Czy powiedzenie, ze milosc sama nas znajdzie jest prawdziwe?

Ze nie warto jej szukac, tylko czekac cierpliwie?

ja nie szukałam więc może to prawda ;)

to u kobiet może prawda bo wy tylko na gotowe czekacie ...facet nie ma tak dobrze......

hmm, cyba raczej sma znajdzie, ale to nie oznacza, że można się w domu barykadować ;)

podobno, nawet nie ma sensu jej szukac, bo to "ONA" decyduje o tym, kiedy bedzie na to odpowiedni czas...

w moim przypadku 100%prawda, a 9 miesiey temu w to ni wierzyłam;p

Adonis na gotowe też nie czekałam :P u nas to wogóle był niesamowity zbieg okoliczności ;) lepiej niż na filmach :P ale nie chce mi się opowiadać bo to długa historia :P

Czyli co, nie szukac, tylko czekac? Czy mimo wszystko "dopomoc" szczesciu :P?

teoria----> Opowiedz!!!:)

Teoria, opowiedz, chociaz w skrocie:D

a ja radzę bez fanatyzmu z szukaniem, aczkolwiek trzeba przebywać wśród ludzi, przyglądać się ludziom ;)

mowisz z doswiadczenia atkittka:)?

tak :)

ja szukałam i szukałam nawet wydawało mi sie ze jestem nieszcześliwie zakochana a okazało sie że szczęście miałam pod samym nosem;p jakieś 50m od mojego domu tego samego podwórka i podstawówki a musiałam go poznać przez koleżankę ze studiów i żadne z nas na oczy drugiego nigdy nie widziało do tej pory zastanawiam sie jak to może być możliwe;p......

Babeczki musiałabym 2 strony zapisać czyli jakieś 40 minut pisania ;) ;) ;) :P ale mówię Wam lepiej jak na filmach :D a najgorsze w tym wszystkim jest to, że gdyby nie te wszystkie zbiegi okoliczności w tym dniu to nigdy nawet nie spotkałabym faceta, którego kocham nad życie już ponad 5 lat i nie wyobrażam sobie życia bez niego i gdybym go nie spotkała to teraz albo byłabym sama albo męczyła się tylko po to, zeby kogos mieć

Czyli coraz czesciej sie to powiedzenie potwierdza... Czy ktoras z Was byla kiedys u wrozki?

Nie ma szans żeby coś mnie znalazło, a nawet jak znajdzie to ucieknie ze strachu :(

prawda nie szukałam sama mnie znalazła az mi ise buziol smieje:):)

nie jest prawdziwe .. cos takiego jak miłosc nie istnieje .. przynajmniej nie dla mnie ...

przychodzi sama:)

nigdy nic samo nie przyjdzie nie przychodziło i nie bedzie przychodzić

ja poczekałam i mam ,sama mnie ta miłość znalazła

przywilej tylko dla wybranych

miło byłoby w to wierzyć...ja nawet w miłość niespecjalnie wierzę,niestety;a chciałabym,bo to takie bajkowe uczucie;)

czyli jak to w koncu jest :(?? Bo ja czekam i czekam, i nic...

ja mysle ze dopada nas z nienacka jak nie mylimyo tym. ja mojamilosc poznalam przez przypadek - w momencie kiedy nie mialam na to ochoty.

Aguska----tez o tym slyszalam. Podobno rzeczywiscie tak jest, ze dopada wlasnie w najmniej spodziewanym momencie:), i przewaznie wlasnie wtedy, kiedy tego nie chcesz:D

:)) dokladnie tak jest. to sie nazywa tez przeznaczenie. u mnie malo brakowalo bym go nigdy nie poznala.

no wlasnie, dlatego zalozylam ten topik:). Dokladnie wczoraj spotkalam sie z przyjaciolka, z ktora nie widzialysmy sie przez 7 lat. To znaczy kiedys bylysmy bardzo dobrymi przyjaciolkami. Ona nigdy nie miala zbyt wielkiego powodzenia u facetow. Ciagle szukala, szukala i nic....4 lata temu poznala kogos przez przypadek, dzis mieszkaja razem, maja sliczna mala coreczke, i maja zamiar sie pobrac. Dokladnie tak jak u Ciebie, byl to niesamowit przypadek, i malo tez nigdy by nie doszlo do spotkania....:). Chyba powoli zaczne w to wierzyc:).