Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

biały motyl

Czy któraś z was zmieniała lekarza prowadzącego?

Polecane posty

Czy któraś z was zmieniała lekarza prowadzącego? W których tygodniach ciąży oraz jakie były tego powody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ferretti
Tak ,ja w 12 tc.Zbyt drogi,za mało mi poświęcał uwagi i nawet nie wypełniał karty ciąży(chociaż w tym czasie leżałam 2 razy w szpitalu z powodu plamienia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ale na poczatku
zaczełam chodzić do babki w przychodni do 3 miesiaca a potem poszłam prywatnie od ordynatora szpitala, zeby mnie kojarzył jakby co albo moja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w 12 tc , i zastanawiałam sie nad zmiana lekarza, mój był opryskliwy i nie poświęcał mi należytej uwagi tak jakbym sobie to wyobrażała, zaczerpnęłam informacji o nim i wiem teraz , że nawet na beznadziejnym sprzęcie dużo zobaczy, poza tym mieszkam w małym mieście i tak naprawdę nie miałabym na kogo zmienić, wszyscy są siebie warci a jak będzie dla mnie nie miły to go zjebe tym razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja-w 8 miesiącu ciąży. Nie podobala mi sie babka od poczatku, ale nie chcialam w trakcie ciązy robic jakichs wielkich poszukiwań, i chodziłam do niej. W 8. m-cu wylądowalam w szpitalu z podejrzeniem hypotrofii (zbyt niska waga płodu), ale po wyjsciu na przepustkę poszlam do mojego ukochanego lekarza na usg (prywatnie ofkors, ona nie miala usg i byla za darmo). On stwierdzil,ze waga maluszka jest ok, ze nie musze wracac do szpitala. Powiedzialam jej to, ona powiedziala, ze ok, ale potem wyszla sprawa witamin-babka byla sponsorowana przez Maternę, a ja nie chcialam takich drogich witamin. Ona mnie zbesztala,ze skoro mam na prywatną diagnozę, a na witaminy nie, to robie głupio. Jestem b. nieasertywna, wiec nic nie powiedzialam,ale przestalam chodzic i do konca prowadzil moją ciąże ów ulubiony doktor:)Teraz tez, chocbym miala zrec trociny, chodze do niego, bo do niego mam zaufanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliza22
ja też zmieniłam bo wydawał mi sie zbyt drogi, teraz wiem że zle zrobi.łam i bardzo tego żałuje bo koleny lekarz wogóle sie mną nie przejmował, badał bardzo rutynowo przez co nie wykrył powaznej wady serca u mojego dziecka, jestem na niego wsciekła przez niego moja kruszynka omal nie umarła. Jesli nie masz zaufnia do lekarza prowadzacego to zmien go natychmiast!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja az 3 razy!!! najpierw nie byl lekarz rzetelny i olewal badania, drugi poszedl do szpitala wic zminilam a potem zaczely mi sie problemy z watroba i musialam byc w poradni przyszpitalnej:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytałam, bo... Zastanawiałam się czy ktoś tez miał takie problemy jak ja z moja lekarka. Nie miałam konkretnych godzin wizyt tylko np. około 15. I wchodziłam miedzy pacjentki. Co było dla mnie bardzo uciążliwe i nie mile gdy widziałam twarze oburzonych Pan, które miały duuużo racji żeby się oburzać. Lekarka prawie wcale się mną nie interesowała. Na pierwszej wizycie spytała się, czemu prywatnie nie chce chodzić? Zostałam przez nią skrzyczana ze zrobiłam badania w innej przychodni( miałam identyczne skierowanie od mojej lekarki pierwszego kontaktu i uważam ze głupotą było by robić te sama badania z różnica 2-5 dni tym bardziej ze na wyniki tamtych już czekałam) Kiedy zadawałam jej pytania ona potrafiła odpowiadać mi ze nie jest INFORMACJIA!!! Byłam u niej 3 razy a miałam tylko 1 wpis do karty ciązy. Szale goryczy przelało USG, kiedy chciałam żeby obecny był przy tym mój mąż. Ona go po prostu wyprosiła. Tego samego dnia przepisałam się do innej lekarki, która okazała się przedobra osoba. Zawsze uśmiechnięta i serdeczna. Nawet pożartuje sobie ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liloooo
