Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość roślinnożrena

witarianizm

Polecane posty

Gość roślinnożrena

cześć, zastanawiam się czy są tu jacyś witarianie?? przez 5 lat byłam wege, ostatni rok jestem weganką i zastanawiam się nad witarianizmem. ciekawa jestem jak radzą sobie osoby żywiące się w ten sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roślinnożrena
czyżby brak tu było chociażby wege??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cell
a jak Ty sobie radzisz? NIe odczuwasz zadnych niedoborow? Uzupelniasz np. wit.B12? co Cie sklania do takiego kroku? ja bylam wegetarianka przez 6 lat, nawet w ciazy. teraz nie moge sie tak nazwac, bo czasem zdarza mi sie jesc troche miesa, gdy ktos mnie zaprasza, albo gdy gotuje dla rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roślinnożrena
przez jakiś czas miałam niewielką anemie, ale zaczęłam bardziej zwracać uwagę na to co jem i przeszło. a do witarianizmu skłania mnie właśnie zdrowie. chciałabym wcześniej podyskutować z witarianami lub nawet frutarianami jak taki sposób żywienia wpłynął na nich, jak jest z jedzeniem w Polsce, wiadomo klimat nie sprzyja surowiźnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cell
wlasnie, klimat... trudno przezyc zime bez pokrzepienia sie chocby goraca zupa. Mieszkalam jako nastolatka w tropikach jakis czas, tam witarianizm jest niejako naturalny. Nie mialam ochoty na nic wiecej poza owocami i sokami. Mama ugotowala raz ziemniaki z kapusta i po prostu nie dalo sie tego jesc, bylo za ciezkie. Owoce dojrzewajace na sloncu dostarcza jednak mnostwo energii, moze nie trzeba koniecznie gotowac? Tez jestem ciekawa opinii innych, szczegolnie praktykow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roślinnożrena
ja i tak staram się jeść jak najmniej gotowanych potraw, ale czasem ciężko by mi było. nie wiem czy da się czymś zastąpić np. chleb, no i jak stworzyć jadłospis żeby nic organizmowi nie brakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roślinnożrena
cześć, miło, że powoli wzrasta zainteresowanie topikiem :) chcesz się żywić witariańsko czy wegańsko?? jeśli wegańsko to służę radami a jeśli witariańsko to czekam na relacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie serio
Czy w naszym klimacie jest to rozsądne? rozumiem - latem, kiedy jest ciepło i jest obfitość świeżych owoców i warzyw, ale teraz na przykład. Chyba można sobie zaszkodzić. Pewnie mnie zjedziecie za tradycyjne podejście do żywienia, ale uważam, ze nie można krzywdzić siebie w imię jakichkolwiek zasad. Jeśli dieta wybrana dobrowolnie, niedostarcza odpowiednich składników - uważam, że jest to zbrodnia na własnym organizmie. Suplementacja to tylko szukiwanie samego siebie, ze jest ok. Rozumiem: tropiki, ale śr. Europa, gdzie róznice roczne temperatur to +30 i -30?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roślinnożrena
właśnie dlatego chciałabym porozmawiać z ludźmi którzy jedzą tylko surowe, chcę się dowiedzieć, czy jest to możliwe u nas. ale witarianizm to nie tylko owoce sezonowe, to również orzechy każdego rodzaju, poza tym strączkowce też można jeść nieprzetworzone przez gotowanie :) tak samo jak zboża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roślinnożrena
namoczone i skiełkowane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemozliwe
surowy skielkowany groch? i nie szkodzi ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Wiesz uwazam, ze patrzenie na to w jakim klimacie sie zyje jest czysta bzdura, wykluczajac oczywiscie tereny bardzo zimne. Wszystcy zyjemy dosc blisko rownika wiec zdrowe odzywianie polega na jedzeniu glownie surowych pokarmow, absolutnie wykluczajac mieso. Tak uwazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przechodze na witarianizm.....wlasnie sie do tego przygotowuje wiec mozemy pogadac, i jak chcesz mozesz mi doradzic.....no chyba ze razem przejdziemy. Ja zamierzam to uczynic w ciagu 60dni. Jednak w tych dniach....chce sie pozadnie oczyscic wprowadzajac w srodku glodowke calkowita 21dniowa z uzyciem tylko wody do picia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za typ...
