Jak sprawdzić cnote partnerki ??

sorry nie jankesa tylko ten ktoś wyżej

PROWOKACJA nudnaś, nie bedę z Tobą gadać Jankesa - ale zauważ, że od faceta nikt nie wymaga "cnoty" a zpewnością nie żadna z moich partnerek, poprzednie, które rozdziewiczałem cieszyły się, że mam już doświadczenie i mogę je wprowadzić w świat seksu z kolei ja nie życzę sobie by moja żona była napoczęta może jeszcze nadlizana, nadgryziona i ze spermą w żołądku :O no sory po prostu zadałem pytanie - jak mogę to sprawdzić, czy macie jakieś pomysły ? albo może w jaki sposób przekonać ją by pozwoliła mi zajrzeć do cipki

hehe dokładnie :D

no to sprobuj poudawac ze troszczysz sie o jej zdrowie i dzielisz z nia problemy i idz z nia na przyklad do ginekologa kiedys powiedz ze chcialbys abyscie o wszystkim w zwiazku rozmawiali szczerze i otwarcie i ze chcialbys byc przy niej w kazdej sytuacji i ble ble ble a jak juz z nia pojdziesz to bedziesz wiedzial co gdzie i jak i jak wyglada gosc do ktorego chodzi

matko co za debil koleś sprawdź jej jeszcze treść żołądkową najlepiej w prosektorium

po prostu powiedz jej "kochanie pokaż mi swoje cipsko bo nie będę cię brał w ciemno, muszę wiedzieć czy jesteś nówka nie śmigana" jak cię kopnie w jądra i ucieknie to znaczy że jest normalna jak się zgodzi to pasujecie do siebie i będziecie tworzyć szczęśliwe stadło małżeńskie zadowolony???

lepiej z nia o tym nie rozmwiaj lepiej załatw to na własna reke one tego nie rozumieja tak samo jak autorka powyzszego posta

kolejny debil wiem że kafeteria to wasz rezerwat ale macie tu jakiś paśnik czy co?

Tak się zastanawiam... a czy wiecie, jak sprawdzić, czy nie była dymana w dupsko i czy nie brała innym do gęby? Bo przecież nie ożenię się z wywłoką, która ma zalaną obcą spermą okrężnicę, albo przełyk.

się dziewictwa? nieprawda, ja wymagam skoro ja jestem nietknięta, to on też powinien bo przecież nie wezme sobie za męża jakiejś wywłoki, co moczy gdzie bądź :O

Przepraszam dociekliwy mężu,ale nie rozumiem Cię, jak możesz żenić się z kobietą której nie ufasz?W związku zaufanie to podstawa,a Ty pytając jak sprawdzić czy ma błonę dziewiczą udowadniasz swój brak zaufania. A co by było gdyby ta dziewczyna miała podobną sytuację jak moja koleżanka,która mając 17 lat miała poważne schorzenie wymagające usunięcia błony dziewiczej w celu dokonania zabiegu?Gdyby tego zabiegu nie wykonano choroba rozwinęła by się do tego stopnia,że dziewczyna by się wykończyła.Dziś jest cała,ale bez dowodu cnoty.Takiej też byś nie chciał?

podobno jest jakis programik Java na Nokie wyposażone w aparat foto, kótry spełnia te funkcję, tylko nie wiem gdzie go znaleźć

LIDO ma rację. Ja na przykład pamiętam, że przy pierwszym razie nic nie poczułam, żadnego bólu, żadnego oporu,nie było też krwi. No a przecież wiedziałam, że byłam dziewicą. No ale uprawiałam swojego czasu intensywnie sport i używałam czasem tamponów. Takie więc sprawdzanie jest bez sensu. A swoją drogą jakoś autor nawet nie wspomina o miłości nawet słowem. Coś mi się wydaje że nie o oświadczyny tu chodzi tylko o zaliczenie kolejnej dziewicy (jeżeli to wszystko w ogóle jest prawdą).

Tak, tak Wy wszystkie tracicie \"cnote\" po tamponach, cwiczeniach sportowych i w wyniku przebytych zabiegow badz operacji chirurgicznych. Tak mowicie swoim \"nie pierwszym\" partnerom. Taka Wasza madrosc. Tylko nie wszyscy daja sie na to nabierac.

E tam głupoty gadasz. Po co miałabym oszukiwać skoro nie miałam zamiaru z nim się wiązać. to był długoletni przyjaciel i tak jakoś wyszło, ten jeden jedyny raz z nim i nadal już pozostaliśmy tylko przyjaciółmi. A gdy poznałam męża to wcale nie udawałam dziewicy.

Nie to żebym była złośliwa,ale mało który mężczyzna przyznaje się do swoich zabaw podczas jakiś imprez.Nie mów mi,że mężczyźni są w porządku,bo obie strony są siebie warte. Nie należy patrzeć na wszystkie kobiety jak na dziwki,to samo tyczy się mężczyzn,nie możemy ich traktować jak maszynki do ruchania tylko dlatego,że kilku kiedyś spaprało sprawę i ukształtował się na to szablon,którym szastamy kiedy nam się podoba.

Bugs Bunny to jak wyobrażasz sobie stały związek jakim jest małżeństwo bez zaufania?

Oczywiscie, ze mezczyzni nie sa lepsi. Genaralnie dla mnie najwazniejsze jest to co kobieta ma \"w glowie\" a nie ..... Tak zaufanie na pierwszym miejscu.

