Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ale sie wkurwi....

WKRW*** ja mnie polscy producenci zywnosci!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość ale sie wkurwi....

jem kefir, duzo kefiru , i dowiedizalam sie ,ze taki kefir to wlasciwie nic do naturlanego , bo jest zle przygotowywany. Ja pierd** le, to co my mamy jescx????? dlaczego ludzie daja tyle tej chemii do zarcia???? czy rzadza pieniadza jest tak wielka, ze dobro klienta idzie na bok??? przeciez to podsatwa , jakbym miala miec fabryke czegokolwiek to nparwde stawialabym na zdrowa zywnosc, przygotowana tak, jak powinna byc, Poszukjacie mi produktu , ktory jst w 100% naturalny, przygotowany tak, jak powinien byc, Tak jak nasze babki robily.Dalczego to wszystko jest skazone, nawet kupujac warzywa, wiem ,ze to jest swinstwo a nie zrodlo witamin i \mineralow. Zwierzeta sa zle karmione, hodowane tez, bo w jakis klatkaach,z dala od slonca powietzra, faszerowane jakims swinstwem,zeby ladnie wyg;adaly produkty z nich przygotowywane,ziemia skazona, bo nawoza ja jakims swinstwem, woda tez. No to co ja mam jesc?????? Mi naparwde nie zalezy na tym by szynka byla rozowiutka, warzywko zielone jak trawa i nienaturalnie wielkie.Jak chce jesc zdrowo. czy ktos z producentow ma to na uwadze??? ku**wa mac! jak czytam skald jogurtow to mnie krew zalewa, cukier, barwniki, itp itp i ma byc zdrowe, bo zawiera zywe kultury bakteri! gowno! rybe chcialam kupic,zrezygnowalam jak zobaczylam ile ma tych pierd** ycyh E ! Najlepiej bedzie chyab jak przejde na gldoowke jak ten koles cvo sie glodzic chce przez 60 dni tzn diete taka ma, wszyscy na niego tam najezdzaaja, ale prawda jest taka,ze wszystko co jemy to wielkie gowno, chemia, zdychamy potem na nowotwory, stany zapalne, jelit, skory, Glowa nas boli, nie mamy sily! czy naparwde musimy tak slepo isc za zachodem??? przeciez gdybysmy produkowali naparwde zdrowa zywnosc to daje glowe sobie uciac ze niejeden czlowiek z zachodu wychwalaby nasze wyroby.A my jak takie dupki zzynamy wszystko ,co od nich! Unia , pierdolic unie, chce jesc zdrowo. mam do tego prawo! za to place!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprawka na zachodzie
właśnie jest zdrowa żywność, z tym, ze nas na nią nie stać bo jest drozsza od tej przetworzonej... Idź do sklepu ze zdrowa żywnością to zobaczysz ceny... A co do E to nie wszystkie sa szkodliwe i niebezpieczne, pod E kryją się rózne substanjce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie wkurwi....
uwierz mi,ze nawet sklep ze zdrowa zywnoscia zawiera takie produktyk ktore wcale super zdrowe nie sa, Wlasnie w tym problem. Pewnie nie sa dodawane do nich jakies tam konserwanty czy ulepszacze, ale czy myslisz, ze producenci takiej zywnosci uprawiaja zboze na czystej glebie, hoduja krowki , ktore sa karmione tylko ty, co zdrowe? nie sadze. wiekszosz to sciema, zarabiaja na naszej niewiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy chce zarobić
i na tym to polega, chcesz jeść zdrowo idź do prywatnego gospodarstwa, gdzie mają tylko naturalną żywność i naturalne sposoby jej przygotowania. Producenci nie będą produkować zdrowej zywności bo im się to nie opłaca, bo ludzie nie będą tego kupowac, bo cena bedzie zbyt duża... Nasze społeczeństwo jest za biedne na tego typu rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie wkurwi....
