CZEMU MI DAŁEŚ WIARĘ W CUD a potem ODEBRAŁEŚ WSZYSTKO???!!!

Mówią ,że wszystko co piękne szybko się kończy... opowiadałam Wam swoje losy ... ostatni raz udzielałam się na moim wątku \"od dziś zmieniam swoje życie\" zupełnie niedawno... Moje szczescie nie miało granic.Byliśmy najszczesliwsza para pod slońcem.przyszłość rysowała się w różowych barwach. Szczyt szcześcia i euforii nastąpił 2 tygodnie temu kiedy to dowiedziałąm się,że jestem w ciazy.BYLISMY PRZESZCZEŚLIWI. nasze szczescie niestety zakonczylo sie bardzo szybko bo w nocy z sobote na niedziele poronilam;( dziecko mialo juz 8 tygodni... nasze szczescie pryslojak banka mydlana.czuje smutek i trwamy jakby w zalobie w prozni:( nie potrafie sie pozbierac ,nie moge w to wszystko uwierzyc ... mamy siebie i dajemy sobie tylewsparcia ile mozemy bo jakos musimy to przetrwac, ale najwieksze szczescie jakie nas spotkalo odeszło:( nasze dziecko umarło a ja nie wiem jak mam dalej żyć ,bo wszystko straciło sens:(

bardzo mi przykro z tego powody. Siostra mojego chlopaka dwa razy poronila juz, ale mimo wszystko ma teraz dwojke zdrowych chlopcow. No co ja mam ci powiedziec??wiadomo, ze to wiellka strata , ja dzieki bogu, nie bylam w takiej sytuacji, ale masz swojego meza, kochacie sie ponad wszystko to czerp teraz sile z tej milosci. Wiadomo, ze to wielki smutek, ale zobaczysz bedzie dobrze. Po zlym dniu zawsze nadchodzi dobry dzien. Prosze cie nie przejmuj sie i sie nie zalamuj, wiadomo jestes w ciezkiej sytuacji, ale jeszcze bedziecie mieli gromadke dzieci uwierz w to ...

a może jakaś mściwa ex za waszywi plecami parała się magią lalki itp abyś tylko nie miała szczęscia:O nigdy nic nie wiadomo...

Ale powinnaś się cieszyć bo ciąża grozi kalectwem lub śmiercią:P.

Naprawdę niedobrze się robi czytając taki tekst, masz Ty w ogóle rozum..?

To było oczywiście do "amanta" :p

że do Amanta. Skopałabym mu jego dupę, gdybym mogła. Pewnie sam się w domu zaspokaja, bo żadna kobieta go nie chce i jest amantem wyłącznie dla swoich rąk.