Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chce nowe zycie

PAMIĘNIK ALKOHOLICZKI . Lęki, obawy, frustracje...

Polecane posty

Gość chce nowe zycie

witam was kiochani:) oto pierwsz strona mojego internetowe pamiętnika, przedstawiającego moje obawy, niepokoje, strach i niepewnosc przed jutrem byc moze wy mi pomozecie, byc moze ja wam a byc moze ktos znajdzie tu cos dla siebie ;) ciekawe jak sobie mnie wyobrazacie? stara zulica z podkrazonymi oczami? ;) otoz nie kochani, jestem bardzo mloda...mozna by zapytac kiedy zdarzylam się uzaleznic...sama nie wiem kliedy po prostu przyszlo, a lat mam 25 i chce zmienic swoje zycie, nie chce byc kierowana przez alkohol mam dosc tego ze to on ma nade mną wladze a nie ja te upokarzające rzeczy jakie się robi po pijaku, ten kac moralny ktory momentami nie pozwala oddychac...! dla nas to codziennosc bardzo pragnę nie pic! uwolnic sie od tego co niby ma rozwiązywac problemy, a w rzeczywistoscie tylko je poglębia, a nawet stwarza nowe chore mysli kiedy budzisz się rano na kacu, wieczny strach, nieprzespane noce, lęki probowalam juz wielu rzeczy, mowilam nie pije...potem się lamalam i pilam, mialam wypic tylko 2 piwa, wypijalam 5 mam nadzieje ze ten dzien, dzien 24 marca bedzie tym dniem ktory pozwoli mi uwierzyc ze mozna zyc inaczej bo dzis jeszcze jestem normalna, jeszcze mna nie trzesie z braku alkoholu, jeszcze nie klinuje ale alkohol robi ze mną co chce i jak tak dalej pojdzie to moge wygladac na 20 lat starsza niz w rzeczywistosci jestem wiecie co mnie do tego sklonilo?do tego zeby tu napisac zeby sie z wami tym podzielic kolejny zerwany film, gdzie nic nie pamiętam gdy się budze, a potem sie dowiaduje co glupiego tym razem zrobilam ten kac moralny nie daje mi zyc, chodzi za mną krok w krok, dlatego chcę i muszę się go pozbyć, chce normalnego zdrowego zycia dziekuje za uwage ;) no i mam nadzieje ze odezwa się osoby z podobnym problemem 🖐️ pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce nowe zycie
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że mówisz STOP i to głośno to już duży sukces!!! ja W CIEBIE WIERZE i trzymam kciuki żeby się udało:):):) Najprawdopodobniej będziesz potrzebowała pomocy fachowej! POWODZONKA:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie
witam ,jestem alkoholiczka ,nie pije 10 lat wiec jestem zywym przykladem ze mozna,pilam prawie 15 lat ,ciagami,najdluzszy ciag trwal 2 tygodnie,wiem doskonale co czujesz ,powiem Ci jeszcze jedno ,mowienie sobie ze wypije tyllko piwo czy dwa to oklamywanie siebie ,nie da rady ,on jest mocniejszy ,ma nad Toba calkowita wladze,proponuje terapie ,mnie pomogla,do tej pory moj terapeuta jest czlowiekiem ,do ktorego zawsze moge sie zwrocic ,nigdy nie odmawia pomocy.Dodam jeszcze ,ze nie jest latwo ,to droga przez meke,ale mozna.Zycze Ci z calego serca ,zeby Ci sie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do chcę nowe życie! Jak ci idzie, jak twoje postanowienia wierzę że się udaje żyć bez... POWODZONKA:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do chcę nowe życie! Jak ci idzie, jak twoje postanowienia wierzę że się udaje żyć bez... POWODZONKA:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vicki AA
Cześć dziewczyny. Znalazłam dziś ten topik,przeczytałam z zainteresowaniem.W wielu wypowiedziach odnalazłam siebie,co jak wiecie jest normalne .Alkoholizm rządzi się swoimi regułami,tak samo,jak każda inna choroba.Ja nie piję (już,dopiero?)dwa lata,jutro właśnie obchodzę rocznicę.Jakość mojego życia zmieniła się o 180 stopni,z każdym dniem utwierdzam się w słuszności podjętej decyzji.Jestem oczywiście po terapii,jestem też jej gorącą zwolenniczką.Ale wiem też,jak dużo trzeba przeżyć,aby sięgnąć swojego dna,jakiekolwiek by ono nie było,po to właśnie,by się od niego odbić.Pozdrawiam wszystkich tu piszących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusia...
