Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawsze_blisko

ślub w ciąży-za i przeciw

Polecane posty

Gość zajrzyj tam i tu
ona jak była w ciązy i brała ślub to samo w sobie wgk kościoła jest przymusem.Ona nie wizeła by tego slubu jakby nie była w ciązy prawda? a tak?ta ciążą jakby ni epatrzeec przyspieszyła slub,,czyli był tzwany przymus szybkiego slubu.I ona moze to powiedizec spokojnie i uniewaznienie będzie. To jest pewnik.To zapis który tu pewnie juz czytałas na forum.SppokojnieWyluzuj.Juz nie mart sie ze białej kiecki nie włożysz. jak tylko tamta powie ze był rzymus i potwierdzi to to masz luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_blisko
Misiek mial 19 lat i nie mowie,że to tylko jej wina była, ale wystarczyloby powiedzieć że pigułek niet i nie było by tej fikcyjnej rodzinki nikt nikogo do ślubu nie zmusi niby, ale naleganie rodziny pod groźba nie udzielania pomocy potrafi naklonić do zmiany zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_blisko
zajrzyj tam i tu- jestem pewna, że bez ciąży ślubu by nie było tylko nie sądzę, aby ona poszła mu na rękę teraz zresztą-co ona ma do gadania, była ciąża i to dla niego mógł być przymus i to jego proboszcz powinien wysłuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajrzyj tam i tu
jezeli dla niego był to przymus to powinien jaknajbardziej iśc do księdza i on mu poradzi czy w tym przypadku mozna uniewaznić. Myslę ze tak. To ze ciąza był u kobiety a facet jest był0 pod przymusem to tez jest szansa na uniewaznienie.Niech w takim razie misio sie stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajrzyj tam i tu
jak czytałas jeszcze ze jesl był przymus nie tylko ze strony ciązy ale i babci, rodziców itp to tez jest przymus dla niego.Więc jezeli on czuł się zmuszony, był pod presja pod przymusem to da się to uniewaznić, Spokojnie. Niech idzie juz do księdza i dowie sie jakie papiery ma złożyć i gdzie. Potrwa to jakis czas, wiadomo.No ale jest szansa ze uniewaznią bo jaky nie patrzec przymus był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_blisko
dzięki za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lol, nie wiedziałam, że jeste znana. I na nikogo nie najeżdżałam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nadal nie rozumiem
czemu misiek nie wychowuje syna?czyżby sąd stwierdził że się do tego nie nadaje powierzając opiekę dziadkom? Niedzielnym tatusiem prawie każdy potrafi być-i to cudownym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_blisko
a kto powiedział, że nie wychowuje? ma takie same prawa jak dziadkowie, dziecko mieszka na przemian z nimi i z ojcem, to to samo osiedle, kilkanaście domów dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nadal nie rozumiem
a powinno mieszkać z tatą-nie uważasz?dziadków można odwiedzać ...no chyba że komuś tak wygodniej. Kto ma prawo do opieki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodniczka25
w tym wszystkim to najbardziej wspolczuje dziecku takich rodzicow:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna mgła
jezli zabieraja kobiecie prawa rodzicielskie to musi byc poważna sprawa. Albo kryminalna sprawa, albo patologia bądz choroba psychiczna .Sąd nigdy nie zabiera kobieci dziecka. Musiało cos byc nie tak. Moze ona nie miała pracy? Jeżeli nie ma srodków do zycia to moze si zdarzyc ze dziecko dają ojcu. Tu dali tesciom twojego miska.A dziwne.Dlaczego nie dali ojcu tylko dziadkom? czyżby misiek tez kryminał zaliczył, nie pracuje, a moze jest chory psychicznie? jaki jest powód? brak mieszkania środków dożycia?patologia? zainteresuj sie . Nigdy są tak raz dwa nie zabiera matce dziecka. Nawet mandarynie nie zabiorą bo ona ma srodki do zycia a przygłup wisniak bedzie starał się zabrac. -idiota. No ale napewno nie dałby sa dzieci babci i dzidkowi. bez przesady.capi tu czymś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_blisko
była żona miśka miała ciężki poród,krwotok, zero instynktu po sześciu latach na kolejnej sprawie w sądzie obiecała,że będzie dobrą matką i że zaczyna odczuwać instynkt macierzyński co za ulga,prawda?o ile można to obiecać owszem,leczyła się psychiatrycznie, dlatego nie ma praw oczywiście, że się zainteresuję-ale to, że matka byłej żony ma częściowe prawo do opieki nei wydaje mi się niczym zdrożnym w momencie, kiedy ojciec ma niespełna 20 lat, studiuje i nie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna mgła
