia na dzień nie mówiąc ani słowa dlaczego, właściwie nie mówiąc nawet, że się znika. Nie można nagle zamilknąć, nie odpowiadać na telefon, nie można w końcu powiedzieć, że potrzebuje się czas na poukładanie spraw, gdy czas ten ciągnie się w nieskończoność pozostawiajac drugą osobę w niepewności o co w ogóle chodzi i co sie dzieje i stało? I w końcu nie można z kimś być i jednocześnie fruwać na lewo i prawo - no bo to w końcu okazało się prawdą. A na koniec nawet nie powiedzieć pa. No nie można tak nie szanować drugiej osoby, jej uczuć. No nie robi się tego nawet w stosunku do dalszych przyjaciół, prawda? Co dokładnie zrobił? Ostentacyjnie zlekceważył mnie, moje uczucia, i to z dnia na dzień i to bez ani jednego słowa dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_25
widzisz ja juz sie przekonałam ze słowa niektórych facetów, to kłamstwa. oni sie bawią patrząc jak kobiety te kity łykaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_25
a jesli pytasz dlaczego nic nie wyjasnił to tez prosta odp. poprostu nie chciało mu się tłumaczyć i być moze wysłuchiwac, niestety taka prawda, jak facet znika to juz wszystko wiadaomo nie trzeba nic tłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
oczywiście malutka, ja też o tym wiedziałam. Ale to nie były same słowa, on był cały czas obok mnie, było go pełno. To jest co innego. On po prostu jest typem, który szybko się nudzi. Właściwie to po prostu lubi zdobywać ciągle. Tym żyje. hi,hi, Zdobywca :-) Wiem teraz, bo dowiedziałam się o paru innych. Dokładnie ten sam sposób. Ktoś tu na tym forum już napisał, że pewnie tak ma i nawet nie uważa tego za nic złego. Dobrze, niech sobie tak żyje, że zdobywa i zalicza. Proszę bardzo, tak też można, z kwiatka na kwiatek. Co noc inna. Ale nie można w to plątać uczuć i emocji. A on to robi, na tym gra swoją grę. Przypomniał mi się film Oh Karol. Taka komedia, jeśli ktoś z Was pamięta. Ja znam już jedną jego ofiarę, prawdopodobnie i drugą też. Właśnie aż zaśmiałam się w duszy, co zrobi jak dowie się, że my wiemy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok3-32
Już późno. Powiem szczerze, że czas spać, w każdym razie ja już jestem bardzo zmęczona. Można w kółko o tym mówić, ale nic nowego już nie wymyślimy. Szkoda tylko, że tak późno weszłam. Parabola chciała chyba porozmawiać. Mam nadzieję, że się dziewczyna trzyma. Powoli szykuję się do snu.. Dobranoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_25
miałam to samo, hihi ,ieszkał ode mnie 40 km i potrafił przyjechac 3 ray dziennie, dzwonił non stop, kupował różne rzeczy zabierał wszędzie, ale to było tylko po to żeby zdobyć serce i je złamac, a moze chciał zdobyć jeszcze coś ale mu się nie udało, wyobraź sobie ze jak juz wiedziałm jaki on jest idiota, to nadal mnie męczył tak przez 2 lata, dawał złudne nadzieje, a wiesz co robił później wysmiewał jakie laski sa naiwne, dobry co Typowy bajerant, poprostu uwielbia zdobywac, jak zdobedzie to koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×