Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaaammilkasmutna

sypiam z nim zeby byc blizej niego

Polecane posty

Gość kaaammilkasmutna

Spotykam sie z facetem w którym jestem szalenczo zakochana. Sypiamy ze sobą czasem, on dosłownie mi mówi ze chce sie ze mną kochac, ze mnie pragnie itd. Za kazdym razem jak mnie widzi są pocałunki, przytula mnie itd. On wie, ze zalezy mi na nim, ze chciałabym cos wiecej. Jednak nic nie robi w tym kierunku, udaje ze nie zauwaza ze jestem zakochana w nim. Miotam sie, bo zalezy mi na nim i pewnie dlatego z nim spie, zeby byc blizej :(. Jestem załosna. Co zrobic? Zapytac go wprost czy cos z tego bedzie? Boli mnie to, bo czuje sie jak dziw... na jego zawołanie. Kiedy tylko proponuje spotkanie to ja biegne:(. Próbowałam zerwac znajomosc, jednak nie potrafie. Bo jak nie odzywam sie kilka dni - on zaczyna "zabiegac". I wszystko wraca :(. Pomózcie, co mam zrobic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość --------------------------
Spróbuj to przerwać. Nic z tego nie będzie. Byłam w takim związku i niestety na nic poza seksem w tym wypadku liczyć nie możesz. Chłopak jest pewnie jeszcze gówniarzem emocjonalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaammilkasmutna
Ale jak przerwac?? Powiedz, jak Tobie sie to udało? Najgorsze jest to ze wiem, ze tak nie moze byc, ze stac mnie na normalnego faceta, jednaknadal tak robie. Nie potrafie przestac o nim myslec. Moze to tylko zauroczenie, moze chec udowodnienia sobie czegos. Nie wiem. Ale wiem ze bez niego jest cholernie trudno. A on nie ułatwia sprawy bo kazdy jego dotyk, pocałunek sprawia ze zaczynam miec nadzieje. I tak to sie kręci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ty jestes niedojrzała emocjonalnie wiesz, że chłopak lubi cię i pożąda a ty na ślepego cheszby na siłe cie kochał. wiesz na czym stoisz na co poszłaś - wiesz, że cie lubi i pożada. A zatem skoro kochasz się z nim to znak, że odpowida ci taki układ. On tak mysli i ma racje. najpierw zrób ze sobą porzadek, potem zwalaj wine na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-A on nie ułatwia sprawy bo kazdy jego dotyk, pocałunek sprawia ze -zaczynam miec nadzieje. I tak to sie kręci na co nadzieje\\/ każdy jego dotyk to super sex dla ciebie. Na co masz nadzieje\\/ chyba na kolejny wieczór z sexem:)| dorosnij jestes bardzo niedojrzała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noa moja
no to zostalas podsumowana....jak zawsze jna kafe :o ile macie lat obydwoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę, że warto nie być głuchym na prawdę. A właśnie ją jej rzekłam. jej i jej podobnym. Facet daje pożądanie, sex i lubienie. Nic więcej. To, że zabiega.. zabiega o sex. ALbo Ona głupia albo taką udaje:) Ona myśli, że jak on sie odzywa to po by rzec - będziemy parą? nie. Po to by znów z nią spać i dać jej sex. To na co się sama zgodziła. A poniewaz nadal się zgadza widac odpowiada jej to. Ona jest dziecinnna, i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaammilkasmutna
ja mam 22 lata, on 27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaammilkasmutna
Tamit dziekuje za szczere słowa. Ale ja prosze o rade. Bo nie wiem co robic. Pogubiłam sie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok:) a teraz rada:) rzeknij.. taki układ juz mi nie wystarcza... chce czegos wiecej niz do tej pory. Jesli on rzeknie, zecie lubi i wie, ze nie pokocha to nie masz co si ełudzic. Wie co mowi, jets dojrzały. Ja tez zawsze wiedziałam kogo pokocham a kogo nie. To sie wie. spedzanie czasu i tak nic nie da.. po prostu nie iskrzy, nie ma miłosci i tyle. Jesli nic nie powie lub powie, ze sie zastanowi to znak, ze masz szanse:) czyli powinniscie nie spac ze sobą, a poznac swoje dusze:) jelsi bedzie was ciaglelo do siebie, to znak ze sie kochacie:) a nie tylko pożadacie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noa moja
