odziedziczylismy z mezem mieszkanie w olsztynie - czy sie przeprowadzic?

to zarazem wielkie szczescie bo zyjemy na wynajmowanym - kawalerka.. perspektyw na wlasne nie ma... ale tak kocham gdańsk i morze.. nie wiem czy przeprowadzic sie do olsztyna? jak sie tam zyje? nie kojarzy mi sie to miasto jakos dobrze...ciezko z praca i w ogóle.. ale rozsadek mowi TAk.. nie mozna go sprzedać ze wzgledów podatkowych a w zamiane na takie w 3 miescie nie wierze, mieszkanie jest duze - 70 m2, 4 pokoje, w centrum co byscie zrobili? ja juz tam dlugo mieszkam w 3 miescie i lubie to ..

a dlaczego nie wierzysz w zamiane? ja bym sprobowala dac takie ogloszenie, zamiast od razu przewidywac najgorsze.. :O

a kto majacy mieszkanie 70m w gdansku, gdyni, czy sopocie chialaby sie do olsztyna przeniesc..na takie samo mieszkanie...?

sama wynajmuje, wiec..;) sytuacje mam nieciekawa wiec to mieszkanie kusi.. z drugiej strony ten olsztyn..:|

to, ze ty bys nie chciala, nie znaczy, ze wszyscy pozostali tez pogardza. ja bym sie chetnie zamienila, gdybym miala tu swoje mieszkanie, bo szczerze nienawidze tego miasta i wolalabym nie miec watpliwej przyjemnosci mieszkania w trojmiescie..

hmm.. a co z praca? w olsztynie wiadomo jak jest.. latem w wakacje to moze i fajnie...ale ekonomicznie... dla dzieci ciężęj nieco tez...wiem bo pochodze z warmii. Jedna uczelnia wyzsza - nie liczac prywatnych.. zmiana pracy - nie wiem czy tam znajdziemy..ech..

olsztyn - miasto wojewodzkie, a dopiero co centrum handlowe wiekksze tam postawili...cos w stylu Alfy centrum..poza nim - nic! jedno kino...no moze 2 - liczac to male na starówce...

przespij sie z tym, zapytaj rodziny moze, bo jak narazie widze, ze z luboscia mnozysz problemy, zamiast poswiecic kilka godzin na pobieganie po agencjach nieruchomosci, gazetach czy czymkolwiek innym i zamieszczenie jednego, prostego ogloszenia. nigdy nie wiesz jakie ludzie maja motywacje do tego, zeby chciec mieszkac w danym miejscu... ktos moze miec chocby taka sytuacje jak ty - ma mieszkanie w gdansku, a wolalby mieszkac akurat w olsztynie... no tak, ale po co myslec w ten sposob, jesli mozna ponarzekac jak chujowo sie w tym olsztynie bedzie tobie mieszkalo :O

a moze sie wypowiedza mieszkancy olsztyna?

wtedy będziesz miała pieniądze, by nadal mieszkać w Gdańsku.

przeciwko wynajmowaniu takiego mieszkania przemawia fakt, ze sami teraz wynajmujemy nieco obskurna kawalerke i to jest cos co bardzo chcialoby sie zmienic - miec normalne mieszkanie...poza tym znajac meza to wiekszosc - jak nie caly - dochod z tego wynajmowania oddawalby rodzinie, bo babcia jeszcze zyje i mieszka z jego rodzicami (a to darowizna od niej i dziadka, wiec blad w tytule tematu - nie spadek do konca)..wiec u nas nic by sie nie zmienilo.. z reszta, mąż jest programista i twierdzi ze w olsztynie pracy dobrej nie znajdzie - za 3 tys zl..ze tam podobno tyle nie zarabia sie..dziura ekonomiczna, itp... moze ktos wie, jak to jest z praca dla progrmisty z tym rejonie ( nie chodzi o informatyka od sprawdzania czemu pani Krysi w urzędzie klawiatura nie działa)

sprzedac tamtego w Olsztynie i kupic w Gdańsku, nawet jakies mniejsze?

aby nie zaplacic gigantycznego podatku (19% od wartosci mieszkania czyli ok 350 tys zl) nie mozemy go sprzedac przed uplywem roku od dnia otrzymania darowizny...i to jeszcze pod warunkiem, ze przez ten rok bedziemy tam zameldowani.. mozemy tez czekac bez zameldowania tam az 5 lat - to juz totalna porazka - i dopiero wtedy sprzedac..

