Karmię dziecko butelką ... jestem gorszą matką ? Moje dziecko jest gorsze ?

Osobiście postaram się karmić piersią, ale zaraz po porodzie będę musiała wrócić na uczelnię, więc maluch będzie musiał przyzwyczaić się do butelki.:( Nie przejmuj się tym, co mówią inni. Może jesteś po prostu przewrażliwiona i na życzliwe opinię innych reagujesz płaczem i odbierasz to jako atak na Twoją osobę. Nie musisz się tłumaczyć z tego, że nie karmisz piersią. Z czymś takim, jak terror laktacyjny mamy do czynienia tylko w szpitalu, w domu możesz robić to, na co masz ochotę. To jest Twoje dziecko i to Ty intuicyjnie czujesz, co jest dla niego najlepsze. 22 lata temu, kiedy ja się urodziłam nie było jeszcze tak dobrego mleka modyfikowanego, jakie mamy teraz, a mimo to jestem zdrowa i wyjątkowo odporna.

zgadzam się z dziewczynami nie jestes wyrodną matką ja karmię synka i dokarmiam butelką bo wiecznie był głodny,ale za nim zaczełam dokarmiac to uparcie twierdziłam ze będę karmic go tylko piersią,ale jak synek mało przybierał na wadze i wiecznie płakał,a ja razem z nim to powiedziałam sobie: "co z ciebie za matka ? Twoj synek płacze z głodu,a ty nic" przezyłam to strasznie i od tamtej pory moje mleczko + enfamilek. Mały jest spokojniejsz,a ja z nim rosnie jak na drozdzach . A ja przestałam miec wyrzuty

płakałam dnie i noc wszystkioe za i przeciw rozważałam i...zostałam przy piersi do 9-mca . Tez myslałam co ze mnie za matka ...Ale po prostu mała wisiała mi przy cycu non-toper!Faktycznie było to karmienie na zawołanie ,wszedzie i o kazdej porze.Po prostu kryzys miałam na poczatku kiedy nie miałam az takiej swiadomosci karmienia .A jezeli chodzi o odporność to nie można mówic ,ze karmię dziecko a ono i tak choruje.Dzieci karmione piersia jedza tyle ile chca a butelka dajesz okreslona miarke i musi to zjeśc a to nie tak -więc zagrożenie otyłościa ,dzieci na cycu w póżniejszym starszym zyciu sa inteligentniejsze,nie choruja ,mniejsze zagrozenie astma itp itd. ale taka dyskusja to na nic zawsze każda matka zrobi jak uwaza za stosowne ...ja mam swoje zdanie i na pewno go nie zmienię ... Ale tez nie krytykuję tych ,które robia inaczej ale całkiem świadomie bo ignorancja jest najgorsza .

\",dzieci na cycu w póżniejszym starszym zyciu sa inteligentniejsze \"--->powiedz, że żartujesz, bo nie wierzę, że naprawdę tak myślisz. Przynajmniej podaj jakiś dowód na uzasadnienie Twojej teorii, bo to się kupy nie trzyma. Jestem inteligentna, ale tak naprawdę jestem głupia, bo mama karmiła mnie butelką. Wiesz jaką przykrość wyrządzasz matkom, które karmią butelką, bo nie mają innego wyjścia, albo dzieciom, które musiały być karmione butelką? Gdybym wiedziała, że rzeczywiście tak jest, to zrezygnowałabym ze studiów, została w domu i karmiła dziecko piersią, ale to bzdury wyssane z palca, tak jak zabobony o nie pieczeniu ciasta podczas miesiączki.:P

jestes gorsza matka, skąd tobie to przyszlo do głowy. Jak nie masz pokarmu to sobie nie stworzysz, duzo kobiet tak ma :-D nie jestes wyjatkiem, pozdrawiam

No..czyli conajmniej połowa pokolenia obecnych 30-latków nie grzeszy inteligencją:P

karmilam butelka od urodzenia, bo.....wlasnie za to mnie tu sklna: obrzydza mnie nawet widok karmiacych matek, nie wspomne wiec o tym , ze nie moglabym sama tego robic- nie mowmy tu o poswiecaniu sie bo faktycznie przygotowywanie 2-3 razy w nocy butelki to dopiero jest cos!! chicalm tylko napisca co tym ze moj SKARB ma teraz prawie 6 lat, intelektualnie jest normalnie rozwinietym dzieckiem a do lekarza na prawde chyba z angina bywam raz w roku inaczej to tylko kontrolnie....

prase dla matek i tam znajdziesz wszystko na temat karmienia a to że dzieci sa inteligentniejsze i mniej choruja to akurat prawda ,lekarze nad tym pracują i doszli do wniosków :medycyna zrobiła wielką krzywde dzieciom propagując wiele lat temu sztuczne karmienie i dziwie się bardzo ,że jeszcze chcesz dowodów ! Dziecko to nie cielak i pic powinno tylko mleko matki ! Ale ja zdecydowanie nie potepiam karmienia sztucznego ,bo wiem i zdaje sobie sprawe ,że w zyciu różnie bywa :)

ja jeszcze nie wiem, czy bede miala pokarm czy nie (dopiero 3miesiac), ale widze,ze jest to temat BARDZO drazliwy a kobiety, ktore nie karmia piersia, bronia sie (prawie) zaciekle, tak samo moja kolezanka ale jak ktos nie moze to trudno, co zrobic przeciaz wiadomo, ze kazdy chce dac swojemu dziecku co najlepsze

ale nie ma czegoś takiego -nie może no chyba ,ze jest chora ...

