Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieznajaca angielskiego

Czy nie znajac jezyka mozna wyjechac do Anglii i dostac prace?

Polecane posty

Gość nieznajaca angielskiego

Koncze w tym roku liceum, wlasciwie zaraz po maturze moglabym wyjechac bo nic mnie w Polsce nie trzyma. Wybralam Anglie (okolice Londynu) poniewaz mieszka tam moj kuzyn, wiec przez jakis czas moglabym zatrzymac sie u niego. Problem jest w tym, ze nie znam jezyka. O ile jeszcze w miare moge zrozumiec slowo pisane, z mowionym jest to prawie niemozliwe. Zastanawiam sie czy jest sens wyjezdzac, czy jesli nie potrafie sie porozumiec bede potrafila tam zyc, dostane jakas prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli wyjedziesz z takim jezykiem jak masz i piszsz - to licz sie ze razem z Toba wyjedzie duuuuuzo innych ludzi ktorzy ten jezyk znaja... lepiej! wiec zastanow sie dwa razy , a kuzyn niech zrobi wywiad czy moze ci w ogole jakas prace zalatwic - np sprzatanie czy cos...ale bez jezyka...to musi byc koszmarne !gdy mowia do Ciebie a Ty nic! nie rozumiesz... nie rozumiem dlaczego ludzie na sile wyjezdzaja zamiast najpierw sie poduczyc chociaz podstaw!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawy
nie stać mnie na prywatną naukę,ja znam podstawy,ale wiadomo inna nauka jezyka w Polsce,a inna wśród ludzi na wyspie.Angielskiego uczę się od podstawówki.Najpierw uczyła nas tego jezyka Rosjanka.Koszmar.Potem udało mi się troszkę uzbierać kasy i poszłam na prywatne konweracje.Było świetnie ale skończyła się kasa,i język nie ćwiczony poszedł w niepamięć.Teraz jestem na 3 roku studiów czeka mnie obowiazkowy certyfikat z angielskiego a my co roku mamy innego wykładowcę który zaczyna nas uczyć od początku bo stwierdza że ten poprzedni uczył nas źle.I tak do perfekcji mogę mówić -What"s your name? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajaca angielskiego
Ciekawi mnie, bo sa ludzie ktorzy np musze wyjechac za granice tez nie znajac jezyka i tam, przebywajac miedzy ludzmi ucza sie go znacznie szybciej. Moj kuzyn wyjechal do Anglii znajac podstawy, teraz po roku, mowi juz plynnie jakaby to byl jego rodzimy jezyk. Pomijajac juz sprawe pracy; czy to jest dobry sposob na nauczenie sie jezyka? Poprostu wyjechac, sluchac innych ludzi, probowac rozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie zalamuja ludzie ktorzy na sile wyjezdzaja a potem nawet sie przedstawic nie potrafia. mi by bylo wstyd. a zeby sie nauczyc angielskiego, chociaz podstaw to nie trzeba zaraz na kursy chodzic prywatnie. mi wystarczyl angielski w liceum + troche checi i teraz studiuje i pracuje (zadne sprzatanie czy fabryka) i daje sobie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina-
zacznij sie uczyć i to szybko. Będzie ci łatwiej. A myślisz że w Anglii wszystko samo do głowy wchodzi. Tez trzeba solidnie "przysiąśc nad językiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam,że możesz spróbować przyjechać,tymbardziej,że masz tu kuzyna. Znam dużo ludzi,którzy przyjechali ze słabym angielskim a teraz bez problemu mogą się dogadać. Oczywiście jest to angielski pozostawiający wiele do życzenia :-) , ale pozwala on Im w miarę bez problemów tu funkcjonować. I to prawda,że mając kontakt z językiem,uczysz się go szybciej niż siedząc nad książką. Pozdrawiam ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zaryzykowalabym stwierdzernie ze to juz nie czasy gdy kazdy mogl przyjechac