Będe wdzięczna jak ktoś to przeczyta

Mam faceta na którym bardzo mi zależy jest mi z nim bardzo dobrze i chciałabym ułozyc sobie z nim życie. Jednak coś nie daje mi spokoju. A mianowicie przed nim spotykałam się z kolesiem o którym nie mogę zapomnieć. Co jest dziwne bo powinnam się cieszyć że nas nic nie łączy gdyż koleś traktował mnie jak swoją zabawkę. Na poczatku było fajnie chodziliśmy gdzieś razem alke później już tylko spotykaliśmy się u niego w sumie chodziło mu tylko o seks. Zazwyczaj taka nie jestem ale on ma coś takiego w sobie że mnie omotał ja się pogubiłam w tej znajomości. Straciłam szacunek do samej siebie przez niego. Niestety dowiaduje się od \"życzliwego\' kolegi że on prosi go ciągle o mój numer tel . a gdy on mówi ona sobie ułożyła zycie zapomniałam o tobie i żeby zrobił tak samo odpowiada że to nie jego sprawa. Wtedy jak się spotykalismy usłyszalam od niego że jak on będzie chiał być ze mną to i tak będę. Czemu on ciągle siedzi w mojej głowie ja tego nie chce. Co o tym myślicie?

Lubisz psycho-sado-macho - oto odpowiedź... :P A tak serio - zachowaj resztki godności i daj sobie z nim spokój

wczora był tu taki temat o tym jak traktowac kobiety...i coś w tym było bo jestes zywym przykładem kobiety którą ciagnie do chama który jej nie szanował:/

ja sobie dałam z nim spokój ale gdzieś tam w mojej głowie siedzi i nie potrafie tego zmienić. uwierzcie mi on mnie omotał co prawda łatwo mu nie było bo osiągnął to po roku cxzasu ale udało mu się

I z niezłym efektem, widzę...

gwiazdeczka - on Cie niszczy. Nawet to, ze teraz zmusza Cię do myślenia o sobie, to niszczenie Ciebie, Twoich emocji, Twojej psychiki. To Twój wróg emocjonalny. W myślach przekreśl go czerwonym X i zablokuj. Nie jesteś niewolnicą Wyzwól się. Masz swoją wolę.

Chyba nie chcesz sobie spaprać życia z cwaniakiem, który uważa, że kiwnie palcem i jesteś już jego. Uciekaj od niego jak najdalej.

gwiazdeczka wiem o czym piszesz bo sama tkwie w tym takim :(. NIe moge przestac o nim myslec, jemu chodziło tylko o seks. Dałam sobie spokój z nim - jednak nie pozwalał mi zapomniec o sobie. Mówił jak bardzo załuje itd, dałam szanse, znowu to samo. On wie ze powie mi ze chce sie kochac a ja głupia sie zgodze byle by byc jak najblizej niego :(:( Ja go kocham a on o tym wie. Wiec ja Ci nie potrafie doradzic :( ale pisz jak sobie radzisz, razem zawsze lepiej :)

Przykre jest to ale widze że nie tylko ja mam taki problem:( Wiecie co jak ja żałuje że go poznałam . Kurcze przeciez ja mam teraz wspaniałego faceta który mnie przede wszystkim szanuje i zalezy mu na mnie jaką osobie a nie na moim ciele. Jestem szczęśliwa a jednoczesnie ten dupek siedzi w mojej głowie . Boje się że ja go spotkam gdzieś przypadkiem mimo wszystko mu ulegne a to onzacza koniec mojego związku bo nie potrafiłabym prosić o wybaczenie mojego faceta:(

Ciesze się przynajmniej z tego że nie ma mojego numeru bo zmieniłam jakiś czas temu ale wiem że prędzej czy później go zdobędzie i co wtedy?