Ja zmieiłam w drugim miesiacu.Miałam bóle w okolicach podbrzusza a pan doktor nie umiał wyjasnic z kad i dlaczego tylko powiedział ze to normalne i ze w ciazy tk moze byc.Pozatym nie chciał mi dac zwolnienia a ja nie czułam sie dobrze,meczyłam sie b. szybko no i te bóle jak tylko cos dzwigłam (ie pracuje przy biurku i kawce 8 godz.pracuje w markecie gdzie praca fizyczna jest nie do pominiecia i ie ma mozliwosci przesuniecia na lzejsze stanowisko) poszłam do inego lek. wyjasnił co moze powodowac ból(wczsiej zbadał aby wykluczyc inne mozliwosci) i dostałam L4, jak skończy sie 3 miesiac to wróce na troche do pracy a potem zów na L4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w 12tc zmieniłam z lekarza kobiety na lekarza mężczyznę, tamta pani doktor zbyt lekko traktowała moja ciążę, która od poczatku była zagrozona i po wielu latach starań i leczeniu, ta zmiana była tez spowodowana chęcią rozwiązania ciązy w innym szpitalu, a mi akurat zalezy na tym zeby prowadził mnie lekarz który pracuje w szpitalu w którym chce rodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też zmieniam
nie bardzo sie przykładał pan doktor do wizyt.Zawsze tak jakos na odczepnego-a prywatny! Nigdzie nie pracuje w żadnym szpitalu tylko w swojej przychodni.Jak chciałam skierowanie na cc to powiedział,że nie ma wskazań.Włsciwie to wyglądało na to że mam sama sobie isć do jakiego chce szpitala i juz....Ale do konca mam chodzić do niego...No a jakby się cos działo to się zgłosić na izbę przyjęć....Pier...takiego doktora teraz bedę chodzić do lekarza ze szpitala w ktorym chce rodzić...i cc mam bez łaski! a są wskazania!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziku
ja tak trochę z przymusu. Ginka, która prowadziła mnie przed ciążą w klinice dopowadziła mnie do 8tc, dała mi wykaz co muszę zrobić na 12 tc i poinformowała mnie, ze ona nie prowadzi ciąż "zaawansowanych", ze mogę przejsć do innego lekarza w klinice. Zdziwiłam się, bo ma specjalizację ginekolog-położnik. Więc teraz zostało mi 3 tyg. żeby wybrać takiego do końca ciąży. Mam dwie opcje i waham się. Tylu lekarzy, tyle szpitali.. cholera wie kogo wybrać i gdzie rodzić.. A też chciałabym znaleźć takiego lekarza, u którego bedę sie czuła bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na początku pierwszej mojej ciąży chodziłam do rejonu – baba okropna, opryskliwa, nieprzyjemna i w ogóle do d****. Jak miałam jakieś obawy, poszłam do niej, a ona mi na to „przecież byłaś niedawno”???? no i co z tego? Przecież mam prawo do obaw, prawda? Po czym dała mi swoja wizytówkę do gabinetu prywatnego, bo rzekomo w przychodni nie ma USG, a jak się potem dowiedziałam to jest. Więc babkę olałam i poszłam prywatnie, ale tam gdzie ja chce!!. Kobieta spoko, wytłumaczy jak trzeba, na telefon odpowie, super kobieta. Co prawda wizyta u niej trwa bardzo krótko, bo wiadomo kasa leci, ale jest ok. Chodziłam do niej z każdą ciążą i na pewno jej nie zmienię. Do tego nie jest taka droga, bo z USG wizyta kosztuje 60 zł. Może coś się zmieniło, ale jest spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×