Jak dla mnie to masz bliżej do bieguna niż do równika :P Patrzyłeś kiedyś na mape???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katjeniuszka
Wam to sie chyba w glowkach poprzewracalo od tego siana, ktore zjadacie...bez urazy... I tak nie dozyjemy 150 lat... Ludzie...opamietajta sie... A jak slysze, ze jakas pseudorozsadna matka chce zastosowac diete weganska u swojego 2 - letniego dziecka...to...to ja tu chyba czegos nie rozumiem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roślinnożrena
cześć :) niestety wczoraj nie miałam już sił na kafe. Jeśli możesz opisz mi dokładnie jak zamierzasz realizować wprowadzenie, głodówka rozumiem, a poza tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niz nieszkodzi, jezeli chcesz dowiedziec sie co planuje, zajrzyj na moje forum. Mam 2 topiki. Jeden bardziej zwiezly....drugi rozbudowany i ...hmmmmm sam nie wiem po co.Oto linki. 1. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3424541&start=0 2. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3425131 A ja postaram sie zajzec wieczorem bo zaszla mala zmiana i teraz wszystko trwa 55dni. A poczatej jest od dzisiaj. Wczesniej popelnilem blad , ze jadlem chleb , ktory zatyka. Teraz juz wiem co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roślinnożrena
coś o sobie ?? niemal jak na rozmowie kwalifikacyjnej się poczułam. mam 23 lata, studiuje. jak już pisałam przez 5 lat byłam wegetarianką, poźniej przeszłam na weganizm. początkowo wege miało mi pomóc w walce z kilogramami i przejściem na zdrowe odżywianie. Na weganizm przeszłam ze względów ideologicznych. ale z zalecenia lekarzy jem miód. co do chorób to borykam się z atopowym zapaleniem skóry, choć kiedy całkowicie wyeliminowałam jaja i nabiał,problemy ze skórą znacznie się zmniejszyły. z wagą naturalnie problemów nie mam (166/53) ale to pewnie dlatego,że bardzo zwracam uwagę na to co jem. biorę się teraz za czytanie Twoich topików :) co Ciebie skłoniło do zmiany ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co mnie sklonilo do zmiany? Pewnego razu, a bylo to 2-3 lata temu. Zaczalem myslec jak by to bylo zyc 2 razy dluzej niz inni...i zaczalem szukac ile zyja najstarsi ludzie zyjacy na ziemi.....po dluuuuuich poszukiwaniach natknalem sie na ksiazke o plemieniu Huznow. Bardzo mnie to zaciekawilo, Ci ludzie wciaz zyja i maja sie swietnie, zyja przcietnie 110-120 lat najstarsi dozywaja nawet 160. Zaczalem sie tym interesowac i az do dnia dzisiejszego eksperymentowac z dieta. Nigdy nie musialem sie odchudzac, zawsze bylem szczuply i niezbyt wysoki....a do rowiesnikow zawsze zacofany......wzrostem, waga , wygladem o dobre kilka lat. Wiec tak sobie pomyslalem...skoro tak jest to dlaczego tego nie wykozystac, bo jak wspaniale jest miec cialo nastolatka w wieku 50 lat. Hmm moze uznasz mnieza dziwaka, ale to plemie tak ma, czyli jest to mozliwe. Hunzowie mnie zainspirowali.......a jesli chodzi o ideologie. To mi chodzi o zdrowie, nie ideologie. Wieze , ze mozna zyc bez chorob. A zabijanie jakichkolwiek zwierzat zawsze jest dla mnie czyms strasznym , i niewyobrazam sobie bym mogl samodzielnie cokolwiek zabic. Ja cenie kazde zwierze , pajaki i inne rowniez. Nawet zabicie muchy bo pszeszkadza zawsze przychodzilo mi z trudem. A jesli chodzi o pszczoly czy osy......zawsze wystawiam palec i pozwalam by one pochodzily sobie po nim.....w takim momncie wiem, ze nigdy mnie