Boze jak ja nienawidze ludzi!!

Jakbym miala kałasznikowa wystrzelalabym kazdego!! :(

siebie tez??

Ale za co tak nienawidzisz?

why?warum?ke pasa? po co?dlaczego?

boze jak mnie nienawidza ludzie!!!

dlaczego?

No wlasnie zebym miala chociaz powod!!! Ale to jest takie zboczenie, fobia spoleczna, po prostu nie daje juz rady :/

witaj w klubie.Moze idz do psychologa.Ja chodze od zeszlego tygodnia:OAle nic nie zabije moich wyrzutow sumienia:O

Ale ja chodze non stop i nie daje juz rady, a teraz jak jest cieplo, to mam ochote tylko sie zaszyc w domu, bo po prostu nie moge zniesc tlumu :(

fobia spoleczna i tyle.A od dawna tak masz?

NO od roku, ale ze znajomymi moge rozmawiac, a jak widze ludzi na ulicy lub w srodkach lokomocji, to tylko mam ochote wziac kalasznikowa :/

"nie moge wyjsc z domu" poszukaj sobie, tam bylo setki takich jak ty:)

ale denerwuje cie ze jest ich tak duzo czy konkretnie jakas ich cecha?

denerwuje mnie ich obecnosc, ze sie patrza na mnie, a ciebie co denerwuje??

kurde ..tez to mam...dobrze wiedziec że to choroba :)ja mam to od niedawna w sumie...męczace to uczucie...czasami mam po prostu ochote na nich nawrzeszczec np. żeby przestali się o mnie ocierac w autobusie... a powaznie...to się leczy?bo u mnie to uczucie sie od jakiegos czasu nasila...nie wiedziałam że inni tez to mają....myslałam ze to ja jakas szurnieta jestem..

to sie leczy u psychiatry. PS. jak sie na mnie ktos gapi to tez najchetniej bym wziela za kałasznikow;)))))

to mnie troche pocieszyliscie,ze nie jestem sama:)

ale jak duża jest różnorodność między ludźmi tak ja mam zupełnie odwrotnie niż Ty. Boję się gadać ze znajomymi a obcych w autobusach, tramwajach i supermarketach nie boję się zupełnie. Kiedy rozmawiam ze znajomymi to stresuję się bo wiem że prawie cały czas na mnie patrzą i obserwują moje każde zachowanie, mimikę twarzy, mowę, gesty, a obcy ludzie w autobusie czy w sklepie właśnie nie zwracają na mnie uwagi, a jeśli nawet zwrócą to jest to zaledwie krótkie zerknięcie, migawka trwająca sekundę. Mijają mnie i tyle.

Boż ejak isę cieszę,ze nie jestem sama.Ja też nienawidze ludzi.To jest straszne.Ja się ich boję tak poza tym.Nie wiem moze to jest jakas choroba psychiczna??jakaś nerwica?Nienawidze jak ktoś na mnie patrzy...zawsze mam wrażenie,że ludzie sie na mnie dziwnie patrzą,ze coś ze mna jest nie tak,z ejestem inna,dziwna....bo dlaczego by się tak na mnie patrzyli?Jak idę do skzoły to jest mi to obojętne bo tak się śpieszę,ze nie mam zcasu o tym myśleć.Najgorzej jest jak wracam.Wtedy większość ludzi jest na ulicy bo wszytscy gdzieś idą robią zakupy wracaja z pracy itd>Jesczz ejak ide ze znajomymi czy zkimś to nie zwracam na to uwagi ale jak idę sama to naprawde....niedługo zwariuję:(.Nawet jak jest ciepło to potrafie nałożyć kaptur,zeby nikt na mnie nie patrzył.Chodż einnymi dorgami,gdzieś na ukos,zeby tlyko nikogo nie spotkać.Tak bardzo siebie nienawidze i nie potrafię zaakceptować,że wydaje mi isę,ze ludzie tez mnie nie akcepotują i patrzą na mnie spod oka.Poza tym to na dwór wychodze dopiero jak jest ciemno i nikt mnie nei widzi.Kiedyś w akcie desperacji zabije wszytskich ludzi którzy się na mnie patrzą....:)

Pku szkoda,ze nie mieszkasz gdzies blisko mnie, bo bysmy razem wyszly i zrobily awanturke :) Ale akurat ja akceptuje siebie, ale nie znosze obcych ludzi :/

Za co?????// I dlaczego mieszasz do tego boga nie wzywaj go wobec tej nienawiści chyba że chcesz aby Ci pomogł zwalczyc to uczucie