po co mu gumki?

skoro uzywam tabletki juz od 3lat??? i ni9gdy nie uzywamy gumek?

zeby sprawdzić, czy mu nie grzebiesz w portfelu :o

bo lubi je nadmuchiwac i puszczac jak latawce....

ale ja je znalazłam w kieszeni a on jeszcze o tym niewie/prosze o odpowiedz i nie zartujcie sobie

to teraz sprwdz czy tych gumek ubywa.jezeli tak to...:/

zdradza.. najwyraźniej... ja też biore tabsy, mamy w domu kilka sztuk gumek na wypadek problemów z tabsami gdyby trzeba było sie zabezpieczyc dodatkowo nie ma potrzeby w związku ukrywać takich rzeczy, chyba że...

mam udawać że nic nie znalazłam czy cos mu powiedziec???

zapytać normalnie po co mu to moglaś je znaleźć wkładając ubrania do praki prawda? albo poobserwuj dokładnie trochę.. nie wiem.. ja bym nie wytrzymała i zapytała..

z tą choroba to przesadziłaś! jesteśmy razem juz ponad 3 lata a ty mi tu takie głupoty gadasz! lekka przesada!

nowo-nabytym zarazi..??

no nie moge juz wytrzymać jak wróci z pracy to mu chyba wyjade z jakims tekstem..kurcze dziewczyny co mam robic??? jesteśmy dość długo razem i go bardzo kocham ale nic nie mówił na temat gumek że nosi albo coś...poradzcie mi co mam z tym wszystkim zrobić????

po co mu itd jak zacznie kręcić albo oburzać się ze mu grzebiesz w rzeczach, to masz jasno..:( jak powie ze to dla was, jakby coś z tabletkami było nie teges (jak ktoś pisał) to sorry.. po 3 latach o tym pomyślał..

o matko...skoro nosi to uzywa. To chyba oczywiste.

a ja bym powiedziała, że składałam rzeczy i same wypadły, porozmawiaj z nim, tylko nie zaczynaj od kłótni.

napisz koniecznie jak sie wyjaśniła sytuacja, życzę ci jak najlepiej

bedzie za 15min kurde mam w sobie wulkan złosci nie wiem co robić zaraz chyba ide z psem na dwór bo nie wytrzymam!

ja też myślę że zdradza

no iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii?? napisz jak się tłumaczył..

z niecierpliwosci az popusciłam smoły :O

nie wiem czy pamietacie ale pisalm tu swoja historei troszke podobna do tej okazalo sie ze facet mnie nie zdradza jestem szczesliwa jak cholera a wczesniej tylkow glowe sie walilam ale biore pod uwage ze moze byc to oznaka zdrady wiec pilnuj sie ale nie rob odrazu awantury jak ja i ze juz sie rozstajemy to glupie wiem to z doswiadczenia buzka

no właśnie - to twój topic czytałam!:) a jak to u was w końcu wyszło? po co mu były?:)

Powiedzial ze one w portfelu zawsze byly jeszcze z czasow gdy ich uzywalismy a potem jak kupilam mu portfel na ur i robil porzadek wlozyl do spodni zeby wyrzucci ale zapomnial i dal je do prania i ja je znalazlam. Nie wiem czy wy byscie uwiezyly ale ja mu wierza bo go znam kocham i wiem ze on mnie kocha. Jest nam ze soba cudownie. po tej wielkiej klotni zblizylismy sie do siebie mowimy sobie prawie wszystko to nam chyba pomoglo bo nasz zwiazek odrzyl zauwazylismy ze obojgu nam na sobie zalezy i stalismy sie tak monotonni ze byle klotnia mogla to zniszczyc teraz wiecej czasu spedzamy ze soba wierzymy ze idziemy ku lepszemu.

w sumie tez cos pare razy zostału kumpla na noc niby tak -pogadac o pracy, ale rano jak wracałdo domu to byl jakis niewyrazny i wspominal ze go boli tyłek..co to moze znaczyc?

boze co za ludzie lzej ci sie robi chyba dlatego siedzisz na necie ze nikt noromalny nie chce z toba rozmawiac bo same glupoty piszesz lzej??? fajnie ze chociaz tu jestes anonimowy i nikt na ulicy z ciebie nie zgnije fajnie

nooo nie wiem czy bym uwierzyła... na pewno nadal bym obserwowała.. pozdrawiam i oby to ostatni raz był taki surprajs :) gościu - spadaj z podszywami, idealista na pewno jakis nowy topic założył dziś - idź się pobaw

no juz nie jestem taka glupuiutka i latwowierna trzymam reke na pulsie i oczy mam dookola glowy nie chce wyjsc na jakas naiwna staram sie wiedziec wszystko co robi z kim jest ale oczywiscie tak zeby on o niczym nie wiedzial moze to i glupie ale wole miec pewnosc

ja mysle ze dobrze robisz.. tez bym tak robiła.. zreszta - robię, mimo ze k=jest ok, i tak wole "troche" kontrolowac sytuacje:)

wróciałam a on odrazu musiał iść do sklepu..!

no ale w ogóle nic nie mówił na ten temat?