jakie sa wasze marzenia zwiazane z koncem odchudzania???

co zalozysz na siebie gdy zgubisz te X kilogramow? pokazesz niby kolezance na co cie stac? schudniesz i bylemu kopara w dol opadnie bo stracil chodzacy ideal? ktos sie z ciebie wysmiewal a teraz bedzie cie podziwial? poderwiesz wymarzonego faceta? i wiele wiele innych pomyslow, wpisujcie je na ten topic!!!!!! :-) :-) :-)

moim marzeniem jest dogryzc bylemu, porzucil mnie dla chudej dupy, ale mniejsza o to schudne i zobaczy co stracil :-)

nic z tego co napisalas. Odchudzam sie dla siebie i lepszego samopoczucia. A marzę o tym żeby jak najdłużej te wage utrzymac.

a moim marzeniem jest wejsc w ciuchy rozmiar 38, byloby super!!!

nie miala efektu jojo, bo wtedy wszyscy beda mieli dzika satysfakcje :)

to juz mam ale mi sie nie podoba:(

ja sobie tylko tak napisalam bo niektore osoby wlasnie tego chca, oczywuiscie jest takze wiele osob ktore odchudzaja sie dla zdrowia, dla siebie, dla dobrego samopoczucia, dla podwyzszenia wlasnej wartosci, jest wiele tego

a ile masz wzrostu ze Ci sie podoba???

ja chciałabym przestać myśleć o tym jak siedzę-czy mi wałki nie wystają,nie zastanawiać się co założyć żeby ukryć to i owo itd