Ja nie mam tego problemu i nigdy nie zaczne pic. Wiecie dlaczego?? Dlatego ze patrze na te pijanstwo moze nie codziennie ale napewno 2 lub 3 razy w tyg. otoz moja mama pije. Mam juz tego dosc, wstyd kogokolwiek zaproscic do domu, gdy wracam ze szkoły tylko sie zastanawiam czy jest trzezwa czy nie, nie moge w nocy spac bo nasłuchuje czy przypadkiem nie pali sie mieszkanie od peta, oklamuje wlasnego chlopaka ze jestem zmeczona i dzisiaj sie z nim nie zobacze (jak go zaprosic do domu - wstyd) Naprawde bardzo Ci gratuluje tego ze do Ciebie dotarlo to ze masz problem z lakoholem. Mojej mamie niestety nie da sie tego wytlumaczyc. Chyba ze masz moze jakies rady co zrobic zeby to zrozumiala. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnieze tak
Kobieta alkoholiczka to dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przepraszam mężczyzna alkoholik jest w czymś lepszy od kobiety alkoholoczki bo nie rozumiem wypowiedz poprzednika...? oczywiście że alkoholizm to dno ale ciesze sie bardzo ze autorka tego topiku potrafi sie przyznać sama przed soba i probuje walczyć z tym nałogiem. Trzymam kciuki!!!! będe zaglądać i śledzić Twoje sukcesy- bo tylko takowych Ci zyczę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko do lekarza
on wie jak się z tego leczyć ja kiedyś chciałam pomoc męzowi ale nie umialam bylam sama za slaba psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bładząca
Ja się napatrzyłam w swoim rodzinnym domu jak mój Ojciec wykańcza nas wszystkich swoim alkoholizmem. Teraz juz wiem że to przechodzi w genach bo pomimo tej męki którą przezyłam nie potrafie nie pić. Kiedy mam problem uciekam w alkohol potajemnie nikt o tym nie wie potem jest kac, nikt by tego nie odgadł ---na codzień jestem przykładną matką , studiuję i no własnie to i .... Tak mi cholernie ciężko z tym co we mie jest..... tak cholernie źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bładząca
nikt kto by sie o tym dowiedział nigdy by nie uiwerzył, bo każdy uważa że ja jestem wzorem matki, żony i wogóle... Każdy oczekuje ode mnie tego abym byłą zawsze naj, zawsze silna i wogóle mam tego dość jestem tylko człowiekiem, który popełnia błędy.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje losy mozna sledzic na topiku o tym samym tytule, ale na dziale uczuciowym ;) jest tam więcej, duuuuzo wiecej takich wpisow otoz nie jestem abstynentką :( nadal w moim zyciu, gdzies tam znajduje sie alkoholod zalozenia topiku sie nie upilam ale nie znaczy to ze czuje sie pewnie, ze czuje iz kontoluje sytuacje odwrotnie kazdego dnia sie brdziej boje, kazdego dnia przezywam nie pije codziennie, pije raz, dwa w tygodniu pije= wychodze na piwo za kazdym razem paralizuj mnie strach, boje sie ze znowu zrobie zsiebie idiotke :( boje sie panicznie :( ale z drugiej strony mysle sobie, czy warto wypic jeszcze jedno piwo? (tu wiem ze wcale mi sie nie chce, ale sie tak przyzwyczailam) mowie sobie: po co? co mi to da? :( narazie sie staram, ale nie chce poczuc sie zbyt pewna, wlasciwie to nie powinnam sie tak poczuc, nie ja! nie osoba ktora zrobila po alkoholu tyle glupstw :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vicki AA
Do autorki topiku:Jeśli jesteś zdiagnozowaną alkoholiczką,to,niestety Twoje siłowanie się z alkoholem to etap przejściowy,nie ma po prostu innej możliwości.Alkoholizm jest chorobą postępującą i śmiertelną,choć niewielu zdaje sobie z tego sprawę. Gusia,jedynym sposobem,w jaki możesz pomóc swojej mamie,jest niepomaganie jej w żadnej sytuacji i konfrontowanie ze skutkami jej picia. W bardziej zrozumiałym języku oznacza to,że musi ona ponosić wszystkie konsekwencje swojego picia,na bieżąco powinnaś ją informować o tym,co wyprawiała pod wpływem alkoholu i ,co ważne,informować ją o własnych uczuciach w związku z każdą taką sytuacją.Nie obiecuję,że to pomoże,ale to jedyny sposób na przebicie się przez system iluzji i zaprzeczeń,nad miarę rozwinięty u każdego uzależnionego.Zresztą,jeśli chcesz,napisz,pogadamy-9858491

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vicki AA
I jeszcze jedno,Gusiu.Alkoholizm nie jest kwestią wyboru,to choroba,niezależna od czyjejś woli.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×