Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chce nowe zycie

Pamietnik alkoholiczki- obawy, lęki, nadzieje ...

Polecane posty

Gość chlopak jakich wielu
Kazda impreza jest fajna - a potem jakie sa wspomnienia:))) Najlepsze opowiesci potem sa wlasnie o tym jak sie urwal film. Ehhhh... studenckie czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przebiśnieg1970
Witam Mam 36 lat, dobrego męża , dziecko, dobrą pracę z dość wysokim stanowiskiem - wszystko super ale... Własnie...mam tez ten problem z alkoholem który wy macie. Tylko ,że wcale nie zamierzam z tym nic robic bo jest mi z tym dobrze :-) Głupie no nie ? Ale tak jest...Piję od kilku lat - nikt nawet nie domysla sie ze tak jest. Piję jak mąz jest w pracy - wchodze wtedy na jakis sex czat i piję ale nie tak zeby sie upic tylko ,, nakręcic" . Włączam wtedy kamerkę i oglądam chłopaków na kam . Alkohol działa na mnie ajk afrodyzjak. Mogę po nim zrobić wszystko... Wiem, ze zaraz spadnie na mnie ostra krytyka ale cóz zycie to nie bajka i takie przypadki jak moje bywają :-0) Pozdrawiam świątecznie kobietki! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszłaś się tutaj pochwalic czy poradzic przebisnieg 70 ??? krucha jak szkło-szkoda że sie nie udał kolejny dzien bez wódki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sc a kim ty jesteś - psychoterapeutą? Skąd ty możesz wiedzieć czy mi się udał czy nie udał dzien bez wódki? Nie musze pić ale lubię wypić od czasu do czasu.A na czym polega twój problem ? :-) Miłej niedzieli - bez wódki czy też z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krucha jak szkło
sc, ja nie piję wódki, ale samym piwem też mozna się załatwić :o Szkoda, szkoda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy jak pije sie prawie ze codzinnie piwo, czy dwa, czasami wiecej na imprezach m, to czy to jest juz to???????? :o ostatnio sama o siobie zaczynam sie martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krucha jak szkło
Setuniu, ja jeszcze pare miesiecy temu pisalam dokladnie co Ty teraz, jak wiadac sytuacja sie pogorszyła:o Niby nie pije wiecej dotychczas, ale zaczelam to dostrzegac w kontekscie problemu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krucha ja z jednej strony widze problem a z drugiej strony tlumacze sie sama przed soba , ze to tylko jedno piwo, ze alkohol jest wpisany w kulture wielu narodow, wiec skoro inni moga i jest ok to ja tez;) nie wiem sama ale ostatnio wiecej dni w ktorych pije niz nie pije;) od kiedy rzucilam palenie zaczelam wiecej pic:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exlibris xxs
sc to kobieta majaca problemy z soba,dzien w dzien siedzi na topiku JESTEM KOCHANKA ZONATEGO MEZCZYZNY,a tu topi smutki w alkoholu...zalosna jest..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alezzzmmmzzzmmm
ja rowniez dolacze sie... mam problem z alkoholem... ale z drugiej strony gdy wypije ,potrafie powiedziec kazdemu co o nim mysle.... na trzezwo nie mialabym odwagi by to zrobic... niestety przez alkohol stracilam faceta... powiedzial mi ze jestem alkoholiczka... nie chce pic,ale pije,bo wtedy zapominam o problemach,ktore mnie przerastaja... bledne kolo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ;) nie mam sie czym pochwalic, ale na szczescie tym razem zapanowalam nad sobą byla impreza, wypilam kilka piwek:( :O ale co najdziwniejsze powtarzalam sobie, ze nie zrobie z siebie idiotki, nie upilam sie, wszystko pamiętam(sama sobie sie dziwie) ale nie znaczy to ze juz mam taki zamiar ciagle, bo nie! chce ograniczyc wyjscia, nie kupowac juz piwka do filmu, po prostu jest imreza to moze raz na dwa tygodnie, postaram sie wszystko z umiarem, czasami zeby sie sprawdzic to w ogole nie bede pila, mam tylko jedna nadzieje mianowicie taka ze nie bede tracila samokontroli, wiem ze po alkoholu czlowiek mysli inaczej, ale gdy poczuje ze cos jest nie tak, albo ze mogę sie upic postaram sie po prostu wyjsc wiem ze zaraz bedziecie po mnie jezdzic :( u was pewnie zero alkoholu w zyciu a ja jednak wypilam te piwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przebisnieg 70- zgadłaś ...ale jestem tu tez jako dziecko alkoholiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