Nie! Uciekłam z tego miasta bez perspektyw. Tam nie ma pracy, jest biednie

przeprowadz sie olsztyn ladne miasto

no wlasnie..pewnie zależy co komu sie podoba.. ja tez jestem z okolic olsztyna i troche wiem, jak sie tam zyje. To fakt, że bezrobocie jedne z najwiekszych w kraju i bede widac o wiele bardziej niz np. w 3mieście.. ale pewnie ludziom, którzy prace maja, samochody i domu żyje sie dobrze, bo okolica ładna. No ale co ja mam zrobic, gdy musze dopiero prace znalesc?maż musialby zmienic..ech..

up

Słuchaj za to mieszkanie w Gdańsku dostaniesz kawalerkę! badź w Gdyni 2pokoje, takie są realia! za Ciebie nikt decyzji nie podejmie, Ty musisz wiedzieć co chcesz.

nie do konca jest tak zle, bo to mieszkanie jest warte 350 tys wiec nie tak malo..kawalerki tu nie sa az tak drogie

zalezy mi bardzo na wypowiedziach olsztynian jak sie wam zyje?

350 tysięcy? to chyba musi byc w super stanie! ja znam się na rynku trójmiejskim. No to małe 3pokoje na rynku wtórnym!

To napisze Ci jeszcze jedną rzecz, mieszkanie w Olsztynie wynająć a pod jego zastaw wziąć mieszkanie na kredyt w Trójmieśćie! wg mnie to dobre rozwiązanie. Co do Olsztyna, znam sporo osób które mieszkają z wyboru w 3mieście, bo tam jednak b. duże bezrobocie!

w olsztynie metr2 kosztuje teraz 5 tys, wiec 73 m2 wychodzi.. olsztyn to naprawde drogie miasto mieszkanie jest w centrum

..

Mam pomysł...Wynajmijcie tamto mieszkanie i to co zarobicie z wynajmu odkładajcie na swoje mieszkanie w Gdańsku a potem na dobry fundusz ;-)

dzis rano pomyslałam , ze moze najlepszym wyjsciem byloby wynajecie tego mieszkania na rok - na ten rok, gdy nie mozna bedzie go sprzedać, a pozniej cos sie z nim zrobi... zastanawiam sie tylko komu wymajac tak duze mieszkanie i ile za nie wziąć miesiecznie..to sa 4 pokoje, wiec moze 300 zl za pokoj + rachunki? lepiej by bylo oczywiscie wynajac jakiejs parze, ale kto bedzie tyle placil miesiecznie za wynajecie? zastanawiam sie czy to w ogole wypali, ze wzgledu na rodzine. Bo skoro my tam nie bedziemy mieszkali przez rok, to moze oni beda chcieli miec udzial w tych pieniadzach, bo ono bylo darowane do mieszkania, a skoro my tam mieszkac przez rok nie bedziemy, to nie wiem co oni na to...

ale i tak z tego co widze, to nikt jakos nie namawia do zamieszkania w olsztynie... wiec moze rzeczywiscie nie ma sie co zastanawiać, bo to decyzja na cale życie. Może rzeczywiscie w tym 3 miescie większe perspektywy są?

tak..niestety.. na poczatku marca 2007

Ja bym sie do Olsztyna nie przeprowadzała. Wynajęcie to najlepsza dorga tak mi sie wydaej bynajmniej. Olsztyn to dziura...Trójmiasto za to kwitnie ;-)

nie rozumiem tylko jednej rzceczy jesli poczekam rok i dopiero pozniej sprzedam to mieszkanie, to nie zaplace podatku od darowizny ..a co z podatkiem od wzbogacenia? bo jesli sprzedam od razu to zaplace 19% podatek od tej transakcji... wiec co za roznica w sumie? jesli sprzedam po roku to tez zaplace podatek od..nie wiem...wzbogacenia na przyklad? a jak sprzadam od razu to zaplace podatek od transakcji 19% ?