wyadje mi sie,ze spoleczenstwo jest wlasnie super bogate, bo wyda w ostatecznosci na leki. Nie chce abyscie mnie odebrala jako jakas maniaczke, ale ja uwazam,ze wiekszosc chorob biezre sie wlasnie z tej zywnosci. Obiecuje sobie ,ze kiedys sie wyniose poza miasto,zeby miec dostep do zdrowej zywnosci, Poszukam takie gospodarstwo, w ramach mozliwosci sama zadbam o wlasny ogrod, bo to,co jest w sklepach wola o pomste.... dziekuje za taki spozytek, co sie na smietnik nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety tak jest - jak w piosence Kory: \"Wszystkich żżera żądza pieniądza\". W tej sprawie jest to szczególnie złe, bo bez np. elektroniki czy nawet samochodów można się obejść (spytajcie rodziców i dziadków ;) ) ale bez jedzenia raczej nie.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie odbieram Cię jako
maniaczki, bo sama bym chciała jeść zdrowo, ale w tych warunkach się nie da:/ Kasy mało to niestety kupuje się półprodukty itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra teraz to już jestem zała
Moja znajoma pracowała w Bakomie. I już nie jada teraz jogrutów:( Smutne to, bo faktycznie- wszystkiego sie odechciewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie wkurwi....
a nie wiem czy wiecie, ze nie kupuje sie ryzu, kaszy itp w woreczkach, bo podczas gotowania z tego worka wydobywa sie chemia???? mozna kupic uwazam, tanszy ryz w zwyklej torebce papierowej. trzeba kombinowac, te wszystkie udogodnienia.....W ogtole nie czaje ludzi odgzewajacyh jedzenie np w mikrofalai to jest dopiero jazda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jest nie tak z jogurtami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra teraz to już jestem zała
Chyba coś mylisz, przedmówco;) Póprodukty sa własnie dobre! Bo to oznacza produkty do przygotowania jakiegś dania. Czyli że4 nie kupujesz sałatki w pojemniku na przykład, albo zupy w kartonie, tylko warzywa i sam robisz:) A przetworzona żywność to własnie nie są półprodukty, tylko zmielony syf. Wiecie, z eparówki, zwłaszcza takie tanie, mają w sobie wszystko? Nawet papier:o A i takie drogie to głównie woda, krowie wymiona, skóry i tłuszcz... Dlatego mi sie już w ogóle nie chce jeść. Tylko chleb, ciastka jakieś, chociaż wiem, ze niezdrowe, ser żółty, warzywa , ryż, płatki owsiane, zbożwe, z owocami, świeże owoce i takie tam. Nie jadam wędlin, twarogów, jogurty lubie, ale jak sobie pomyślę, co w nich jest, to mi sie odechciwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra teraz to już jestem zała
Ja gotuje ryż w torebkach. Często. i makaron jeszcze lubię:) W miejscach, gdzie robia parówki, kiełabsy, mielą rózne odpady mięsne, sa takie wielkie kadzie. Iich się nie da codziennie czyscić, w ogóe jest to trudne... I tak np. w nocy latają szczury po tych taśmach i sprzęcie. Jak się jakiś zapodzieje, to jak włącza maszyny, zarzuca go mięsem, to po prostu mielą z całą resztą:O Tak samo jest z makronem, ryżem itd. Zawsze w pobliżu produktów zbożowych sa myszy, zawsze. Tym bardziej, ze te fabryki sa na odludziu raczej. I czesto myszy się załatwiają do partii niepopakowanego ryżu... Z jigurtami jest nie tak to, że do nich dodaje się stare, sfermetowane owoce. Wiem, ze to nie sa normalne owoce, tylko jakieś odpady z czegos innego, najpierw się produkuje z nich soki, albo cos innego, do jogurtów już sie wykorzystuje takie odciśnięte odpady, które ponoć juz sa zapleśniałe i śmierdzące, bo wiadomo, ze takie truskawki to 2 dni i smród. Sami wiecie, jak to jest. A wyobraźcie sobie, ile musza nawalić chemii do jogurtu, zeby te truskawki, jeszcze razem z mlekiem itd., miały date ważności np. miesiąc:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jest nie tak z jogurtami
A naturalne jogurty są w porządku? Bo ja tylko takie jadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra teraz to już jestem zała
