Pytanie do mężczyzn

Ależ wy kobiety posiadacie wiedzę o mężczyznach :D Gadacie głupoty. Mężczyzna nie potrafi się skupić na kilku sprawach na raz :D ale bzdura. Iluż to facetów ma po kilka kobiet na raz i jakoś dają radę :D i jeszcze pracują...

do niego do domu, przeciez gdzies mieszka :)

Nie wyobrażam sobie, żeby mój facet nie odezwał się do mnie tyle czasu...a jest zapracowany ale bez przesady - doba ma 24 godziny - i zawsze znajdzie się czas na telefon i na spotkanie. Albo to Ty jesteś naiwna (bez urazy) albo faktycznie pracuje 26 godzin na dobę pomimo, że doba ma 24 !:)

wy taka wiedze posiadamy o mezczyznach jak oni o nas kiedys kupilam dla szwagra ksiazke napisana przez amerykanskiego doktora, z tylu napisane ze to lata pracy badan na temat co mezyczyzni wiedza o kobietach itp: tytul ksiazki wszystko co mezczyzni wiedza o kobietach i usmialalam sie w ksiazke same puste strony hehe

wg. mnie to jesli kocha, teskni i mysli to pisze, dzwoni. Jesli brak mu kaski na telefon czy sms to przeciez moze byc mailik czy skype. Moje poczatki z obecnym mezem to bylo codzienne zatrzesienie smskow, nie wyobrazam sobie sytuacji ze facetowi niby zalezy a nie odzywa sie przez miesiac. Litosci!

mafifafi ja tylko pytam bo nie wiem jak mam rozumieć milutkie maile i brak czasu na rozmowę od prawie miesiąca - jestem kobietą i nie wiem jak mężczyźni na takie rzeczy paczą może być przecież tak że on cieżko pracuje i chce szybko skończyć prace a ja niecierpliwa bo go tylko albo aż miesiąc nie ma... ale niektórzy panowie mi już ładnie odpowiedzieli i jak do tej pory wychodzi na to że jednak najważniejsza nie jestem dla niego:(

wg. mnie to jesli kocha, teskni i mysli to pisze, dzwoni. Jesli brak mu kaski na telefon czy sms to przeciez moze byc mailik czy skype. Moje poczatki z obecnym mezem to bylo codzienne zatrzesienie smskow, nie wyobrazam sobie sytuacji ze facetowi niby zalezy a nie odzywa sie przez miesiac. Litosci!

ty tez pracujesz i widzisz, ze masz czas.... na rozmowe, a on nie o 22 nawet, dziwna sytuacja

zaufanie do kogoś nie jest naiwnością - a że się czasami na tym można dobrze "przejechać" to już jest właśnie to ryzyko związane z zaufaniem ale już rozumiem - dostałam odpowiedź na moje pytanie - niestety nie jest dla mnie optymistyczne DZIEKUJE WSZYSTKIM

kobietko trzymaj sie jestes napewno wartosciowa osoba buziaki i udanego weekendu

suziutka dziekuje i nawzajem :)

mysl: "nie jest mnie wart!" przeciez chcesz szczescia i pewnosci a nie zastanawiania sie czy mysli i kocha, musisz to czuc :-)

i glowa do gory

dziekuje jeszcze raz wszystkim za pomoc co prawda odpowiedzi jak dla mnie mało są optymistyczne ale przynajmniej nie mam złudzeń i wiem "na czym stoje"

Powiem brutalnie - chciałaś zwiazku na odległość - no to go masz. Takie tą tego skutki, bo każde z Was więcej czasu poświęca dla siebie, niż dla drugiej osoby (na wspólne spotkania).

casanowa - nie chciałam, nie planowałam -samo wyszło a chyba ci nie odpowiedziałam na 1 z Twoich pytań - on ma 31 lat dziękuję ci za pomoc:)

na razie muszę już kończyć. Pozdrawiam wszystkich i miłego dnia życzę

Dziękuję. Ale powiem Ci też jeszcze coś - nawet jak on by mieszkał w tym samym mieście, co Ty, to może też mógłby nie mieć da Ciebie czasu - może on jest pracocholikiem i ma inne \"wartości\" (kasa to podstawa)? Jak już napisałem - w niedzielę też pracuje? To niech sie leczy, bo pracocholizm to choroba... :(

A seks? Wytrzymał tak długo?

Dziekuje casanova :) wiem już co mam myśleć ale i tak nie wiem co mam zrobic musze sobie to w głowie poukładać... pozdrawiam