moja przyszła zona oszalała

...i to na całej linii. ślub miał być skromny, a ona kupiła buty za 300zł, suknia za 6000 i jakas błyszczaca opaske na głowe na 300. czy to jest pojecie skromnosc? jak tyram po 12 godzin, ona drugie tyle, zeby było na wykonczenie domu...te jej zakupy to 1/3 dachu.

wez mnie - nie jestem taka rozrzutna :)))

teraz to ciut późno ;)

:) twoja przyszla zona chyba przypomniala sobie marzenia z dziecinstwa o pieknej ksieznicce hehe zwroc jej uwage, badz asertywny jakjuz kupila, to nic niezrobisz.. wspolczuje :/ moze uda wam sie na weselu przyoszczedzic ???

;)

teraz, bo po ślubie będzie za pózno

oj porozmawiam..zamkneła sie z przyjaciółka z pokoju i szczebioczą.

polalam sie z tej opaski :)) poloz opaske na stole = porownaj do ilosci dachowki - i spytaj czy to sie kalkuluje nastepnie pokaz w necie np jakis sprzet sportowy za 300zl i czy bylaby szczesliwa jakbys sobie to kupil bez nerw ;) szkoda ze za pozno ;) pozdro ;)

no oszczędna to nie jest - ale wcześniej tego nie widziałes?

przeciez zawsze mozna isc do sklepu z paragonem i zwrocic, 28 dni od daty zakupu, takie jest prawo klienta!!!

Pet, daj jakiś link do tego prawa. Nie wierzę w to. Chyba prawo pięści:D

oszczedna to była owsze..teraz wiem na co oszczedzała :/

Zadnego linka nie bedzie, bo nie ma takiego prawa niestety. Choc niektore sklepy zezwalaja na zwroty, ale to wylacznie ich dobra wola.

suknia za 6000 to przegięcie..już za 3000 można uszyć cudeńko :/ no ale weź pod uwage, że do są rzeczy które się po slubie sprzedaje (suknia, opaska) więc conajmniej polowa wydatków się zwróci jak nie więcej. 300 za buty to nie jest jakoś bardzo drogo. poprostu zwykła cena dobrych butów...a niestety uważam że dobre wygodne buty to jest coś co w stoju panny młodej jest bardzo ważne..ile panien sobie zepsulo wesela przez niewygodne buty ;)

no i pytanie czy ona to kupiła za swoje czy za wspólne :P bo jak za swoje to przed podpisaniem papieka w urzędzie za przeproszeniem nic ci do tego :P a w ogóle to żałosna jest miedzy wami komunikacja w sprawach finansowych...naprawde przemyslałabym jak o tym rozmawiać z zoną, bo po slubie może byc dramat z dogadaniem się w tym temacie.

http://www.outsidein.co.uk/strights.htm przepraszam bylam przeonana ,ze takie samo prawo obowiazuje w Polsce.

Ooooooj !!!ciężkie życie Cię czeka u boku takiej kobiety...

A ją czeka ciężkie życie u boku takiego faceta, który nawet na buty żałuje... 300 za buty to niewiele, ciekawe, za ile on sobie buty slubne kupi - klapki w supermarkecie za 10zł??? Facet, przejdż sie po sklepach i zobacz realne ceny...

i nie rozumiem, dlacego inne dziewczyny tak nagle tamta potepiają, skoro same bez przerwy sie chwala na tym forum, jaką suknię sobie kupiły, i ile to ona kosztawała...

widze,ze temat nie umarł moja przyszła żona jest oszczedna, w rozmowie poeiwedziała, ze nie po to oszczedza kazdego dnia, zeby i na własnym slubie sie szczypac. biedy nie klepiemy, a dom nie zajac z remontem zaczeka. trudno kocham ja i jezeli to jej dało radosc to juz przezyłem fakt uszczuplenia naszych kont i do wiadomosci ogólnej: od dłuzszego czasu nie ma juz moje twoje, tylko jest NASZE