Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Moja obsesja

Czy to już można zaliczyć do kompulsywnego objadania się- żarłoczności ?

Polecane posty

Gość Moja obsesja

Przykładowe menu z dziś : Jajecznica z 3 jaj, 2 lyzel oliwy, zielona pietrucha Bułka pełnoziarnista duza 1 plaster sera Zupa ziemniaczana 500 ml ryz z warzywami placek ziemniaczany 150 g żelek 120 g biszkoptów 370 g jogurtu wiśniowego (przerwy robie miedzy posilkami) 3 posilki, lacznie 2600 kcal Tak jest prawie codziennie Kolacja zjedzona po 22 Walcze z tym codziennie, od dawna 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paskudą byłam
moje menu z tpowego dnia sniadanie 3 bulki z maslem szynka serem majonezem i keczupem okolo 11 kawa 2 kremowki albo inne ciacha 13-14- 2 kanapki z majonezem i szynka 16 -obiad duza porcja zmiemniakow z sosem 2-3 schabowe sloiczzek buraczkow, kompot 18- zupa ktorej nie zjadlam na obiad 20- 3-4 kanapki 22- slodycze np 10 czekoladowych cukierkow albo tabliczka czekolady tuz przed pojsciem spac okolo 1;30-sok lub woda gazowana i czipsy lub paluszki nie zartuje tyle zwykle jadlam podczas napadow bulimicznych (od 4 tygodni jestem "czysta")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja obsesja
Wierze ci, Ja w 2003 roku jadlam 5000 kcal dziennie, glownie w nocy, miedzy 1-3 h Myslalam ze wyszlam z tego, ale nadal nie jest dobrze Menu wczorajsze : Chrupki kukurydziane toffi -2 opakowania/ 700 kcal 3 kromki z maslem i szynka/ 600 kcal pol chleba ciemnego z serem 150g i filetem 100 g/ 1300 kcal 120 g ciastek- 600 3200 kcal I te pol chleba oraz ciastka o godzinie 23 Ja sobie z tym poradzilas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja obsesja
Tak jest srednio 3-4 razy w tygodniu, zaczynam zawsze zdrowo, a koncze fatalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paskudą byłam
ja takie chwile normalnosci mam srednio co 3-4 miesiace i trwaja od kilku do kilkunastu tygodni. U mnie najczescie ma to miescje jesli przez 2 tygodnie nie wchodze na wage (co jest dal mnie nie lada wyzwaniem), nie "oczyszczam" sie wtedy nawet jesli jem do bolu-doslownie. po tych 2-3 tygodniach zaczynam jesc w miare normalnie 3-5 poslikow dziennie nie przekraczajc 2500kcal. oczywiscie strasznie wtedy tyje i koniec koncow zaczynam jesc mniej i mnie az nie wytrzymuje i obrzeram sie oczyszczajac prz okazji, to bledne kolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie obzata
no to mam to samo co ty ...:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paskudą byłam
przede mna leza wafle i sloik nutelli zastanawiam sie czy wytrzymie 10 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie obzarta
nienwidze tego...:( anajgorsze jest to ze czytajac wasze "jadlospisy" to....no w zestawieniu z moim (podczas napadu) to wasze to przekaski...ja zjadam o wiele wiecej...:( nienawize tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie obzarta
czemu nie umiem zjesc jednego ciaska i ciszyc sie smakiem?? tylko od razu musi byc wiecej i wiecej a jak juz tyle zjadlam to te inne tuczace rzeczy tez moge wchlonac ...;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paskudą byłam
ja juz nie pamietam kiedy mi cos smakowalo, czasami wydaje mi sie ze utracilam zmysl smaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w i e l
swietnie wymiotuje sie po spaghettti albo ciastkach popijanych woda gazowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie obzarta
ja w tych krtkich chwilach "normalnego jedzenia" jak jem w toarzystwie kogos ( i sila rzeczy nie moge przesadzic do bolu ) to czuje ze jedzenie ma smak. i ciesze sie nim . ale te stany nie trwaja dlugo bo potem znowu przychodi ten pieprzzony glod::( czy mozn z tego wyjsc???z tego kola??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie obzarta
hmmm ile jest wymotujacych tu i teraz? rea do gory, mam pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja obsesja
Ja walcze z tym dlugo Zaczelo sie w sumie 6 lat temu ale w 2003 bylo najgorzej, wymiotowalam wtedy nawet a te 5 tys to bez zwracania ! Najlepszy okres mialam od lutego 2006 do sierpnia 2006- jadlam normalnie, nawet slodycze, ale mialam duzo ruchu, posilki byly o normlanych porach i srednio 2100 kcal, odzyskalam wage bez wysilku, niestety we wrzesniu znowu zaczelam sie objadac, i tak walcze, raz dieta, raz obzarstwo, to juz tyle lat 😭 Jest lepiej, ale co to za pocieszenie ? Ze przytyje 5-10 zamiast 20 kg, dla mnie zadne !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja obsesja
Nie wymiotuje, juz sie nawet nie przeczyszczam, tylko objadam, w grudniu mialam diete, schudlam, w styczniu cos mi odjebalo i zrobilam sobie diete 500 kcal, schudlam duzo i szybko, niestety caly luty i marzec jem jak swinia i efekt jest wiadomy 😭 Chudne, tyje, zyc mi sie nie chce, mysle tylko o zarciu, zaniedbalam wszystko inne, nienawidze siebie 😭 Bralam seronil, asentre, bioxetin na bulimie, pomoglo, zlagodzilo, teraz nie biore nic i wszystko wraca, jak bumerang