i nawet bez jednego slowa po angielsku znalezc prace...mam wrazenie ze wszyscy sadza ze tylko Polacy wyjezdzaja i pracodawcy tutaj sa tak kochani i litosciwi i tak zdesperowani ze beda brac wszystkich... a tymczasem ! uwierzcie mi ze sa tu tez Brazylijczycy, Chinczycy, Pakistanczycy i cala reszta swiata! i taki epodstawy typu what is your name to pozal sie boze... moze znajdziesz prace - pewnie, ale nie bedzie nikt z Toba chodzil do pracy i tlumaczyl ci co mowi szef! a do tego podwojnie narazasz sie na naciaganie, oszustwa itd... oczywiscie ze przebywanie w otoczeniu gdzie jest sie zmuszonym do mowienia w obcym jezyku przyspiesza nauke i jezyk jest latwiejszy do przyswojenia... wybacz ale na Twoim miejscu zamiast biadolic na nauczycieli - i inne drobnostki - wzielabym sie za nauke!!! sluchala piosenek, filmow w oryginalnych angielskich wersjach, bo mowienie ze nie ma pieniazkow na kurs raczej niczego nie przyniesie...a liczenie na to ze przyjedziesz to jakos to bedzie...ech...szkoda slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajaca angielskiego
przepraszam, ale ja pisze pod jednym nickiem :) ktos o nicku "podstawy" piszacy ze go nie stac na nauke to nie ja. u mnie w miescie jest szkola jezykowa w ktorej ucza bez ksiazek, zeszytow, nie ma lawek, sa krzesla ulozone w kolko i lekcja polega wylacznie na rozmawianiu. mysle ze to w miare dobra metoda, bo gdy patrze z perspektywy na nauke jezykow w szkole to stawiaja glownie na gramatyke, i tak w mojej prawie 34 osobowej klasie jedynie 2 osoby potrafia plynnie rozmawiac z nauczycielem, pozostali albo nie umieja albo maja wielkie opory zeby powiedziec cos na forum klasy. oczywisicie nie uwazam ze nauka konczy sie na szkole, wrecz przeciwnie :) ale powinni troche zmienic styl nauczania, od najmlodszych klas, zeby rozmowa w obcym jezyku byla naturalna a nie przysparzala stresow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie - slusznie - zabierz sie do nauki...zwlaszcza mowienie mowienie mowienie!!!! na wszelkie sposoby-a do tego skype, radio, muzyka, filmy no nniestety systemu nauczania - paranoicznego - nie zmienimy:] bo program jest programem, tylko ciekawe po co komu.... najwazniejsze to sloooooownictwo-jak najwiecej i jak najczesciej, a dopiero potem gramatyka... co z tego ze znasz np gramatyke jak nie umiesz jej wykorzystac... ponadto jezyk prawdziwy jest baaaaaaaaaardzo rozny od jezyka szkolnego i nie ma sie co oszukiwac ze jest inaczej ale! w szkole jest ta presja ze MUSIMY sie uczyc bo poprostu trzeba...a z samego siebie juz jest trudniej. dzieki szkole mozna poszerzac slownictwo, a potem szkolic sie w otoczeniu prawdziwego jezyka...w ktorym jest miliony zawilosci, skrotow i przestawien jakis nie ma w szkole:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddd........
pewnie,ze mozna wyjechac do Anglii bez znajomosci angielskiego i dostac prace,tylko ze 3 lata temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jest opcja ze ktos toba pokieruje - tzn przygarnie cie jakis znajomy i pomoze wtedy moze sie udac, inaczej w ciemno nie polecam - jeszcze raz jezyk inaczej placz bedzie i zgrzytanie zebow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrant.....
to jest niezle. "Moj kuzyn wyjechal do Anglii znajac podstawy, teraz po roku, mowi juz plynnie jakaby to byl jego rodzimy jezyk" ja po 20 latach wciaz widze jak mi wiele brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×