tak

spotkalam sie z zonatym i ...nie czuje sie zdzira

taaaa głupia pisda i złamany choooj dobrana para :-O

mam tak samo ...tyle że dla mnie rzucił żonę ..:P

wszystko przde mna ;)

a ja rzuciłam dla niego męża..:P

a ja nie ;P

:P

zajebać wszystkich któzy zdradzją !!!

ja nikogo nie zdradzam :/

nic tylko pogratulowac :-/

Ale spotykasz się ze zdrajcą. :D

kazdy kowalem wlasnego losu rob tak aby czerpac z tego jak najwiecej przyjemnosci

spotkalam a nie spotykam ale j.w. wszystko przede mna. i co mam plakac? fajnie bylo

i to najwazniejsze

cZY WSZYSCY żONACI OKłADAJą SWOJE KOCHANKI WęDZONą MAKRELą?

e tam, z takim zużytym :P

obawiam sie, ze wlasnie z malo zuzytym ;)

A na cholerę Ci żonaty? Chyba nie jesteś aż taka brzydka, że łapiesz co popadnie?

on mi dla przyjemnosci :)

zdobyć zonatego to żaden problem;] złap wolnego byleby był bogaty i w miarę wyjsciowy;]żonaty poleci na kazdego paszteta ....

alez ja go nie zdobylam tylko on mnie ;) pewnie mialam spora konkurencje haha

piszesz, że mało zużyty. Pewnie wypłakiwał się, że żona go nie rozumie i mu nie daje tyle razy ile on potrzebuje no i tak w ogóle to on jej nie kocha a ożenił się z litości bo ona była w ciąży. A Ty jesteś ta dobra a żona to zołza. Albo po prostu masz satysfakcję, że odbijasz innej faceta.

Nie... ja zwyczajnie lubię się puszczać z żonkosiami. Nie trzeba im gotować i przynosić ciepłych paputków :)

nie wiem jaka jest jego zona bo byly ciekawsze tematy rozmowy. wyplakujacy sie facet to zenada