PATENTY na tusz PRZYSCHNIĘTY

Ja mam sprawdzony i bezpieczny patent, ktory sama wymyslilam. Dodajedo niego kilka kropelek do oczu i tusz od razu nabiera świezosci!

ihaha - sama jestem ciekawa;) milla - coś mi się widzi, że jeśli wrzątek okaże się za słaby do bezmiaru mojej głupoty (w zostawieniu tuszu odkręconego:P ) to Twój patent pójdzie jako drugi, bo przecież krople do oczu są superbezpieczne, i nawet jeśli się dostaną do oka nie spowodują podrażnienia, a może wręcz odwrotnie;) Kto wie, może wymyśliłaś rewolucyjną rzecz? :D Tusz łagodzący :D Sama bym na to nie wpadła:)

Patent z gorącą szczoteczką zadziałał :D Być może pozostałe też są "działające", ale skoro zadziałał pierwszy, jaki zastosowałam, na razie poniechałam prób z dalszymi;) Dzięki wszystkim!

fajnie :D

aa, ihaha, jesteś:) Tak się zastanawiałam, kiedy podnieść, żebyś przeczytała i podziękowania otrzymała;) Dzięks ;)