nieskrzywdza....i nigdy mnie nieskzywdzily. Moze uznasz mnie za debila. Ale gdy cos takiego malego siada na palcu....czuje sie, ze to male zwierzatko...wie ze nic mu niegrozi i wymienia z toba energie. Jezeli ty jestes pokojowo nastawiony, zadne zwierze Cie nie skrzywdzi. Wierze w to bardzo mocno i nigdy sie niezawiodlem. Do zmiany sklonilo mnie .......zdrowie. Jako , ze klamstwa na swiecie jest za duzo, trudno jest sie przebic przez negatywne glosy. Ale postanowilem sobie cel. Cel ktory realizuje dopiero od dzisiaj. Wiec wybacz ze tak dziwnie pisze, ale juz niechce tlumaczyc po raz 100.....dlaczego moge miec racje. Jezeli bedziesz chciala porozmawiac.....bedzie fajnie. Jezleli nie zrozumiem. Ale mysle , ze skoro zalozylac taki temat, wiesz czego chcesz od zycia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neudiao2.pl
Witam serdecznie, jestem witarianka. Mieszkam w USA, poznalam tu wspanialych ludzi, bywalam w restauracjach i pochlonilam wiele ksiazek o raw food... Przecudny wybor na ozywianie. Chetnie poznam wiecej ludzi, ktorzy uwazaja podobnie. Piszcie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topik sie urwal
ja jestem raw, chetnie pogadam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie o tym.
Dlaczego jedzenie mięsa jest przyczyną głodu w świecie? Ponieważ jest to bardzo nieefektywny sposób wytwarzania żywności. Aby wyprodukować kilogram wołowiny, potrzeba ośmiu kilogramów zbóż. Wycięto ogromne obszary lasu dla stworzenia pastwisk, choć można by tam prowadzić uprawy. Produkcja kurczaków jest bardziej efektywna: dla uzyskania kilograma mięsa potrzeba dwóch kilogramów paszy. Aby zmaksymalizować produkcję żywności, najlepiej byłoby przejść na weganizm.wystarczyłyby zaledwie trzy miliony hektarów ziemi rolnej, połowa tego, co obecnie, by zaspokoić potrzeby żywnościowe Wielkiej Brytanii, gdyby jej mieszkańcy byli zwolennikami takiej diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że powinnismy rozwinąc ten temat, ja jak narazie mało wiem ale chyba zaczne dużo czytać na ten temat - jest swietny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem czegos
Jal to co wspólnego ma ze sobą teren gdzie się mieszka? WSZYSTKO. Matka natura wie co najlepsze, dlatego wskimosi gonią foki a mieszkańcy tropików łażą po palmach. Rozumiecie? Szczerze mówiąc nie widze tej diety w Polsce, bo owoce czy warzywa w okresie zimowym są nimi chyba jedynie z nazwy, bezmakowe twory nafaszerowane chemią :o Nie rozumiem też wegetarian i wszelkich pochodnych. z przyczyn ideologicznych. Człowiek od zawsze jadł mięso, na całej kuli ziemskiej (ryby i owoce morza też w to wliczam). Walczyć powinno się o godne traktowanie zwierząt przedpoderżnięciem gardła ;) Jak mi zaraz ktoś napisze, że człowiek ma rozum ipowinien być ponad to to radzę mu się rozejrzeć dookoła i zobaczyć co stworzył ludzki rozum oraz jaki to ma wpływ na całą Ziemię i jej meiszkańców (a więc i zwierzęta). Matka natura wie najlepiej. A ona wybrała dla człowieka mięso jako jeden pokarmów: DLA ZDROWIA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happywege
