jestem deską przegrałam zycie 0 Napisano Marzec 24, 2007 ...psychicznie. Błagam niech mi ktoś racjonalnie poradzi:( mam 15 lat, jestem z nim od dwóch lat, tak naprawdę dlatego że go kocham, w innym wypadku na pewno bym z nim nie była:( To jest izolacja psychiczna, wiem że on taki jest i się nie zmieni, wiele razy mnie w tym uświadomił przez cały nasz związek, w ciągłych kłutniach, on nie potrafi... :/ Nie mogę nic robić, obraża się o byle gów**, że wychodze z domu gdy jest ciemno, nawet jak ide się spotkać z przyjaciółką bo przyjaciół płci męskiej nie mogę mieć w żadnym wypadku, z wielu rzeczy musiałam dla niego zrezygnowac, może i byłam głupia ale inaczej nie pogodzilibyśmy się a on robił by mi ciągłe wyrzuty. Zapisałam się na taniec towarzyski, bo pokochałam to... ale po miesiącu musiałam zrezygnować bo on nie mogł tego wytrzymać , że tańczę z jakimiś facetami... przeszkadza mu dosłownie wszystko, zrobił kłutnie, kazał mi usunąć gg bo on tak nie potrafi, to mu tak strasznie przeszkadza ( on nie ma neta) ble ble... to jest poprostu chore, założyłam sobie pb... gdy się o tym dowiedział musiałam usunąc, zrobiłam drugą dziurkę w uchu, on nie chciał mnie z tym ogladać... tak naprawde jest popularnym, lubianym wspaniałym chłopakiem, nie znam takiego któremu by na mnie zależało tak jak jemu (chociaż na powodzenie u innych nie narzekam) gdy jest z nami dobrze on jest poprostu cudowny... ale dopuki nie wyjde sie spotkac np. ze znajomymi gdziekolwiek, aha i nie mogę chodzić nawet na szkolne dyski.. a najgorsze jest to, że kocham go tak bardzo, że zostawić nie potrafię i łzy lecą mi na samą myśl.. i co ty zrobić? Jak się odkochać, jak zostawić gdy nie da rady... :( życie traci sens... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lelllka Napisano Marzec 24, 2007 kochanie dajesz sie tresowac jak jakies zwierzatko: kara i nagroda.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bejbeee Napisano Marzec 24, 2007 wyślij go na terapie a jak to nie pomoże to odpuść sobie bo po kilku latach będziesz wrakiem człowieka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laguna 0 Napisano Marzec 24, 2007 Kopnij go w d...taka moja rada Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jestem deską przegrałam zycie 0 Napisano Marzec 24, 2007 ale postawcie się w mojej sytuacji, i weźcie pod uwagę że kocham. co wtedy zrobic? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jako facet 0 Napisano Marzec 24, 2007 Przecież Ci racjonalnie radzą: olej go. Umiesz czytać?!! A jak nie, to daj mu się wykończyć psychicznie, będziemy wszyscy mieć święty spokój. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jestem deską przegrałam zycie 0 Napisano Marzec 24, 2007 ???????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
annnnnnaaaa 0 Napisano Marzec 24, 2007 powiedz mu że Ci to nie odpowiada a jak nie bedzie chcial Cie słuchać itp to go olej poprostu zostaw go..... Może wtedy zobaczy co stracił.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość usa-ko-sama Napisano Marzec 24, 2007 Nikt ci niczego innego nie poradzi, więc albo zaakceptujesz to co pisza ci inni, zdrowo myślący ludzie albo dalej dasz się (jak to ktos ładnie określił) tresować. Jesteś młodziutka, masz duzo do przeżycia, nie daj sie zniszczyć. Jesli jestes chociaż trochę rozsądna to ten związek na dłuższą męte nie ma sensu, przywiążesz sie do niego, a on cię wyniszczy. Ile on ma lat? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oooo- Napisano Marzec 24, 2007 Dziecko, to że się kogoś kocha to jeszcze nie powód, żeby temu komuś pozwolić rozpieprzeć nasze życie. Kobiety odchodzą od toksycznych partnerów, bo wiedzą, że to do niczego nie prowadzi. To trudne, ale w którymś momencie dochodzi się do wniosku, że to jedyne, co można zrobić. "Ale ja go kocham" to żaden argument. Tkwisz w chorym układzie, chorym i toksycznym. Nie macie ślubu i dzieci, czyż nie? Pomyśl głową nie czym innym i zostaw tego dupka. Proste. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jestem deską przegrałam zycie 0 Napisano Marzec 25, 2007 nie potrafie zostawić :(:(:(:(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość baczna obserwatorka Napisano Marzec 25, 2007 rany, taki szczyl a juz terroryzuje....:o ale masz szkolę na starcie zycia, potem wejdzie Ci to w krew na cale zycie i bedziesz się dawać tak poniewierać... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak tak Napisano Marzec 25, 2007 to nie zwracaj ludziom dupy w niedziele cierp w milczeniu swoja droga jakie te dziewuchy glupie !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jestem deską przegrałam zycie 0 Napisano Marzec 25, 2007 ja mam problem, a głupi to nie powiem kto tu jest sądząc po wypowiedzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak tak Napisano Marzec 25, 2007 no masz problem ... i czego oczekujesz, że ktoś tu machnie różdżka i terrorysta psychiczny zmieni sie nagle w tolerancyjnego wspanialego chlopaka ??? musisz sie postawić i zarządać natychmiastowej zmiany jego zachowania , jeśli nie zrobi tego pozostaje ci odejść .... to wszystko nikt tego za ciebie nie zrobi, sama musisz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