nawiasem mowiac ona ci dobrze pisze co robić? ja bym zerwała kontakt i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaammilkasmutna
Narazie ochłodze troche kontakt. Zobacze co bedzie dalej. Jesli on znowu zacznie "zabiegac" (wiem, wiem :( o seks) to powiem, mu, ze mi nie odpowiada taki układ, ze sie pogubiłam i ze chce wiedziec co on o tym mysli. jesli bede miała odwage :(. Z tego co o nim wiem, to typ "wiecznego kawalera". Imprezy itd. I nawet nie wiem jak to sie stało ze sie zakochałam w nim:(. No ale stało sie. Czas sie zabrac za siebie i przerwac to. Bo to trwa juz poł roku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agresywny robin
Sama sobie trujesz życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaammilkasmutna
agresywny robin wiem to :(. Najgorsze jest to ze ja to wiem a mimo wszystko nadal do niego ide. Zakochałam sie, no nie wiem - zauroczyłam, nie wiem jak to nazwac. I sie pogubiłam, chce to zakonczyc, uwolnic sie od niego i zacząć układac sobie zycie. Owszem, przyznaje - chciałabm zeby był ze mną. Ale wiem ze tak nadal byc nie moze bo sie wykoncze psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Tamit
Piszesz tak, bo miałaś podobne doświadczenia? Nie każdy mężczyzna zabiegający o kobietę, zabiega o sex. Czy w twoim przypadku było inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamilkaa rozumiem Cie.i wiem po co o tym wszystkim piszesz.nie chodzi tylko o rade.Ty szukasz choc cienia potwierdzenia,ze robiac tak w koncu dostaniesz to,czego tak bardzo oczekujesz-milosci.wiem to,bo tez przez to przeszlam.dwukrotnie.i niech mi nikt nie mowi,ze to swiadczy o glupocie.nie-to swiadczy o braku silnej woli.bo takie kobiety nie sa glupie-one doskonale rozumia,ze robia blad,nie trzeba im tego wytykac.tylko ze one sa zbyt slabe,by to przerwac.szukaja bliskosci,milosci i zrozumienia.a mezczyzni,z ktorymi sypiaja,daja im namiastke tego wszystkiego wlasnie przez seks. ja tez bylam taka slaba.za pierwszym razem to bylo z moim eks.zerwalismy.on znalazl sobie potem inna kobiete.byl z nia.ale tak jakos sie spotykalismy,najpierw jako \"kumple\". sama nie wiem w ktorym momencie zaczelismy ze soba sypiac.a potem byly jego telefony- \"jestes w domu?bede za 10 min.\" i moje telefony-\"przyjedz.jestem w domu,czekam\".i tak bylo przez rok.ja po prostu nie potrafilam zakonczyc tamtego zwiazku i nie docieralo do mnie,ze nie jestesmy juz razem,ze on ma kogos innego. po roku \"wywalczylam\" jego powrot.ale jak przez ten rok sie czulam?dokladnie tak jak to opisalas-jak jego osobista dziwka na zawolanie. nasz pozniejszy zwiazek przetrwal pol roku.krotko.jednak odgrzewane \"kotlety\" nie smakuja tak samo jak swieze.nie byllo warto meczyc sie przez rok,zeby \"dostac\" potem te pol roku.myslalam,ze to zrozumialam.ze nauczylam sie dzieki temu czegos. ale potem wyujechalam za granice do pracy. pol roku po rozpadzie tamtego zwiazku. notabene jesli chodzi o tamtego mezczyzne to pewnie taki seks-uklad by wrocil,bo po rozstaniu nadal go kochalam. ale on poznal kobiete,ktora naprawde pokochal i nie chcial jej zdradzac.i tak pozostalismy \"kumplami\".tylko,albo az. a wracajac do zagranicy-poznalam boskiego mezczyzne,obcokrajowca.i znow ten sam schemat-potrzebowalam bliskosci,milosci.bylam zakochana.a on za kazdym razem,na kazdym spotkaniu oczekiwal ode mnie seksu.i dostawal to,czego chcial.bylo nam cudownie.niestety,tylkow lozku.juz nie pamietam ile