Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobiety i faceci

Jacy jestesmy

Polecane posty

Gość kobiety i faceci

- Kobietom wydaje się, że mężczyzna jest, w pewnym sensie, wybrakowaną wersją kobiety – zaczął. – Mężczyznom wydaje się, że kobieta jest wybrakowaną wersją mężczyzny. Obie płcie tkwią po uszy w iluzji, że ich osobiste opinie są uniwersalne. Podstawową przyczyną wszystkich nieporozumień pomiędzy kobietami i mężczyznami jest właśnie ten pogląd. - No ale w jaki sposób miałoby mi to pomóc? – zapytałem. - Kobiety oceniają siebie na podstawie swoich związków, a mężczyźni – na podstawie tego, komu pomagają. Kobiety wierzą, że wartościowe jest to, co wymaga poświęcenia. Jeśli zrezygnujesz ze swoich ulubionych zajęć, żeby być z nią, będzie miała do ciebie zaufanie. Jeżeli jednak okaże się, że bycie z nią nie wymaga od ciebie żadnych wyrzeczeń, nie zaufa ci. Możesz więc zasygnalizować swoje poświęcenie wychodząc nieco wcześniej z pracy, aby zdążyć kupić dla niej kwiaty, albo odwołując grę w piłkę, aby móc się z nią spotkać. - Dlaczego tak się dzieje, że sławni i bogaci faceci mogą mieć każdą kobietę? - Po części właśnie dlatego, że mają możliwości ponoszenia większych ofiar dla kobiety. Przeciętny mężczyzna może poświęcić na przykład wieczór przed telewizorem, aby spotkać się z kobietą. Bogaty i sławny być może odwołał tydzień na Tahiti. Wiele można by mówić o tym, że władza i pewność siebie właściwe bogatym i sławnym mężczyznom mają moc przyciągania kobiet, ale zdolność do poświęceń jest rzeczą najważniejszą. - Co cenią mężczyźni? - Mężczyźni uważają, że wartość jest pochodną tego, co się osiągnie. Mają też określone zadania do spełnienia przez kobiety. Jeśli kobieta ich nie spełni, to będzie oznaczało, że go nie kocha. Mężczyzna zakłada, że jego wymagania wcale nie są wygórowane, toteż gdyby kobieta go kochała, bardziej przykładałaby się do tego, by im sprostać. - Ale jakie są te wymagania? - Każdy mężczyzna ma inne. Zresztą rzadko się zdarza żeby o nich mówili, bo mogłoby to się zakończyć katastrofą. Żadna kobieta nie tolerowałaby narzucenia jej jakiegoś zestawu zadań do wykonywania. - To, co robi mężczyzna, jeśli jego kobieta nie spełnia tych sekretnych wymagań? Jak może ją zmienić? - Nie może. Ludzie nie zmieniają się po to, aby sprostać czyimś wymaganiom. Mężczyznę można nieco upodobnić do dżentelmena ubiorem, fryzurą, zachowaniem, ponieważ te sprawy nie mają dla niego większego znaczenia. Kobiety nie można zmienić ani na jotę. - Nie wiem jak to, co pan mówi mogłoby mi pomóc. - Najlepsze, co można zrobić, aby stworzyć dobry związek, to poszukać kogoś, kogo wady cię nie drażnią. Nie ma sensu szukać kogoś bez wad, albo kogoś, kto mógłby się dla ciebie zmienić; takie osoby istnieją tylko w naszej wyobraźni. - Powiedzmy, że znajduję osobę, której wady mi nie przeszkadzają. Ale proszę pamiętać, że najtrudniejsze w tym wszystkim jest to, jak ją zatrzymać. Nie mogę się pochwalić nadmiernym szczęściem w tym zakresie. - Kobiecie trzeba powiedzieć, że jesteś skłonny poświęcić dla niej wszystko. Mężczyźnie trzeba powiedzieć, że jest bardzo potrzebny. Odstępstwo od tej formuły powoduje utratę zaufania partnera. Kiedy brakuje zaufania, przerwana zostaje komunikacja. - Nie sądzę, że aby się z kimś porozumieć, muszę mieć do niego zaufanie. Mogę rozmawiać tak samo z kimś komu ufam, jak i z kimś komu nie ufam. - Przy braku zaufania możesz zakomunikować jedynie jakieś trywialne sprawy. Jeśli chcesz przekazać coś ważnego komuś kto ci nie ufa, będziesz podejrzany o jakieś ukryte cele. Twoje słowa będą analizowane pod kątem ukrytych podtekstów, a nawet najprostsza wiadomość będzie wywoływać podejrzenia. - Cóż, wydaje mi się, że rozumiem. Jak zdobyć zaufanie? - Kłam. - Żartuje pan, prawda? - Powinieneś kłamać na temat swoich talentów i osiągnięć, opisywać swoje sukcesy z wielką wstrzemięźliwością, jakby były wynikiem szczęśliwego zbiegu okoliczności. I powinieneś przesadnie podkreślać swoje wady. - Czy to znaczy, że miałbym ogłaszać jakim to jestem idiotą i nieudacznikiem? Czy nie lepiej po prostu być w tym względzie szczerym? - Szczerość jest jak pożywienie. Ale potrzebne są i kłamstwa i szczerość. Nadmiar jednego z nich powoduje dyskomfort. Kiedy umniejszasz swoje zasługi powodujesz, że ludzie zaczynają wyżej cenić swoje. To nieuczciwe, ale uprzejme. - Niezłe. Jakie jeszcze rady ma pan dla mnie? - Uważasz, że rozmowa towarzyska jest stratą czasu. - Jasne. Chyba, że mam coś do powiedzenia. Nie wiem jak ludzie mogą tak paplać o niczym. - Twój problem polega na tym, że uważasz rozmowę za sposób wymiany informacji. - Tym właśnie jest rozmowa – odparłem, uważając, że to przecież oczywiste. - Rozmowa to coś więcej niż suma słów, których w niej użyto. Jest ona także formą zasygnalizowania tego, że twój rozmówca jest dla ciebie ważny, ponieważ poświęcasz mu coś cennego: swój czas. Jest to sposób na okazanie szacunku. Rozmowa przypomina nam, że jesteśmy częścią większej całości, połączonej ze sobą czymś więcej niż tylko obowiązkami, sprawami handlowymi i genealogią. Rozmowę można określać bardo różnie, ale nigdy nie jest ona bezużyteczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia20
coś w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taryfa ulgowa
oj skopiowe z onetu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×