Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Martisha**

Czy ktos chce porozmawiac?

Polecane posty

Gość Mignonneeee
tak facet znow popełnia tez sam bład juz 2 raz jak nie wiecej znow słuchał kolezlow aby nie pisac nie skladac zyczen itp kim sa ci durnie? jakies guru? juz jeden zwiazek popsulki z zetką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chce porozmawiać!!!! , o tym co zrobić żeby te okrutne MAPETY-faceci pomimo tego ze nie chcą...to żeby wrócili :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doriss jak nie chce to jego strata trzeba sie z tym pogodzic, bo glowa muru nie przebijesz - sprawdzalam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doriss nie latwo sama przez to przeszlam (przecjodze?) walczylam 2 lata i teraz wiem ze nie bylo warto, bo czas ten zmarnowalam a on nie wrocil:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż taki był uparty,że nie chciał pomimo że walczyłaś??? to tak jak mój... KU***** jacy oni są uparci, tylko jak zwykle nie tam gdzie trzeba....MAPETY!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciała bym mieć takie podejście...ale powiedz mi mój drogi, jak przestać kochać, o to jest pytanie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana czego ja nie robilam, czego nie robil on on jasne ze kochal, jasne ze chcial tylko no wlasnie nie mogl, zawsze mu cos w tym przeszkadzalo, ale oczywiscie ze kochal i kocha hahaha powiem ci to sa popaprancy emocjonalni nie warto tracic czasu, bedzie inny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glowa w gore
a moze za szybko sie im oswiadczales i one sie wystraszyly???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to były tamte a tej obecnej rzekłes tak jak tamtym w oczka ze zalezy ci, ze bierzesz jej dłon, ze tulisz, ze kochasz az w koncu dajesz pierscionek jelsi nie to nie mow tak, ze masz dosc, bo nawet nie sprobowałes..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój chociaż kochał, chociaż próbował..a mój zawinął sie.. a raczej mnie i pa,pa i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie jak przestac kochac! tym bardziej, ze człowiek wie ze moglo byc tak fajnie.. te uliczki niewyhodzone, te fotki wsrod łan zboz... obiecał mi spacer łanami zboza w 2005 i nic... a ile juz inne z nim były poznał je siedziały obok.. a ta kochajaca ja.. nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba nauczyc sie zyc obok wspomnien, ale na to potrzeba czasu i braku kontaktu z osoba ktora sie kocha, CALKOWITEGO braku kontaktu, to jedyna droga do \'wyleczenia\'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glowa w gore
a co jezeli nie unikniesz kontaktu z ta osoba bo np chodzicie do tej samej szkoly, studiujecie razem ??? jak zwalczyc taka milosc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze tu chodzi oto na ile powaznie traktujemy te osobe np są kobuety którym cos sie obieca i nie odmowi chocby z racji tego, ze sa medialne a zatem nie wypada sa to damyktore nalezy szanoac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w czym pecha? ze obiecałes i nie dotrzymałes słowa? mam do dzis kartke z roku wigilja 2005 kupilam ja tuz przed spotkaniem... napis jest tyl ze on sie nie pojawil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz mowiłam, ze te pseudowziaki wiecej szkody niz korzysci przyniosły...i przynoszą miałam racje a potem rzutuje to na to jaki mamy zwiazek jak nam sie uklada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×