co z tą sytuacją zrobić???

otóz sprawa przedstawia się tak: mam starsza siostre, ktora pracuje i uczy sie zaocznie... każdy zjazd spedza u mnie tzn. nocuje, je, korzysta z mieszkania i z pelnej lodowki od czwartku do niedzieli, i tak juz od ponad 2 lat... przez caly ten czas ani razu nie dolozyla sie ani do czynszu, ani do oplat za wode, prad itd. nigdy nie kupila tez czegos do jedzenia... czuje sie wykorzystywana... wiem, że to moja siostra, ale jak długo mam ją utrzymywać ??? dodam, że ona mieszka z rodzicami i tam tez sie nie doklada do wspolnego zycia... czy przesadzam, czy tez powiedziec jej ze zachowuje sie jak wrzod na tyłku???

ja bym jej powiedziała ze dość tego wykorzystywania

up up

powiedz ze zachowuje sie jak wrzod na tylku

2 lata juz tak jest? No ludzie...Podsumuj ja za ten czas.

...powinnas z nia przede wszystkim bardzo powaznie i delikatnie porozmawiac...wkoncu to twoja siostra to chyba dojdziecie do konsusu;)...

No kochana!! dwa lata wytrzymałaś, to i resztę wytrzymasz, nie pękaj.....na uwagi zresztą i tak za póżno......

pogadaj z nia i powiedz zeby sie dokladala...np zeby sama zadbala chocaz o jedzenie

moze niech ona poczuje trochę odpowiedzialności za siebie teraz niestety jest wszystko bardzo drogie a że siostra powiedz jej to delikatnie

Ja bym od siostry pieniedzy nie wziela. no ale jak już musisz, to np. jak ona będzie do ciebie jechala np. w piatek to zadzwoń do niej i powiedz, że masz dzisaiaj zabiegany dzię i żeby zakupy zrobila, bo ty nie zdążyłaś.

chyba bede musiała z nią porozmawiać, bo wiem że wybiera się na uzupełniające magisterskie ... buuuu juz słysze rodziców, jaka to jestem niedobra... w koncu to ich ukochana coreczka...

pogadaj z nią, bo kretyńsko się zachowuje A może spróbuj przy niej wzdychać na rachunki albo wracając z zakupów wrzasnąć: \"wydałam fortunę!!!!\" ???????

eeee. najlepiej powiedz jej ze tak juz dluzej byc nie moze, ze oczywiscie moze mieszkac u ciebie i wogole jest ok ale ze nie stac cie na to zeby utrzymywac siebie i ja, przeciez jak studiuje to jest dorosla osoba powinna sie dokladac

nie wiem czy wzdychanie cos pomoze...bo nawet jak jestesmy razem w hipermarkecie to nigdy, naprawde nigdy za zakupy nie zapłaciła, a jak raz powiedziałam jej idz do sklepu po chleb, to spytała sie "a gdzie masz pieniadze?"... ona nie robi tego z chytrosci, tylko po prostu jest tak nauczona przez mamę... a ja juz mam tego dosc !!! dzisiaj przyjezdza, to z nia porozmawiam... oczywiscie delikatnie :)

..pogadaj z nia, bedzie dobrze;)...