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paskudą byłam
ja od wrzesnia przytylam 6 kg a napady mam od jakis 8 lat najgorszy okres to pazdziernik 2005-luty 2006 w tym czasie jadlam 2 razy dziennie i 99% tego ladowalo w kiblu-fak jadna ze schudlam 18 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja obsesja
Ja schudlam 12 z czego 8 juz wrocilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja obsesja
😭 😭 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh ja kiedys mialam niezla wyzerke :classic_cool: sniadanie: kanapki z pol chleba z maslem,szynka,pomidorem,zolty ser i majonez po sniadaniu poszlam sie przejsc (wszyscy jeszcze spali) i weszlam do 3 piekarni i w kazdej z nich kupilam po 1 drozdzowce i oczywiscie je zjadlam.Wrocilam do domu,wszyscy wstali i jedli sniadanie a ja z nimi :classic_cool: ale tym razem tylko 1 duza bule z szynka.W drodze na plaze kupilam kawalek sernika i zjadlam jakies 2 h pozniej. Obiad:ziemniaki,mieso,duzo tlusetgo sosou i jakas surowka.Potem paczka ciasteczek i w drodze do Sopotu lod:classic_cool:.W SOpocie sie zaczelo:gofry i kebab:D W domu kolacja typu kanapki,paczka ciastek,piwo i spac:D NA dodatek w srodku nocy sie obudzilam bo mialam ochote na cos slodkiego...I tak w ciagu 5 dni nad morzem przytylam 8 kg!!! dodam ze leczylam sie na wlasna reke z anoreksji hehe.DO tej pory sie zastanawiam gdzie to wszystko zmiescilam??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytuje \"(przerwy robie miedzy posilkami) 3 posilki, lacznie 2600 kcal Tak jest prawie codziennie\" no to jakie to są kompulsy dziewczyno? 2600kcal je normalny człowiek, przerwy miedzy posiłkami, 3posiłki. tez bym chciała taakie \"duze\" kompulsy miec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskavkova_landrynka
Kiedyś byłam bardzo chora i leżałam w szpitalu....miałam wtedy 16 lat :-) W czasie choroby schudłam jakieś 15 kg...i wazyłam 46kg/170cm... Zaczełam brać leki....w szpitalu i te wszystkie syfy na raz (tzn gdyby nie one to pewnie byłoby już po mnie) głównie sterydy Encorton i hormony. Włączyło mi się takie żarcie...że jakdłam chyba z 5000kcal dziennie i to było suche żarcie , przenne bułki, smętne rosoły, jajka. Nic innego jeśc nie mogłam, to był dopiero ból! Co noc sniły mi się cukierki, pierogi ruskie, zwykła kawa, kurczak a nic z tego nie mogłam ruszyć. W nocy miałam w szafce chleb przenny to zjadałam suchy, wiecznie byłam głodna...i zazdrościłam dzieciakom, że mogą zjeśc jabłko czy kanapkę z pomidorem... Waga 53kg trzymała mi się rok kiedy miałam ścisła dietę bogatobiałkową, ubogoresztkową ale potem w końcu przytłam do 70kg:-) Także mam wahania wagi od paru ładnych lat rzędu 10-20kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja obsesja
To jest normalna kolacja ? placek ziemniaczany- 250 kcal 150 g żelek- 510 kcal 120 g biszkoptów -400 kcal 370 g jogurtu wiśniowego- 350 kcal Lacznie 1510 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja obsesja
Ło matko, wczoraj to bylo 2800 kcal ponad, lepsze to niz 5000 kcal, ale szkoda taka sama bedzie Myslalam ze juz wyszlam z tego, ale to co robie ostatnio martwi mnie i nie potrafie przestac, dzis sie trzymam, mam nadzieje ze bedzie dobrze, sprobuje jesc normalnie, nie wiecej niz 2000 kcal i zdrowo, zobaczymy 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rooooo
sniadanie 2 kromki razowego chleba, serek ze szczypiorkiem, duza czerwona herbata = 476kcal obiado-kolacja brokuly, 2 zmieniaki z maslem, salatka z kapusty pekinskiej i mawchwi nie wiem ile to kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CODZIENNIE ZJADAM
codziennie: 100g cukierków ok 450 kcl 1 kg jabłek ok 600 kcl herbatniki ok 300kcl bułka z serem, jajkiem bądź rybą ok 500 kcl I CZASEM DESER puchar lodów z bitą i owocaMI OK 600KCL W SUMIE OK 200 TYS WYCHODZI, MAM 23 LATA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leuuuuuu
"To jest normalna kolacja ? placek ziemniaczany- 250 kcal 150 g żelek- 510 kcal 120 g biszkoptów -400 kcal 370 g jogurtu wiśniowego- 350 kcal Lacznie 1510 kcal" nie to nie jest normalna kolacja. ale nie tak wygladaja kompulsy. dla mnie byłaby to przekaska miedzy obiadem a podwieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjklll
1 kg jablek ma 350-400 kcal, wszystko zawyzone, a 1500 na sama kolacje to kompulsy jak sie patrzy, zwlaszcza ze zdarzaja sie prawie codziennie, nikt zdrowy nie je dziennie 3-5 tys kcal dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×