Przestał sie ze mna kochac...

Mam lzy w oczach gdy to pisze... Od ponad dwoch lat jestem z facetem, ktorego bardzo kocham i on mnie rowniez. Prowadzimy super zycie, ale od jakiegos czasu przestal sie ze mna kochac. Kiedys kochalismy sie wszedzie. To byla dzika namietnosc. Bardzo pasowalismy do siebie w tych kwestiach... I nie wiem co sie stalo..., ale od jakiegos czasu pustka. Jak pokochamy sie w m-cu 2 razy to cud. Na dodatek ja go prowoukje... Brakuje mi seksu z nim. Nie radze sobie... Gdy tylko probuje z nim porozmawiac na ten temat to sie denerwuje i skutek jest odwrotnu.. Co ja mam zrobic? Wiem, ze na 100% nie ma innej kobiety... Jak z nim porozmawiac? Jak to naprawic?

nic na siłe,na razie zapomnij o seksie,ubieraj sie seksi,prowokuj nie dotykając czyli chodem,zachowaniem,wyjdz na ulicę,spraw aby zaczął byc zazdrosny,być moze chwilowo się Tobą przejadł,żadnych upomnien o seks ani awantur

Może ma jakies problemy natury zdrowotnej??

A moze ppo prostu ma kogos innego?? Sorki,ze to pisze,,,ale tak mi sie cos wlasnie wydaje,ze tak jest,,, :(:(

Jak ma problem natury zdrowotnej no to może być trudno bo niektórzy faceci nie lubią o tym mówić. A jeśli nie zdrowotnej to z tą zazdrością to bardzo dobra rada. Wiem po sobie, zazdrość o mojego ukochanego wpływa na mnie bardzo stymulująco ;-) Oczywiście wszystko w granicach rozsądku.

Nie ma nikogo na 100%. Nie ma tez problemu zdrowotnego. Powiedziałby mi o tym. Kurcze moze to ja cos robie nie tak? Pozdrawiam

Nie chciałbym Cię zranić, ale może jesteś grubą, spasłą sprosiaczoną maciorą z obwisem?

zbyt czesto truchtał i sie w końcu wytruchtał

Jestem szczupla i zadbana kobieta. Regularnie cwicze itd. Na meska adoracje nie narzekam... Tyla ze jej nie chce. Zalezy mi na moim facecie:( Czasem zastanawiam sie czy nie skonczy sie to rozstaniem, albo zdrada. Bo ilez sie mozna prosic:(

Napisałaś: Nie ma nikogo na 100%. Nie ma tez problemu zdrowotnego. Powiedziałby mi o tym. Kurcze moze to ja cos robie nie tak? Najbardziej rozbawiło mnie stwierdzenie: Powiedziałby mi.... Ha ha ha

jestes rocznik 88???

Na 100% inną. Skąd pewność, że nie?

Hej Jak mam taką sytuację z tym że jestem facetem, nie chce mi się uprawiać sexu z moja dziewczyna i sam nie wiem dlaczego, jest ładna, i kocham ją itd..ale sex ostatnio u nas to rzadkość.

Ponoć chemia nie działa dłużej nią 2 lata, a może jeszcze krócej?:O

To ja jestem jednak lepszy, bo przytrafiło mi się to dopiero po 3 latach i 7 miesiacach z moją kochanką.Stwierdziła po prostu, że sama nie wie co się stało ale namiętność (chemia?) sie wypaliła. I wiem, że nie stało sie to przez jakiegoś mena bo wiem, że jest na razie sama i cierpi.To była tylko cudowna kochanka. Ale gdyby to była zona to już jest poważny problem.Bo przeciez seks to esencja życia.Czarno to widzę.

"Nie ma nikogo na 100%" tego nigdy nie wiesz na pewno

Moze jest to spowodowane przesytem Zdarzylo mi sie raz teraz uwazam Sprobuj umiejetnie rozbudzic w nim fantazje erotycze ogladajc wspolnie jakies pornusy zasugerowac mu ze jestes niezaspokojona i idziesz do lozka zrobic sobie dobrze ciekawe co on na to bo moja jak mi to powiedziala to poszedlem za nia Musi on zrozumiec ze ty nie jestes maszynka do jego zaspakajania ale tez masz potrzeby i to dosc duze