no to wszystko juz wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_blisko
i ja nie mam do niej żalu ze nie zajmowala sie synem -fizjologii nie przeskoczysz ale dlaczego tak wszystko miśkowi utrudnia i dlaczego nadal nie zajmuje sie dzieckiem w sposób właściwy, tylko zostawia je rodzicom i jeździ po Polsce -tego nie umiem pojąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nadal nie rozumiem
ale on już nie ma 20 lat.dlaczego w tym czasie sytuacja prawna dziecka się nie zmieniła? A to że studiuje i pracuje nie ma nic do rzeczy.Wiem, bo mam to na codzień. Widocznie taki układ mu odpowiada skoro nie zmienił tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nadal nie rozumiem
no ona przeciaż nie ma praw, więc jak to zostawia? On prawa ma i nie zajmuje się sam dzieckiem-to dopiero trudne do pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I po co tak generalizować? Jeśli para i tak miała ślub w planach, snuli wspólną przyszłość, a dziecko przytrafiło się po drodze to co w tym złego, że przyspieszą ceremonię i kobieta weźmie ślub będąc w ciąży? To niby ma przesądzić, że ich małżeństwo nie będzie udane, czy jak? I wcale się nie dziwię, że po porodzie chce się w 100% poświęcić maleństwu, a nie zaprzątać sobie głowę organizowaniem ślubu i wesela. Z resztą kto co woli. Co innego jeśli młodzi biorą ślub jedynie z powodu tego dziecka. zawsze_blisko --> Jeśli uważasz, że była Twojego męża to zołza i czujesz dużą potrzebę ponarzekania na nią to ok, ale ten temat ma niewiele wspólnego z działem Śluby i wesela. Może lepszy byłby ogóly lub życie uczuciowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna mgła
wiosna a nielepiej abys wróciła juz na swój topik a nie pouczała tu kto co ma pisac?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna mgła
autorko z tego co pisałas jej zabrali prawa więc nie musi sie interesowac dzieckiem a pewnie po latach jak sie wyszaleje, ustatkuje zechce zabrac dziecko. Twój facet tez nie ma tych praw mimo iz teraz juz mógłby je miec - mółby sie starac je uzyskac .czy z wygody ich niechce uzyskac? pewnie tak. Powinien teraz starac się otrzymac przawa rodzicielksie skoro ma prace, warunki, sytuację ustabilizowaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_blisko
tak,chcę sobie ponarzekać ,trafiłas w sedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nadal nie rozumiem
pani wiosna mądrze napisała....nic dodać nic ująć. jeśli dziecko jest jedynym powodnem do ślubu to wtedy można mówić o błędzie, ale jeśli ktoś jest ze sobą długo i wie że ślub to tylko kwestia czasu to dziecko może ten sakrament przyspieszyć i nie ma w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_blisko
i wiem,że ona właśnie chce się wyszaleć, ciągle zmienia mieszkania i prace, ciągle ma kogoś nowego a jeśli chodzi o całe to zamieszanie- nikomu nie przychodzi do głowy,że małe dziecko też ma swoje przyzwyczajenia i schematy,wzorce rodziny, ulubione miejsca i zabawki, sposób spędzania świąt i trudno mu to co jakiś czas zmieniać myślę, że misiek się już pogodził z obecną sytuacją ale nie o tym jest ten temat owszem, ludzie których naprawdę dużo łączy podołają macierzyństwu/ojcostwu i małżeństwu natomiast śluby po wpadkach mają często taki smutny epilog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie z nim spokoj
ale nie możesz za ten stan rzeczy obwiniać tylko jej, bo obydwoje do tego doprowadzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna mgła
racja dziecko ma swoje przyzwyczajenia. Tylko czy to dziecko będzie wiecznie w rodzinie dziadków? czy tata dziecka nie powinien wreszcie wziąśc się w garsć i zadziałac by dziekco było z tatusiem a nie z dziadkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko po co
ale po co tatusiowi dziecko, skoro ma nową dupę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze_blisko
"tylko po co" nie bądź bezczelna nie dupę, a narzeczoną, która uwielbia to dziecko i spędza z nim i z jego ojcem dużo czasu , konstruktywnie, mądrze,a nie na odwal się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna mgła
no tak twój misio niechce chyba miec praw rodzicielskich z wygodnictwa i ty mówisz ze dziecko jest pół na pół z dziadkami z i z ojcem? ale kobieto prawa są dzidków a nie misia. dziecko powinno mieszkac z ojcem a nie dziadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×