o sexie

ostatnio modny jest i tu na kafe temat zdrad i dlatego chciałbym go poruszyc ale w nieco innym ujęciu. Chodzi mi o sex i o wasze do niego podejscie w zwiazku. Uwazam ze wbrew temu co kiedys sie mówiło ( a moze niektorzy uwazaja tak nadal ) dla was kobiet jest to równie wazne jak dla nas. Facet musi byc super w łózku bo inaczej nie będziecie z nim szczęsliwe. Dlatego równie chetnie jak my decydujecie sie na przygodny sex, zmieniacie partnerów, niektore zdradzają. według mnie przez ostatnie wiele lat kobiety zdały sobie sprawe ze swoich potrzeb i wymagan w łózku a co za tym idzie wzrosły i to znacznie ich wymagania w stosunku do facetów. To z kolei sprawia ze faceci coraz bardziej sie boją niepowodzeń w tej sferze ( tak przynajmniej wynika z raportów wielu znakomitych sekxuologów ) To powoduje że świetnych w łózku facetów jest coraz mniej ( a za takimi szalejecie , badzmy szczerzy ). Facet ma pracowac po 8-10 h/dobe i jeszcze miec siłe na sex ze swoją kobietą a jak wiadomo wy mozecie wiecej niz my. Wiele kobiet zgłasza sie do poradni i mowi ze ich faceci nie chca sie z nimi czesto kochac. To prowadzi czesto do rozpadu zwiazku a w przypadku tych bardziej niedojrłych z was do zdrad.To działa oczywiscie i w odwrotnej sytuacji ale bądzmy szczerzy : duzo łatwiej byc dobra kochanka niz kochankiem i to z wiadomych powodów, jak np. to ze wy potrzebujecie wiecej by osiagnac orgazm. Dodatkowo jeszcze kolorowe pisma mowia ze zasługujecie na megaorgazmy i jak nie z tym to z innym. Moje pytanie brzmi czy mozna byc szcześliwą kobieta gdy facet nie zaspokaja cie na tyle ile bys chciała, tak na zasadzie \" nie zaspokaja mnie ale to dobry człowiek wiec nie bede go zdradzała ani nie odejde tylko kupie sobie siatke wibratorów \" ? bo moim zdaniem nie mozna byc szcześliwą. kazda kobieta ktora choc raz bedzie uprawiała swietnyu sex juz nigdy nie zniesie na dłuższa mete przecietniaka... chciałbym sie dowiedziec jak wazny jest dla was sex, jakie macie zdanie na ww. temat i najwazniejsze : czy mozna byc świetnym ( ale tak naprawde a nie tak jak wiele pan wmawia swym facetom ) czy po prostu trzeba sie z tym urodzic, miec w sobie to cos ? prosze o odpowiedzi i orzesyłam gorace pozrowionka dla kazdej z was

:o

ja mam to mega szczęście, że moja Druga Połowa jest nieziemskim kochankiem, więc nie mam problemu żadnego w tym temacie :)

wydaje mi sie ze jesli kobiecie jest zle z mezczyzna w lozku to nie bedzie z nim w pelni szczesliwa..zawsze ebdzie pragnac czegos innego,nawet jesli by go bardzo kochala

pieprzysz facet. szkoda ze tylko w wirtualu, co? :D

dla mnei sex jest bardzo ważny. Z jednym facetem zerwałam bo nie spełniał moich oczekiwań . I nie o technikę chodzi - bo tego można się nauczyć , ale niestety miał małego ;/ dlatego nie wyobrażam sobie sexu po ślubie.Nie wyobrażam też sobie żeby długo czekać z sexem , będąc z kimś - bo oprócz tego , ze znam faceta , jego charakter i takie tam to chce wiedziec jaki jest w łózku , dlatego z moim ostatnim facetem najpierw sie przespałam ( po 2 miesiacach znajomości ) i dopiero jak był sprawdzony to zdecydowałam sie na związek z nim

widac, ze cipa myslisz, nie glowa.

SeKS, nie seX! W jakim Ty kraju żyjesz?

do "no to masz pecha " - widać ze masz kompleksy i małego :P

upup

katarzynka, ze wzrokiem to u ciebie cienko :P

Jak facet nie umie mnie zaspokoić to jest cianiasem. Daję wszystko od siebie w sexie i tego samego oczekuję od niego.