Nie nawidzę mojej najlepszej przyjaciółki!!!

Nie cierpię jej.Nie chcę jej robić krzywdy.Chcę tylko,żeby z przyjaciólki stała się zwykłą znajoma,kolezanką.Choc momentami mam jej dość i chcę,zeby dała mi spokój. Najgorsze jest to,że ona nic o tym nie wie:(.

cie tak denerwuje? i co z ciebie za przyjaciółka skoro nie jesteś w stosunku do niej szczera. pogadajcie, moze chciaż spróbuje zmienic swoje zachowanie

To nie chodzi o jej zachowanie.Po prostu coś sie we mnie wypaliło i wydaję się mi,że ta przyjaźń już się wypaliła.Nie ma sensu.Czuję,że nic nas już nie łączy.Zmienił się mi światopogląd i chce spalić ten most!

NIENAWIDZĘ

nie oddała kredek? Jak skończysz podstawówkę to nabierzesz więcej dystansu

spal most, całą wioskę w której mieszka ta franca, wymorduj jej rodzine, zgwałć brata, ojca, dziadka i psa. na końcu powiedz jej że nie chcesz jej znać.

Ile masz lat? Piszesz jakbys miala 12:O

tytul twojego topiku zawiera dziwne sformulowanie : \'\'nienawidzę swojej najlepszej przyjaciolki\'\' skoro nienawidzisz to ani to przyjaciolka, ani nawet kolezanka a juz napewno nienajlepsza :O to zdanie przeczy samemu sobie :O

Czy wy nie odczuwacie czasem potrzeby zmian?ja właśnie takie coś odczuwam.Wspomnienia zostaną,ale ja nie chcę dalej tego ciągnąć.Mam 22 lata:)

Ja tez mialam taka sytuacje. Nie nawidzialm mojej najlepszej przyjaciolki. Skonczylo sie na tym ze doprowadzialm do rozpadu naszej przyjazni, a potem tego bardzo zalowalam. Spodziewalam sie jej przeprosin (niby za co? haha wiem... za nic ale mimo wszystko). Teraz jest juz okolo 3 lata po rozpadzie. mamy ze soba kontakt, ja nadal jej potrzebuje poniewaz nikt nie zastapil jej miejsca ale ona juz nie chce istniec w moim zyciu. I tak to wyglada. Wspolczuje Tobie, bo pozniej bedziesz tego zalowac, moze nie za miesiac ale za rok lub dwa, bedziesz zalowac ze jej teraz nie nawidzisz. Ale ja nie mam rady na to jak zmienic Twoj poglad na przyjaciolke, takie zycie.. plata figle non stop, ale wszystko jest zrodzone dla jakiegos powodu. Powodzenia zycze.

22 lata a piszesz jakbys miala 12........:o a wiesz czego ja nienawidze...takich ludzi jak ty zaklamanych i falszywych jak mozesz pisac taka bzdure ze nienawidzisz przyjaciolki......popieram sweet d. w tej kwestii a skoro chcsz spalic mosty to powiedz jej to wprost, miej na tyle odwagi zeby powiedziec jej to w twarz

Sweet Dreams ona jest moja najlepszą przyjaciólką,bo innej nie mam.Nie jestem jakąs idiotką!,wiem,że ona tego nie zrozumie. Poza tym ma faceta,a ja jestem sama.Chociaz jest z kimś związana (kocha go) raz,gdy byłam zainteresowana pewnym facetem strasznie się do niego "kleiła". Potem jak on mi dał kosza,ona tak jakby stanęła po jego stronie.Było mi przykro:(Ma wieczna potrzebę bycia adorowaną.Myśli,ze ja tego nie widzę.Jednak ja widze to doskonale.

do autorki pstrej wiem,że mnie nie zrozumiesz,ale ja naprawdę się starałam:)Pomagałam jej,byłam szczera wobec niej.Chciałam,żeby to była prawdziwa przyjazń.Jednak ona nadaje się tylko na kolezanke.Nie mam juz ochoty się jej zwierzac,gdyż mam wrazenie,że to ona jest fałszywa.Jaki sens ma taka przyjaźń? Moze zbyt emocjonalnie podeszłam do tematu i wpisałam słowo nienawiść.To chyba nie jest nienawiść,tylko moje rozczarowanie.

Tak myślę,że to rozczarowanie .Ona Cie po prostu zawiodła ,zawiodła Twoje oczekiwania i "tu jest pies pogrzebany". Okazala sie zwyczajnie nielojalna i tyle.

ludzi.... sfajczył bym cały ten pierdolony świat z jego wszystkim wkurzającymi mieszkańcami i kretyńskimi problemami Grrrrrrrrr..........

oj ,jakis ty biedny!!!

Słowo nienawiść to w tym wypadku pomyłka.Napisałam to pod wpływem chwili.Łączą mnie z tą osobą bardzo miłe wspomnienia,ale czuję też żal,smutek i rozczarowanie.To boli:( Nie chcę jej robic krzywdy,ale potrzebuję spokoju.Pragne od niej odpocząć,ograniczyć kontakty.W przeciwnym razie moja gorcz się nasili,a nie chciałabym tego.

Tylko co jej mam teraz powiedzieć? Jak się bezpiecznie oddalić,nie krzywdząc jej?Nie chcę jej mówić jakie mam powody.Wolałabym powiedziec,że potrzebuje izolacji,czasu na przemyślenia.

Nienawidzę jej bo kiedy wprowadziłam ją do szoł biznesu wytwórni filmowej "Gorące nastolatki" to stałą się pierwszą gwiazdą wytwórni którą ja byłam do tej pory a szef już na mnie nie chce patrzeć do tego przydzielił mi tylko analne sceny gdy ona cieszy się obciągiem z połykiem

Widze ,zę chyba ktoś podwiesza sie pod cudzy nik i do tego prezentuje dośc prymitywny poziom humoru .

i nie robi tego okropnego błędu...