Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka ttttttt

bardzo chcę być w ciąży a jeszcze bardziej się boję. Przeczytajcie!

Polecane posty

Gość autorka ttttttt

Dziewczyny, kobiety, moja sprawa jest chyba bardzo nietypowa. Chcę być w ciąży, chcę mieć dziecko, ale kiedy przychodzi moment, że kocham się z moim partnerem i on kończy, każe mu wyjść, bo ogarnia mnie strach. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale ja mam już 3o lat i jedno poronienie za sobą. W ten sposób nigdy nie będe miala dziecka, którego bardzo pragnę. Denerwuje mnie ta sytuacja i dołuje. Czy któras z was tez tak miala? Jak sobie poradziłyście? Co mi radzicie? mam powiedzieć niech sie dzieje i w takim strasznym stresie pozwolić mu na to, by skończył we mnie? wiem, że to pewnie smiesznie brzmi, ale mam naprawdę duży problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagocha333
nie przejmuj się. Najważniejszy jest spokój ducha. Dziecko jest jak dar z nieba. Sama się bałam odpowiedzialności. Mam 25 lat. 2 lata po ślubie i dopiero teraz jestem w 4 miesiącu ciąży. Uważam że to buła najlepsza decyzja jaką podjęłam. Postaraj się przełamać i uspokoić wewnętrznie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejkkkkkka
Radzę powiedzieć partnerowi co czujesz. Napewno Cię zrozumie i będzie mu łatwiej Tobie pomóc. Może po rozmowie z nim Twoje lęki będą mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatttttt
Nie mogę mu pwiedzieć, bo on wcale nie chce dziecka. Najchętniej by go w ogóle nie miał. Powiedział, że jeśli przez przypadek zajdę, to będe miała, ale planować i celować nie będzie. A ja bardzo chcę. Nawet gdybym miała z tym dzieciątkiem zostać sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepsza w Twoim przypadku byla by .....wpadka :) ja mialam ten sam strach ale teraz mam problem z zajsciem w ciaze i chciala bym zeby ten czas juz nadszedl :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tttttt
Wiem i dlatego próbuję zajść, ale robię to jakoś tak dziwnie. W 17 dniu, 10tym, a kiedy jest np 12, 13 dzień cyklu i wiem, że jest owulacja, oblatuje mnie strach i kapituluję. To chore. Załamuje mnie to. Mój strach i niezdecydowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tttttt
Naughty, opowiedz cos wiecej. Jaki strach? On nie chcial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edi33
Moja droga AUTORKO,ja mam33lata jedno dziecko i staram sie o drugie.Musisz sie ciezko zastanowic czy chcesz byc mama!Bo nierozumiem twego strachu.Przed czym?ostatni dzwonek na pierwsza pocieche.Po pierwsze nie mysl o dziecku przy stosunku,bo to bez sensu.Skup sie na przyjemnosci,bo z tego co czytam to kochasz sie bo chcesz sie kochac czy po to zeby zjsc w ciaze?A zapamietaj ze to nie takie proste iczasu potrzeba,czasu.Nie obawiaj sie bo to nie choroba tylko ciaza!Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam że powinnaś najpierw zastanowić się i pomyśleć jaki wpływ miało na Ciebie poronienie. I jak zaszłaś w ciążę za pierwszym razem, też były takie problemy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edi33
Autorka jestes tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qdeqed
ostatni dzwonek na pierwszą pociechę to jest to może w zaściankowej Polsce w krajach gdzie ludzie świadomiej się realizują, jest dla kobiet w okolicach trzydziestki sporo czasu sama znam takie które pierwsze dziecko urodziły będąc bliżej czterdziestki ja mam 30 i na razie bardzo staram się żeby w ciążę nie zajść, nie mam jeszcze na potomka najmniejszej chęci to tyle co do głupich tekstów o dzwonkach co do problemu autorki, to już jakaś blokada psychologiczna, i albo mąż weźmie na siebie odpowiedzialność, albo autorka skorzysta z pomocy psychologa lub się sama przełamie, czego życzę, skoro chce dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edi33
skoro ktos nie ma ochoty na macierzynstwo to niech sobie buleczke zje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avero
