kawałek pamiętnika zaliczonych.

pamiętnik. zaliczonych. nie ukrywam, że bedzie tego sporo. zacznę od środka. Szymon. To jest typ chłopaka, który pasowałby do mnie jak ulał. Taki sam, a jednak twierdzi, że inny. Całowałam się z nim kilka razy, w odstępie miesięcy, tygodni. Zawsze po sporej dawce alkoholu. Te pocałunki nie były zwykłe. Tak namiętnie i gorąco nie całowałam się z nikim. On też twierdzi, że świetnie całuje. Zresztą sama to wiem. Zakochałam się w nim już na początku. Właśnie wtedy, kiedy ofiarował mi pierwszego buziaka. Nie przestawałam o nim myśleć. Parę tygodni później znowu to zrobił, tym razem z małą dokładką: pozbawił mnie stanika. Było mi tak dobrze. Chwilami myślałam nawet, że jeśli ssałby moje sutki trochę dużej, doprowadziłby mnie na szczyt. Z nim bez trudu mogłabym pójść do łóżka. Zawsze mam na niego ochotę. Jednak istnieją jakieś względy moralne, które mi na to nie pozwalają. To jedyny chłopak z którym nie mogę już więcej się całować. Zakochałam się na zabój. Mnie to nie przystoi. Marcin. Najlepszy kolega Szymona. W sumie mnie nie kręci. Może czasami. Całowałam się z nim z 3 razy. Zawsze w zastępstwie Szymka, kiedy go nie było. Z nim też miałam kilka ciekawych przygód. W każdym razie wie, co mam w majtkach.

hehehehe

hmmm.. zaliczony...

boże... to brzmi tak dziecinnie ,tak naiwnie i głupiuyko że wydaje mi sie ze nie masz wiecej niz 15 lat...

zostaw ją mi się podoba

wyrazam tylko wspolczucie dla nastolatki ...niech sie lepiej zajmie czyms innym a nie wymyslaniem topikow tzn jak sie domyslam Ty zajmij sie czyms madrzejszym dziewczynko