Irytuja mnie stwierdzenia absolutne w stylu "czlowiek od zawsze jadl mieso". Skad ty to mozesz wiedziec? Czy zyjesz od zawsze na ziemi? Raczej nie... Rzeczywiscie, wiekszosc ludzi wierzy, ze powinno jesc mieso i jest to zastanawiajaca kwestia zwazywszy na to, iz pod wzgledem tak anatomicznym, jak fizjologicznym czlowiek wydaje sie byc bardziej roslinozerca, niz miesozerca. Wystarczy spojrzec na dlugosc naszego ukadu pokarmowego, stezenie kwasow zoladkowych, fakt ze czlowiek -tak jak inne zwierzeta rozlinozerne -cieplo wydaje przez skore (zwierzeta drapiezne nie poca sie, ale temperature obnizaja wraz z glebokim oddechem) oraz wiele, wiele innych faktow, ktore bezsprzecznie wskazuja na to, ze czlowiek miesa jesc nie powinien (zainteresowani niech poczytaja- nie chce mi sie teraz o tym pisac). Zastanawiajace jest takze to, ze rzeczywiscie skoro czlowiek nie ma jesc miesa, to dlaczego matka natura "wsadzila" go w zimne klimaty, gdzie jest malo pozywienia roslinnego? No coz, wydaje mi sie, ze zimne klimaty nie sa przeznaczone dla czlowieka, jest to takie male moje podejrzenie, ze czlowiek powinien zyc w klimatach goracych, ale z jakichs powodow zaczal zyc w innych szerokosciach. i nie wierzcie w oficjalne wersje historii- pojawienie sie czlowieka na ziemi, jak i jego historia, mogly wygladac zupelnie inaczej, niz podaja wam wykladowcy antropologii, ale o tym ciii...poszukajcie sami, to ciekawy watek. (Ktos tu wspomnial o Eskimosach- ze skoro czlowiek zyje w tak zimnych klimatach, to wiadomo, ze ma tylko jedna mozliwosc-odzywiac sie miesem, a to ma niby oznaczac, ze czlowiek jest miesozerny. Zgadza sie- Eskimosi odzywiaja sie miesem i rybami, ale dozywaja przez ten nienaturalny sposob zywienia baaardzo krotkiego zywota.) Co do ewentualnych niedoborow przy diecie wegetarianskiej, to PRZESTANCIE PIE*RZYC BZDURY. caly system-w tym edukacji- wraz z przemyslem miesno-farmaceutycznym to tak potezna maszyna, ze bylaby w stanie przekonac was, ze czlowiek powinien zjadac swoich zmarlych przodkow - uwierzylibyscie w to, gdybyscie byli o tym nauczani od dziecinstwa, tak jak wierzycie, ze czlowiek powinien zjadac trupy zwierzat, gotowac swoje pozywienie oraz faszerowac swoje cialo sztucznymi zwiazkami chemicznymi, zwanymi "lekarstwami". Ktos tu pisal o anemii przy przechodzeniu na wegetarianizm - no coz, ja mialam anemie, kiedy nie bylam wegetarianka i jadlam mieso. Co do witarianizmu, czyli jedzenia surowizny- absolutne tak! Tak! jesli chcecie byc zdrowi i miec sprawny umysl i cialo. Kochani, czytajcie duzo, i to nie tylko z oficjalych zrodel informacji, ale takze z "tej drugiej" strony. Podajecie tzw.opinie naukowe i myslicie, ze tam tkwi absolutna prawda i czujecie sie tacy mocni i potezni, bo znacie wszystkie nowinki naukowe i znacie na pamiec podreczniki od biologii. Gdybym przytoczyla wam to, co mowil mi moj znajomy naukowiec o tych wszystkich "nowinkach" i innych cudownych wynalazkach, to by wam...ach, szkoda mowic...Pozostanie tajemnica, ile prawdy nauczaja nas w szkolach i uniwersytetach, a ile sami musimy szukac. Zdziwilibyscie sie, gdybyscie sie nagle dowiedzieli, ze wiekszosc informacji i faktow, w ktore wierzycie to kompletny falsz...nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo jestesmy oklamywani przez moznych tego swiata. Takze podsumowujac - owszem mozna jesc mieso i gotowac swoje pozywienie-ale przeplacimy za to zdrowiem, a byc moze utrata zycia z powodu choroby , mozna byc takze na diecie wegetarianskiej lub witarianskiej i odczuc, co to znaczy byc pelnym zdrowia i energii. Zrozumcie, jak bardzo wielka role gra pozywienie-nieodpowiednie pozywienie- w powstawaniu chorob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×