Mój były chłopak pracował kiedyś w przetwórni owoców. I tez mówi, ze soki się np. robi z takich zgniłych jabłek:O Już brązowych. Każą zbierać wszystko, zeby się materiał nie marnował.... A mój kolega z kolei pracował w Pizzy Hut i tam jak im zapleśniała paleta pomidorów, to ją wystawiali za restaurację, na podwórko swoej, na śmietnik. tak na dwór. Bo im smierdziało już z tych zapleśniałych pomidorów. A potem wieczorem, ok. 17 przychodziło dużo klientów i jak im nie dowieźli pomidorów na czas, to przynosili te zapleśniałe i smierdzące z dworu, mielili i rozcierali na jednolita masę i normalnie robili z tego sos do pizzy, piekli i podawali:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra teraz to już jestem zała
No pewnie tak, ale tam i tak panuje brud, przeciez to się właśnie robi w takich wielkich, wysokich na kilka metrów kadziach i tego nikt nie sprząta:o Raz na jakiś czas opłuczą wodą, a te żywe kultury bakterii tak fermentują:O Ale do tych jogurtów dodaja dużo konserwantów, wiec się nie psują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podchodze to tego
tak samo jak ty autorko topiku:) ja sie wkurzylam juz rok temu.Tak porzadnie wkurzylam:) Powiem ci sie z czego to sie bierze, te kolosalne ceny za zdrową żywnosć. W dzisiejszysz czasach chodzi o to by wyzywic jak najwieksza ilosc spoleczenstwa, ale wyzywic to znaczy- zapchac im buzie i zamknac oczy tymi swinstwami i by mysleli ze jest super. Kase zgarniaja ci na najwyzszym szczeblu. Wychowałam sie w sumie na wsi, choc mieszkalam w miescie.Rodzice sa rolnikami. Moje kazde wakacje to byla praca, praca, praca. Rodzice unikali stosowania srodkow chemicznycha le gdy cos sie produkuje na duza skale to sie nie da! Bp jak tego wszystkiego upilnowac? Na chlodni nie chca podjedzanych truskawaek, albo zeby one w ogole mogly wyrosnac to trzeba je opryskac. ile sie dalo, pilnowalismy recznie- pielenie zamiast opryskow.Od rana do wieczora. Potem tylko sen i znow to samo. Na jedzenie w ogole malo czasu. Ale z tego by sie nie dalo wyzyc, upilnowac mozna bylo tego tyle co dla siebie i najblizszej rodziny na zime.Tak wiec gdy chce sie przetrwac i zarobic- trzeba pryskac. Niektorzy rolnicy sa na tyle bezszczelni ze nie przestrzegaja okresow karencji opryskow, i czesto na rynku mozna znalesc np.kalafiora ktory powienien byc zerwany dopiero jutro. Cale swoje dziecinstwo narzekalam na swoje zycie. dzis sie ciesze, bo dzieki temu moge zdrowo sie odzywiac:)a przynajmniej zdrowiej niz niektorzy co sa skazani jesc nie wiadomo co. MOje wkurzenie w poprzednie wakacje zaowocowalo tym ze teraz kupuje najprosciej jak sie da, chemie w swoim jadlospisie zminimalizowalam. Nie kupuje zywnosci przetworzonej, przynajmniej dalsze etapy produkcji udaje mi sie unikac, i dalszego niszczenia wartosci odzywczych. Nawet sama chleb probowalam upiec :D ale zakalec mi wyszedl:( Nie da się jesć w 100% zdrowo, bo chcemia jest wszedzie. Ale mamy tą przewage ze zdajemy sobie z tego sprawe i staramy sie jej unikac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slyszalam z wiarygodnego zrodla (nasz history dorabial za mloodu) w fabryce dzemow. pracownicy mogli sobie nasikac na jablka, zwymiotowac po pijaku. ten nauczyciel nie jada dzemow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgfgf
z tymi szczurami to przesada.. jesli to prawda to chleb tez jest ze szczurów ..:(bio przeciez jest z mąki chleb a w mace są szczury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgfgf
z tymi szczurami to przesada.. jesli to prawda to chleb tez jest ze szczurów ..:(bio przeciez jest z mąki chleb a w mace są szczury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijiojuiju
ale klamstwo z tymi jogurtami.. moj wujek pracuje w firmie jogurtów i mowi ze tak czysto jak tam robia to szokfirma nazywa sie magda i jest z szaflar kolo nowego targu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy piszecie..