niee waznee ktoooo 0 Napisano Marzec 25, 2007 Czesc! Moja przyjaciokak miala taki sma problem co Ty. Chlopak zabranial jej wszystkiego. Nie mogla rozmawiac z kolegami z klasy, a jak na miescie jakis chlopak jej mowil "czesc" to na kazdego gadal, ze jest kurwiarzem. Dziewczyna zerwala kontakt ze wszystkimi znajomymi, nawet ze mna. Chodzilam z nia do jednej klasy i czesto mielismy robic jakies wypracowania parami, gdy my zajmowalysmy sie nauka to on przychodzil i nas sprawdzal co robimy. Na koncu doszlo do tego, ze zabronil jej rozmawiac z mama. Dziewczyna juz tego dluzej nie zniosla i powiedziala DOSC!! Zerwala z nim, na poczatku bylo jej ciezko, wyciagalam ja na imprezy i wkoncu wszystko bylo ok. Teraz ma wspanialego chlopaka, z ktorym jest szczesliwa i ktory ja szanuje i nie zabrania jej sie spotykac ze znajomymi. A nasza przyjazn trwa do dzisiaj, czesto idziemy sobie razem na jakies piwko i jej chlopak nie ma nic przeciwko. Radze Ci to smo zerwi z nim jak najszybciej. Jestes jeszcze mlodziutka i znajadziasz sobie fajnego chlopaka, ktory bedzie Cie sznowac i zaakceptuje Cie taka jaka jestes. Twoj obecny chlopak cierpi na chora zazdrosc i z kazda dziweczyna bedzia tak postepowac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość meheret Napisano Marzec 25, 2007 ja bym zrobiła tak. postaw sprawe jasno ty masz swoich przyjaciół i on też, ze nie moze byc tak że wejdzie ci na głowe, bo też chcesz mieć własne zycie. Jak mu będziesz na wszystko pozwalać to cię zniszczy i będziesz siedziała w domu jak zaszczuty pies. Jeśli on też cie kocha to jakiś czas sie zastanowi, stwierdzi ze mu ciebie brakuje więc chcąc nie chcąc spróbuje sie zmienić. Nawet jeśli na początku sie bardzo zdenerwuje lub wręcz zerwie nie załamuj sie bo moze potrzebować czasu zeby to przemyśleć a jeśli też kocha to wróci... Jeśli tego nie zrobi to znaczy ze nie warto nim sobie zawracać głowy,poza tym masz 15 lat zamykając się w złotej klatce przez faceta (a z tego co napisałaś to właśnie na coś takiego sie zgadzasz) tracisz najlepsze chwile w życiu!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość on się nie zmieni Napisano Marzec 25, 2007 nastka - chcesz rady, a jak Ci inni radzą co zrobić to nie słuchasz. On już taki jest zazdrosny i chce mieć Ciebie tylko dla siebie. Taki ma już charakter. Jakiekolwiek Twoje starania i tłumaczenia pomogą, ale tylko na jakiś czas. Potem wszystko wróci do "normy" i znowu stanie się zazdrośnikiem. To, że będziesz rezygnowała ze wszystkiego też nic nie da. Teraz jest zazdrosny o kolegów, a potem będzie zazdrosny o koleżanki i rodzinę itd. i z nimi w końcu też nie będziesz mogła się spotykać. Może zapytaj go dlaczego tak robi. Może jakaś dziewczyna go skrzywdziła, oszukała i dlatego teraz tak reaguje. Jeżeli taki jest powód to przekonaj go, że Ty taka nie jesteś. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość --ta Napisano Marzec 29, 2007 miałam podobna sytuacje,przez 4 lata miałam nadzieje że się zmieni,obiecał poprawę i nic. Zostawiłam go i do dzis tego nie żaluje. Powiedż mu ,że to ci przeszkadza zeby się zmienił,muszisz z nim porozmawiać a nie tylko znosić jego uwagi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*jolie* 0 Napisano Marzec 31, 2007 hej! zgodze sie z moja przedmowczynia mialam chlopaka, pol roku bylo cudowne! potem zobaczylam jaki on jest... 1.5roku ciagle mowil ze sie zmieni.. ciagle, tez zabrnial mi wszytskiego, doslownie wszytskiego! po dwoch latach powiedzialam sobie dosc tego i z nim zerwalam i nie zaluje.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Unitra 0 Napisano Marzec 31, 2007 A ile on ma lat?? Przez niego stracisz najlepsze lata swojego zycia... Tak naprawde ty pozinnas sie teraz bawic a nie siedziec w domu bo ci chlopak nie pozwala.... Nie mozesz wychodzic wieczorem jak jest ciemno-ok rozumiem mojemu chlopakowi tez sie to nie podoba bo sie po prostu boi o mnie no ale zebys musiala rezygnowac z tego co kochasz czyli z tanca... Ja chodze na siatkowke bo to kocham i tam tez sa inni cjlpacy i co?? moge isc kiedy chce bo on mi ufa... Nie dawaj sie tak tresowac i nie rezygnuj z tego co kochasz:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Unitra 0 Napisano Marzec 31, 2007 chlopcy* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno... Napisano Kwiecień 1, 2007 Co za ludzie... gdzie ty masz rodzicow ? w wieku 15 lat miec chlopaka od 2 lat i na dodatek, znejcajacego sie w jakikolwiek sposob... Wez sie za nauke a nie za pseudomilosc... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość masz mózg Napisano Kwiecień 1, 2007 ? ? ? ? ? ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach