prosba o komentarz.

niedawno rozpadl sie moj kilkuletni zwiazek z dziewczyna, jedyny powazny i pierwsza powazna partnerka seksualna. mimo ze mam juz okazje wejsc w nowy zwiazek ... mam jakies obawy, strach, niepokoj .. cos mnie hamuje. chec zbudowania czegos nowego zostaje zduszona przez te obawy przed zaangazowaniem sie uczuciowo i sexualnie, przed otwarciem sie. jak myslicie, to normalne? czy moze to cos powazniejszego z psychika?

normalne

Spokojnie,nie panikuj..to normalne,że obawiasz się nowego związku i Waszych relacji z nową partnerką.Każda kobieta jest bowiem inna i czego innego oczekuje(potrzebuje).Nie obawiaj się niczego tylko jeśli chcesz z nią być to bądź..obserwuj Ją tak,żebyś wiedział co lubi,czego nie...Możecie również szczerze porozmawiać czego wzajemnie od siebie oczekujecie i będzie gicior... :) Powodzenia :)

przez ex zraniony? bo to tez moze wplywac na twoje uczucia, strach

niestety tak :( zdrada :( . ale przez to ze mam obawy wejsc w nowy zwiazek, mysle czy moze nie trace szansy danej przez zycie, ktora pozniej moze sie nie powtorzyc. ale nie zebym czul sie samotny, i na sile cos robil, nie jestem tak zdesperowany.

Maredd tak sadzilam ze ktos cie zranil. Boisz sie wejsc w nowy zwiazek i jedyne co moge ci radzic : nie spiesz sie. Ty potrzebujesz czasu na zagojenie ran a nie wejscia w nowy zwiazek .

moj ex tez mnie zdradzil i potrzebowalam 3 lat aby dojsc do siebie. Wiem, ze takie wiazanie sie z kims aby tylko zapomniec , nie ma sensu.

nie chodzi mi o wiazanie sie na sile i zeby zapomniec. chodzi o to ze spotykam teraz na swojej drodze interesujace ciekawe dziewczyny, wykazujace rowniez zainteresowanie mna, i jak pomysle ze mialbym sie zaangazowac to ...nie widze tego. z drugiej strony, tak jak wspomnialem boje sie ze trace okazje na zwiazanie sie z wartosciowa dziewczyna. okropne rozsterki :(

bo nie wyleczyles sie z ex bo nie doszedles do siebie przeciez ty nie jestes jeszcze gotowy, to czuc po tym co piszesz

mam to samo nie jestesmy razem....ja tez nie potrafie .nie potrafie nawet o tym myslec czułabym sie brudna...