co>>>>>>?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta jasne czysto ze hoho
tak mowia ci co na prawde nie widzieli. I sie dziwią jak to moze byc,, przeciez sa normy, ktos to sprawdza. Widzialam pare zakladow produkcyjnych, widzialam produkcje i tej sterylnosci nei widzialam. Czasem az jest za sterylni. wiecie co sie robi by oddac mleko do mleczarni i nie bylo problemu z mnozacymi sie bakteriami, ktore by spowodowaly ze wiecej mleka sie nie wezmie od tego kogos?? - dodaje sie ACE! (tak ten wybielacz) - druga opcja- myje sie banki w ludwiku, ale ale : nie wyplukuje sie go do końca, niech nikt nie mowi ze to sa bzdury bo widzialam na wlasne oczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra teraz to już jestem zała
Nie jest to kłamstwo, bo wiem o tym odo soby, która w bakomie pracowała 8 lat:( Poza tym o tym, jakie tam mają normy czystości świadczy ta afera z żelatyną, która głównie szła do Bakomy między innymi... Nie pamiętacie, jak się okazało, ze jakąś żelatynę jakiś gość spod Bydgoszczy przechowywał na dworze, w jakichś skandalicznych warunkach i mówił, ze to do produkcji czegoś tam dla zwierząt a się okazało, ze to idzie do Bakomy?:o Poza tym nie mam po co opowiadac takich bzdur, sama lubię te jogurty, ale wiem, jak je robią... Kiedyś kupiłam też mrożone pyzy a w cieście były takie jakby kulki... Po ugotowaniu się okazało, ze były to mysie bobki:( Moi rodzice są zootechnikami i tez wiedzą, jak mysi bobek wygląda, jak się produkuje żywnosć itd. Przez lata prowadzili duże gospodarstwo rolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy piszecie..
jezu przestancie ..to nie moze byc prawda bo ci co tak robia tez cos musza jesc przeciez..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie wkurwi....
podhodze do tego----> napisz mi w jaki sposob minimalizujesz spozycie tech swinstw, ja tez to robie,ale nie mam gospodarstwa ani nie znam tez kogos , kto by je mial. Oj dalabym wiele , gdybym mogla kupic jajka, melko , wazrywa wlasnie z takiego miejsca.Za miasto bym jezdzila a bym kupowala. Co od siebie moge dodac: staram sie jesc tylko kefiry naturalne, zero produktow przetworzonych, duzo wazryw, soki wyeliminowalam, wole robic sama,ale musze kupic wyciskarke, poza tym, chleb kupuje pelnoziarnisty.Ty;e,co moge robic we wlasnym zakresie,Za kazdym razem jak chce kupic cos nowego, czytam sklad, choc wiem,ze to nie jest czasem miarodajne., Napisz jak Ty to robisz.Mieszkalas na wsi, wiec orientujesz sie lepiej.O wypieku chleba w domu tez kiedys myslalam,ale to juz by byl kosmos jak dla mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jest nie tak z jogurtami
O rany, to co ja mam jeść? Mam pecha, mieszkam w mieście :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie wkurwi....
no ja tez mam super pecha, bo mieszkam w miesie.Dlatego staram sie nie jesc wszystkich tych produktow, ktore maja konserwanty jakies benzoeasany , barwniki, powiem wam szczerze ,ze malo kiedy chodze do restauracji, nie odmawiam sobie jak mam ochote,a le nie pamietam kiedy bylam na pizzy, wole sama zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohydaaaaaaaaaaaaaaa
ja juz sie poddalam-nie mam sily i czasu na czytanie tych gownianych etykit bo i tak to wszystko jest kila-mogila :-O jakim cudem kilogram schabu (surowego miesa) kosztuje okolo 25 zlotych za kg a poledwica sopocka (wedlina robiona z tego schabu) kosztuje okolo18-20 zl za kg?? to jakim cudem to sie komus oplaca produkowac?? pewnie w tej wedlinie miesa jest polowa a reszta moczona w jakis chemicznych roztworach zeby peczniala :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie wkurwi....
wedlin tez nie kupuje, z dwojga zlego wole surowe kupiuc i ugotowac samemu zeby bylo na chleb.Chcoaiz ten nie wiek co w tym surowym jest.Malo jem wedlin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina-
bolesna prawda jest taka: człowiek nie świnia...zje wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×