Dziczek popieram Twoje zdanie.sama mam 27 lat i jestem w 9 miesiacu ciazy teraz troche zaluje ze tak pozno zdecydowalismy sie z mezem na dziecko spokojnie mozna bylo rok czy dwa lata temu o tym pomyslec.dla mnie kobiety pracujace dniami i nocami i lecace za kasą jak cmy do swiatla są chore.Kobieta rodzaca pierwsze dziecko dziecko blizej 40 to jest troche nienormalne.jest czas na nauke prace i na dziecko i napewno nie w takim wieku.Dzieci powinny miec młode kobiety a nie czterdziestolatki.Takie jest moje zdanie a z racji wykonywanego zawodu wiem o czym mowie bo jest mi to bardzo bliski temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edi33
ja poprostu sugeruje ze to najwyzszy czas bo isc na zebranie do dziecka w pierwszej klasie w wieku40lat/zastanowmy sie.Wspolczuje tylko dziewczyna ktore nie moga miec dzieci.Szacunek z calego serca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qdeqed
a żebyś wiedziała, właśnie sobie idę zrobić szwedki z serem i mięsem odnośnie emerytury... nie ma to jak żyć wtedy drugą młodością, mieć za koleżanki dorastające dopiero dzieci, i pasjonować swoim hobby (wiem to po mojej mamie) to lepsze niż tradycyjna harówa przy swoich wnukach i prawnukach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edi33
Avero,gratulacje!!!!!Ja z pierwszym tez mialam tyle i czulam sie z tym dumnie.Zycze ci szczescia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qdeqed
a co nie tak z zebraniem??????? jaka różnica ile masz lat??? pogłupiałyście???!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edi33
qdeqed,,,,,,,,,,,dziwna z ciebie osoba.Nierozumiem tylko po co to twoje pisanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość young -mother
chyba wiem czemu się tak zachowujesz..............przyczyną, wg mnie jest twój PARTNER i to co Ci powiedział o dziecku.....bo ty jak widać pragniesz tego dziecka , ale wiesz że on NIE.....i dlatego panicznie boisz się by doszło do poczęcia..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edi33
podalam przyklad z zycia,bo tez znam ludzi sobie wyobraz z podobnymi sytuacjami zyciowymi.A mam33lata.pytalas o wiek.TAK??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edi33
pogadalabym jeszcze ale do pracy czas.Narka dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qdeqed
bo to nie było stricte odnośnie tematu, tylko samego tekstu o "ostatnim dzwonku" na macierzyństwo a rozumieć nie musisz, widzę że na zupełnie innych płaszczyznach pojmujemy sens życia (żeby nie było, macierzyństwo jest na pewno jedną z najcudowniejszych rzeczy: tworzymy nowe życie i to z własnej krwi, co jest zjawiskiem bez precedensu przy wszelkich innych aktywnościach człowieka, tyle że ono wymaga kompromisów więc w czymś może być przeszkodą i tę przeszkodę możemy sobie swobodnie ustawić jak chcemy, a przy tym argument że matka siedmiolatka powinna być z jednej grupy wiekowej jest śmieszny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edi33
Moja droga mylisz grupe wiekowa z SENSEM ZYCIA!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boskie bueno
a tu znowu nawiedzone mamuśki z textem o ostatnim dzwonku.Wszędzie się wpier.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qdeqed ja mam inne przykłady mam które szybko zaszły w ciąże, odchowały dzieci i teraz mają czas na tą właśnie drugą młodość :) jeżdża sobie po świecie i mają wszystko gdzieś, bo są już spokojne że \"odwaliły\" to co do nich należało :)... Bo czy chcecie czy nie chcecie tak już jest w przyrodzie że rodzimy się po to żeby gatunek przetrwał.... I to jest cel naszego życia... (tak czysto biologicznie piszę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edi33
pogadalabym jeszcze ale do pracy czas.Narka dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edi33
Kazdy ma swoje zdanie jesli chodzi o ostatni dzwonek! Ja tak mysle i o sobie A bluzgac nie musisz!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boskie bueno
jeżdża sobie po świecie i mają wszystko gdzieś, bo są już spokojne że "odwaliły" to co do nich należało -lubię takie texy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boskie bueno
edi33 czyżby ciśnienie skoczyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×