exlibris xxs-a ty siedzisz kilka razy dziennie jako rózne pomarańczowe nicki...i masz problem z samookreśleniem sie i samoocena ,więc ciągle oceniasz moja osobe i innych i dla twojej wiadomości -nie piję alkoholu a kto tu jest żałosny nie tobie oceniać -idz stąd ,tu ludzie maja wieksze od twoich problemy ,przeciez ty ich nie masz to co tu robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann co tam u ciebie słychać..??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sc przykro mi ze masz (miałas) matkę alkoholiczkę. Jednak alkoholizm nie równy alkoholizmowi - takie jest moje zdanie. Każdy moze miec swoje inne od mojego , ale też kazdy ma do tego prawo. Nie nazwałabym się alkoholiczką. Nigdy w zyciu nie urwał mi się film, wiem kiedy muszę skończyć pić chociaż moge wypić dużo.Nogdy też nie miałam czegoś takiego jak ,,kac\" który trzeba rano zapić ,,klinem\". Po prostu lubię alkohol w ilościach dających tylko odpręzenie a nie w ilościach ,,znieczulajacych\". Piję od czasu do czasu i nie dlatego ze musze tylko chcę. Mówię to z pełną świadomością. Mój ojciec jest alkoholikiem więc wiem jak to jest. Na szczęscie w domu nigdy nie było awantur, więc moze dlatego nie czuję się przez to w żaden sposób skrzywdzona. sc jestes naprawdę psychoterapeutą? No to kto jak kto ale ty powinnaś wiedzieć ,że przypadek nie równy jest przypadkowi :-) Pozdrawiam Was wszystkie dziewczyny! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exlibris xxs
mylisz sie sc jestem tylko pod tym nickiem,wiecej czytam niz pisze i za glowe sie lapie jak czytam Twoje wypowiedzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile razy mnie sie film urwal!! pierwszy raz to chbya jak mialam 16lat;0 a czasami niby film mi sie nie urywa a jestem w tqkic\\m stanie ze swioadomie robie rzeczy, ktorych normalnie bym nie zrobila!!!!!!!! wynajduje sama okazje do picia namawiam wspolokatorke na piwko \"do mfilmu\" do pubu chodze zazwyczaj raz w tyg. i wt4edy najbardziej przeginam!!!!!! nie wyobrazam sobie tego zebym miala calkowicie wyeliminowac % ze swojego zycia:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
setunia , ale chyba to ze zdajesz sobie sprawę z problemu to juz połowa sukcesu :-) Podobno tak jest - ja nie wiem , ale podobno... Może kiedys zaczniesz nad tym panowac czego ci życzę :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przebisnieg ostatnio coraz czesciej sobie to uswiadamiam!!!!nawet mowie o tym innym ale mimo to ewentualne \"ograniczanie\" odkladam na pozniejh;) i tak caly czas!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny- spojrzcie prawdzie w oczy.. Nie okłamujcie się, ze nie macie problemu.. Moja matka tez nigdy nie miala kaca, nigdy film jej sie nie urwal.. Pije codziennie.. A ja mam teraz nerwice i pare innych problemow, bo nigdy tak naprawde nie mialam normalnego domu.. Ale przeciez mama chodzi do pracy, zdobywa nagrody, zapewnia mi utrzymanie... Zastanowcie sie nad soba.. Prosze w imieniu waszych bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bzium, dzieki za cenną radę - bedę o tym pamietała. Na szczęście nie piję codziennie, jeżdzę z dzieckiem na rolkach , chodzę na basen, dużo rozmawiamy , pomagam w lekcjach itp.Myslę ,ze zajmuję sie swoim dzieckiem bardziej niż niejedna zupełna abstynentka. To tak z mojego punktu widzenia. Natomiast nie sposób odebrać ci racji ,ze tam gdzie pije matka ( szczególnie często i duzo), przy okazji nie bardzo zajmując sie przez to domem ( daje tylko utrzymanie albo i tego nie w skrajnych przypadkach)jest to prawdziwą tragedią . Zdaję sobie z tego sprawę, dlatego przyznaję , ze jest to w pewnym procencie i mój problem - stąd moja obecnośc na tym forum. Ale z drugiej strony czytając posty , które się tu znajdują dochodzę do wniosku , ze moja sytuacja nie była i nie jest az tak tragiczna jak niektórych dziewczyn.Wierzę, ze wszystkie sie kiedyś pozbierają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
exlibris-jakos ci nie wierzę ... przebisnieg7--naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×