razy szlam na spotkanie z nim z mocnym postanowieniem-skoncze z tym.powiem,ze bedziemy sie spotykac bez seksu.jesli sie zgodzi-bedzie znaczylo,ze cokolwiek dla niego znacze. ale te postanowienia zawsze legly z gruzach na widok jego ciala,na dotyk jego ust.... po trzech miesiacach wrocilam do polski. czekalam na jego znak.mial moj numer telefonu.ja mialam jego. ale nie odzywal sie. plakalam. sila zmusialam sie,zeby nie zadzwonic do niego. i nie zadzwonilam.zostawilam to wszystko za soba./bylo mi latwiej,bo on byl daleko. dlatego swietnie Cie rozumiem.ale na nic zdadza sie czyjes rady.bo Ty sama wiesz,co powinnas zrobic.tylko jeszcze nie masz na to sily.ale nadejdzie taki dzien,kiedy do tego dojrzejesz i bedziesz na tyle silna i odwazna,zeby to skonczyc.trzymam kciuki za Ciebie.powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamilkaa rozumiem Cie.i wiem po co o tym wszystkim piszesz.nie chodzi tylko o rade.Ty szukasz choc cienia potwierdzenia,ze robiac tak w koncu dostaniesz to,czego tak bardzo oczekujesz-milosci.wiem to,bo tez przez to przeszlam.dwukrotnie.i niech mi nikt nie mowi,ze to swiadczy o glupocie. ========= to świadczy o głupoecie takich kobiet.:) Bo.. facet to wzrokowiec zatem najpierw widzi ciało, potem dusze. Jesli oferuje sex itp to znak, ze nie kocha a pożąda. O tym każda mądra kobieta wie:) ale... jesli mija tyle czasu a oni ze sobą nie spią a on zabiega o nią to znak, że nie tylko o ten sex chodziło:) Myślę, że głupotą jest i niedojrzałością mowienie: spi ze mną kocha mnie:) zobacz odezwał sie kocha mnie - to desperacja...i głupota spi ze mna - podobam mu sie pożda mnie i tyle. Miłość to cos wiecej. odezwłą sie do mnie - hmm skoro sypia ze mna odezwał sie znow po sex. tak mysli mądra kobieta, bo tak jest, jelsi zaczyna sie znajomosc od sexu. Taka prawda kobiety:) Jak wy siedzicie na zakupach macie tysiace kiecek i szminek tak i facet jets wzrokowcem wiec pierwszeco to pożada. Na miłość musi zajsc wiele innych czynników. Wiec jesli kobieta godzi sie na sex na 1 spotkaniu, po miesiacu czy wogole zaczyna zwiazek od sexu, to musi byc na tyle odpowiedzialna za swoje czyny i na tyle mądra i dojrzała by wiedziec - to tylko sex. Podobam mu się pożda mnie, ale nie kocha mnie. Mozelubi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noa moja
wlaśnie w taki sposób uczycie facetów, że mogą bez bólu i wysilku Was mieć..:( Na pocieszenie powiem, ze ja zerwalam na poczatku, jak sie zanosilo na takie niezobowiazujace fikumiku a tez soę męczyłam. I tak zle i tak niedobrze..:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noa moja
tak tak podszywaczu....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nadal powtarzam-to nie swiadczy o glupocie.przynajmniej nie w kazdym przypadku.masz racje tylko pod jednym wzgledem-jesli taka kobieta rzeczywiscie mysli,ze on kocha,bo uprawia z nia seks.ale wiekszosc zdaje sobie sprawe,ze tak nie jest.boja sie jednak utracic nawet tej malej namiastki bliskosci i dlatego nie maja sily,by to zakonczyc.a to slabosc,nie glupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noa moja
jeśli umiesz z tej sytuacji wyciągnąć coś dla siebie to nie jestes w gorszej sytuacji niż kobieta, która sobie odpuściła. zyskałaś doświadczenie i zauważ, ze nie masz wobec niego żadnych zobowiąza.n - możesz zostawić go w dowolnym momencie.... tylko, skoro jesteś już swiadoma tej sytuacji, to lepiej to chyba zrobić zanim on sam to zrobi, prawda?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noa moja
ja swojego od razu zostawilam ..tylko raz tryskal w moich ustach..Powiedzialam sobie nigdy wiecej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×