Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wystraszonaa

za godzine mam pierwsza jazde..boje sie bardzo

Polecane posty

Gość wystraszonaa

:( czy odrazu bede musiala jechac przez miasto?? czy serio instruktor ma swoje sprzeglo i hamulec? jak to jest? boje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszonaa
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic sie nie bój pamiętaj, że instruktorowi zależy na całości swojego samochodu :) dużo bardziej niż Tobie ma swoje sprzęgło i hamulec, umie zmieniac biegi lewa ręką i w razie potrzeby złapie za kierownicę jak zobaczy, ze radzisz sobie jako tako na placu (rozróżniasz prawą od lewej i nie mylą Ci się pedały) to pojedziecie na miasto, ale powolutku i z pomocą nie bój żaby, będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszonaa
niech ktos co odpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszonaa
sens w tym ze ten osrodek nie ma swojego placyku..zreszta wszyscy znjamoi odrazu jezdzili po miesice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;)) znam ten ból :D ale nie martw się kiedyś musi być ten pierwszy raz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę dziwne, zawsze moze trafić się taka panikara/panikarz, ze metra nie ujedzie a tu od razu na ulicę? Może chociaz na jakimś parkingu sie zaczyna, chociażby odpalenie, ruszenie, przećwiczenie zmiany biegów w końcu to naprawdę może być czyjś pierwszy raz za kierownicą... poza tym, co to za szkoła jazdy bez placu, dziwne chyba każda szkoła ma obowiązek mieć swój plac manewrowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszonaa
a jak mi samochod zgasnie na srodku drogi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KURSANT2222
Instruktor prawie zawsze wyzywa kursanta jak on coś źle zrobi. Krzyczy na niego i wymyśla. Inaczej się nie nauczysz. Czasami każe zatrzymać samochód, wysiąść i ostentacyjnie odjeżdża. Ale najgorzej jest na placu manewrowym, bo tam zbiera się kilku instruktorów i głośno komentują twoją jazdę. Instruktor ma oczywiście swoje sprzęgło i hamulec ale jeśli musi ich użyć to jest wściekły bo to zużywa materiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszonaa
umieram ze strachu:( rodzice mi kaza wsiadac odrazu i sie nie bac bo wkoncu place za to:( ale sie boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszonaa
raczej szuklam tu pocieszenia a nie dobijania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kursant nie genaralizuj tak, bo to nie zawsze jest tak jak piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KURSANT2222
No właśnie jak zgaśnie to jest najgorzej często wtedy kończy jazdę, czasami wyzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie martw sie na zapas, ja sie nauczyłam jezdzic jak juz miałam prawko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój wcale na mnie nie krzyczał jedyna jego wada - jazda absolutnie zgodnie z przepisami, czyli całe miasto na 3 biedu i przy krawężniku, wkurzające a jak zgaśnie, to zapalisz od nowa mi też niedawno zgasł, bo chciałam na światłach z trójki ruszyć, zapomniałam, że dojechałam na trójce i nie zmieniłam wielkie halo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na pierwsza jazde
wyjechalam na miasto.Ale bylo to jezdzenie po bocznych,malo uczeszczanych uliczkach. A pierwsza godzina,to bylo trenowanie na sucho,w samochodzie na parkingu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na pierwsza jazde
A instruktora mialam takiego,ze az za bardzo chwalil! Na egzamin pojechalam zbyt pewna siebie i oblalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic się nie martw, będzie dobrze:) Ja miałam takiego instruktora co mi na 2 jazdę przyniósł poduszkę pod pupę, bo miałam złą widoczność:D, mam 150wzrostu;) Miło wspominam kurs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszonaa
eh dobra zbieram sie powloli...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszonaa
zyje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee/
a instruktor żyje?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zdalam za 3 razem. mialam fart bo w osrodku zmieniali samochody z lanosa na punto. Lanosy byly dobite bez wspomagania to nie wychodzilo a jak zdawalam na punciaku nowym fajnym i ze wspomaganiem to od razu zdalam a pierwszy raz jak jezdzilam to opieralo sie to na wstecznym i jedynce tylko :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj instruktor to normalnie pierwsza klasa zagadal by na smierc czasami troche krzyczal ale nie zlosliwie i wogole milo go wspiminam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej moglabys opowiedziec jak bylo i zkad jestes. ja w kwietniu mam zamiar zapisac sie na prawko i boje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba zaczac od tego ze jesli chce sie chodzic na jakikolwiek kurs to trzeba sie przylozyc, a przeciez taki kurs prawa jazdy nie trwa dlugo. prawie codziennie trenowalam testy, staralam sie na placu i na miescie tez, chociaz zdarzylo sie nawet raz ze i po chodnikach jezdzilam :) :) tak bylam zdenerwowana na poczatku, ale potem juz bylo dobrze tak wiec zycze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co slychac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×