Powiem Ci,że w związkach brakuje chyba najbardziej szczerej rozmowy.Myślę,że jeśli chce się z kimś wstąpić w związek małżeński to trzeba się wcześniej dobrze zastanowić,czy tę osobę się naprawdę kocha,czy ufa się jej... Jeśli nasz zakłopotany przyszły małżonek naprawdę kocha swoją wybrankę to zaufa jej słowom,bo miłość to przede wszystkim zaufanie...

Zgadzam sie z Tobą w 100%. Ważne jest również to, co w Twojej stopce.

Jak chcesz sprawdzić? Polecam jednorożca- równie nierealne jak Twoje pytanie. Wykazujesz moralność kalego- kali ukraść krowę- dobrze, kalemu ukraść krowę-źle. A jeżeli Twoja przyszła żona chciałaby żebyś był prawiczkiem? To co byś powiedział? \"tak jestem.\"- z uśmiechem na twarzy i gonitwą myśli w głowie? Może ona też by chciała sprawdzić? Tylko jak. Jeżeli ją darzysz uczuciem- to kawałek \"skórki\" w drogach rodnych nie będzie raczej przeszkadzał. A to, że Ty chcesz i masz takie wymagania \"żona-dziewica\"- to ok. Żyj dalej w wyidealizowanym świecie. Nie będę się burzył. A jeżeli by nie była dziewicą, i była doświadczeniem równa Tobie. To co byś zrobił? Wyzwał od szmat i rzucił solniczką? I schodzimy na temat kobieta lubiąca seks- kurwa, facet zaliczający wszystko co chodzi i korzystający z okazji- maczo. Gówno prawda.

wpis z 8.23 nie jest mój ej, co wy mówicie o zaufaniu ? zaufanie zaufaniem, ale czy to znaczy, że od razu mam wierzyć w każde jej słowo ? może laska chce złapać męża i udaje cnotliwą, może nie jest ze mną szczera ? wole sprawdzić i wiedzieć na pewno ---->od faceta nie wymaga uwierz, że ani troche nie interesuje mnie czego ty wymagasz od faceta a czego nie, to Twój problem moje kobiety dziewictwa nie wymagagały, ale wymagały doświadczenia, nie pytam czego ty wymagasz, więc naucz sie czytać zadałem pytanie, jak to sprawdzić ? czy naprawdę nikt nie wie ? albo jak ją przekonać by udostępniła cipkę cos mi się wydaje, że własnie jest niezle rozjechana, dlatego boi się, że zajrze jej w krok

KWS89 umiesz czytać ? ona wie, że miałem partnerki i nie wymaga ode mnie dziewictwa to wasz problem, że chcecie doświadczonego partnera i super orgazmy, same wytworzyłyście takie myslenie, że my nie musimy z kolei nigdy żaden facet nie życzył sobie za żone napoczetej cipki zresztą jak jej nie odpowiadam to niech szuka innego frajera

Ja swoją wprost spytałem czy poszłaby ze mną do łóżka, a ona odpowiedziała, że chce zaczekać z seksem do ślubu. No i gites, bo takiej odpowiedzi oczekiwałem. Ale śmiać mi się chce z takich pustaków które twierdzą że nie liczy się błonka tylko charakter i uczucia. Jak nie są cnotliwe do ślubu, to znaczy że nie mają też charakteru, a uczuciami to mogą sobie obdarzyć kilku (-nastu) facetów.

autorze topiku: pomijajac kto tu ma racje, a kto nie, wspolczuje ci tylko, ze juz na przedwstepach zwiazku jedziesz na wlasnych kompleksach :P nawet jesli to prowokacja, to i tak nie ma znaczenia - sama znam facetow, ktorzy sa tak zakompleksieni i niepewni wlasnej wartosci, ze nie podoba im sie, aby partnerka miala wczesniejszych kochankow, a nawet obecnych kolegow plci meskiej. boja sie porownania. boja sie, ze w penym momencie ona sie otrzasnie i pojdzie z innym. dorabiajcie sobie jakie chcecie teorie do tej zalosnej praktyki (od religijnych po swieckie), ale to co napisalam powyzej jest jedynym psychologicznym wytlumaczeniem takiego spaczonego zachowania.

Bo świadczy o tym czy dziewczyna jest porządna czy nie.

"Jedynym psychologicznym wytlumaczeniem". Każdy wykręt jest dobry. Każde wytłumaczenie własnego puszczalstwa.

oj pomarańczowsza własnie dlatego, że nie mam kompleksów i znam swoją wartość mogę przebierać w kobietach z najwyższej półki :) z rozumowaniem masz spory problem :) może chociaż błona ci została :D zakompleksieni nieudacznicy biorą to co zostawią im inni nadgryzione

I jeszcze jedno. Skoro laska miała wcześniejszych partnerów, to dlaczego ją zostawili ? Czyżby była kiepska w łóżku ? :P

:D :D :D nie traccie juz czasu na rozsmieszanie mnie i potrwierdzanie (od pierwszego wpisu po ostatni) tego, co napisalam :D idzcie do psychologa, zanim unieszczesliwiecie jaka bogu ducha winna kobitke. teoje partnerki autorze tez pewnie zostawily cie, bo byles kiepski w lozku, idac twoim tokiem rozmyslan. a jezeli to ty je zostawiles, to tym samym nie-dziewica zostawia facetow ba sa debilami.