co Was obchodzi, czy któras karmi cyckiem czy butlą? Wilekie matki Polki :o

ja uważam ,że zamiast wymyślać tutaj różne dziwne powody dla których nie chcemy karmić (sztuczne powody) to lepiej przyznać sie do tego ,nie karmię bo boję się stracić kształtne piersi ,lub po prostu nie mam ochoty chodzić jak niedomyta bańka na mleko :) -będzie uczciwiej niz roztrzasanie nad inteligencja odpornościa itp itd kazdy w zaciszu swego domu i tak zrobi to co będzie chciał i juz .

nie moze tylko kobieta która jest chora np. na grózlice

z laktacja to jest tak ze jesli sie nie chce dziecka do piersi dostawiac to potem ma sie problemy z mala iloscia pokarmu...i smiac mi sie chce jak kobieta pisze ze nie karmi cycem bo nie ma pokarmu....przy czy zaraz dodaje ze dziecko woli butelke

Do założycielki topicu.Nie czytałam do końca wypowiedzi bo od razu gdy przeczytałam jak piszesz że gdy ją karmisz piersią kilka razy pociągnie i od razu płacze w niebogłosy postanowiłam odpisać bo przypomniała mi się sytuacja z przed x lat z moim synem którego też niestety przez to nie karmiłam piersią.Takie objawy o których piszesz mogą wskazywać na zapalenie ucha.Więc radzę ci skonsultować to z laryngologiem. A tak swoją drogą to powiem od siebie tylko tyle że nie ma nic piękniejszego od karmienie piersią dziecka.Doceniłam to dopiero przy drugim dziecku.Teraz znów karmię piersią i jestem zadowolona.Bo to nie tylko chodzi o sferę zdrowotną,powstaje wówczas bardzo silna więź między matką a dzieckiem.Oczywiście ta matka która karmi butlą zaraz napisze że ona też ma silną więź z dzieckiem ale taka osoba nie wie jaka jest różnica bo przecież nie karmi piersią,a ja tą różnicę widzę,dlatego współczuję tym matkom które nie chcą bądź nie mogą karmiś swoich maleńst własnym mlekiem.

i zaczelam pic herbatki z hippa jakos tak i odciagac pokarm,wzmocnil sie i karmilam piersia.Ale tylko pol roku dopuki mu niewyszly zeby.Ma juz 3 lata i niechoruje czesto.

zajrzyj do słownika ort. a potem się wymądrzaj na temat karmienia dzieci :o

jak zwykle znajdzie sie jakaś maniaczka ortografi!!!

moja mama od dnia porodu karmila mnie butelka i wcale tak czesto nie choruje.Wazne jest to,aby dziecko dostawalo witaminy potrzebne do prawidlowego rozwoju i odpornosci.

bo wymądrzasz się a błędy robisz, aż w oczy kole :o maniaczko od karmienia cycem :p

wcale nie jestem maniaczką karmienia piersią...nic o mnie nie wiesz

ok juz doczytałam,skoro po butli ci ładnie śpi to jednak nie ucho. Ale wracając do karmienia piersią.Ja również kupiłam sobie herbatkę laktacyjną,od razu czułam różnicę,no i oczywiście małą przystawiam na życzenie,a laktator owszem kupiłam sobie,dwa razy zdarzyło mi się odciągnąć pokarm,teraz przynajmniej wiem że gdy będe chciała wyjśc do fryzjera to mogę ją zostwić z męzem.Jak widać to nie jest wcale tak że kobiety karmiące piersię są uwiązane. Mi się wydaje że jesteś bardzo zestresowana nową sytuacją i nie jesteś wstanie trzeżwo ocenić własnych możliwości,ale dla chcącego nic trudnego.

i nie chcę wiedzieć

Słuchajcie, przecież to jest normalne że pokarm nachodzi dopiero na trzecią dobe po porodzie,ale jak przez ten okres nie bedziesz przystawiać dziecka do piersi bo według twojej opini nie ma to sensu skoro go nie masz to jakim cudem ten pokar ma nachodzić.Tak samo rzecz się dzieje w momencie gdy pokarm jest, to siłą rzeczy trzeba dziecko przystawiać aby było go jeszcze więcej.Mi się wydaje że większośc kobiet chce poprostu wytłumaczyć się przed samą sobą.Nie zdajecie sobie sprawy z tego jakie korzyści płyną z karmienia piersią./Zresztą,mam to gdzieś,róbta co chceta.Szkoda mi czasu.

Uważasz, że jedynymi powodami dla których kobieta przevchodzi na karmienie mieszane, tudzież karmienie tzw sztuczne jest obawa o wygląd biustu, bądź tzw estetyka związana z karmieniem piersią? A cała reszta to sztuczne powody? No litości... chyba sama w to nie wierzysz. A i podaj swoją teorię proszę nt kształowania się odporności u człowieka, chętnie się dowiem jakież to rewelacje masz na ten temat. Czyżbyś uważała, że jedynie karmienie naturalne odpowiada za odporność u człowieka? Chętnie zapoznam się także z innymi teoriami, które znasz i głosisz Wydaje mi się, że własne doświadczenia traktujesz jako [prawdę jedyną, niepodważalną.

WIERZE !!!!!!!!!!!

A PODAJ MI PROSZE JAKIES PRZECIWWSKAZANIA DO KARMIENIA PIERSIA nie bede wiecej zabierac głosu :O

Przeciwskazania to inna bajka A słyszałaś o roli psychiki w całym tym karmieniu?